
Lewica
Okrucieństwo uzbrojone w język bluźnierczej pogardy, nawoływanie do aktów przemocy… Marian Turski potrzebny w Płocku od zaraz
Słów, jakie padły w ostatnich dniach w naszym mieście nie powinien wypowiadać żaden człowiek względem drugiego człowieka.

W sobotę w płockich mediach pojawiły się zapowiedzi okolicznościowego wiecu z okazji trzeciej rocznicy napaści Rosji na Ukrainę. Organizatorami wydarzenia byli mieszkający w Płocku Ukraińcy. W tym właśnie dniu chcieli się spotkać razem na placu Obrońców Warszawy i wspólnie oddać hołd obrońcom swojej ojczyzny.
Podobnie jak w pierwszą i drugą rocznicę, na tę krótką, 15 minutową uroczystość przychodzą prawie wyłącznie kobiety oraz dzieci w wieku od 3 do 10 lat (na zdjęciu ostatnie poniedziałkowe spotkanie). Mężczyźni z oczywistych powodów pozostali w Ukrainie.
Mimo skromnej oprawy uroczystość jest zawsze dużym emocjonalnym wydarzeniem dla zgromadzonych.
Czytajcie też: Tylu ciepłych słów płocczanie nie słyszeli o sobie już dawno [ZDJĘCIA, WIDEO] >>
Po pojawieniu się zaproszeń na tegoroczne wydarzenie, płockie media i ich profile w socialach zalała niespotykana fala komentarzy autorstwa mieszkańców naszego miasta. W setkach pojawiających się wpisów dominował tylko jeden ton: ksenofobia i okrucieństwo uzbrojone w język bluźnierczej pogardy i wulgarne słownictwo. Nawoływały do aktów przemocy i nienawiści, słów takich nie powinien wypowiadać żaden człowiek względem drugiego człowieka.
Podczas 80. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz Marian Turski przestrzegał, że obojętność to jeden z największych grzechów, który możemy popełnić wobec widocznego zła. Obojętność to przyzwolenie. Wypowiedział też pamiętne zdanie: „Młodzi, nie bądźcie obojętni! Auschwitz nie spadło z nieba. Zaczęło się od drobnych form prześladowania Żydów. To się wydarzyło, to znaczy, że się może wydarzyć wszędzie”.

Drogi Czytelniku!
Jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, lub jesteś osobą wrażliwą, nie czytaj poniższego fragmentu! To komentarze pod tekstami z zaproszeniem na wiec w płockich mediach i ich socialach. Pisownia oryginalna.
- Przyjdę Jajkami porzucać. Dosyć Gościny niewdzięczne sku***syny won do siebie.
- Uuuu to trzeba będzie przyjść i „wyrazić odpowiednio” swoje poparcie. Dzięki za cynk.
- Dziady jeszcze się nie powybijali na wzajem. Jeszcze im ucztę z wielką pompą zorganizujcie. Żałośni jesteście.
- Banderowcy do wora, a wór do jeziora.
- Jaka rocznica wojny Ukrainy w Polskim kraju Wypie**alać do swojego kraju i tam robić rocznicę!!!!!!
- Mam nadzieję że każdy pójdzie po rozum do głowy i nie stawi się na to gówno. Bez przesady co to się wyprawia. To Polska i tu są Polskie obyczaje i flagi. Trzeba to negować jako społeczność i tępić.
- Mam pewien pomysł… powiedzieć im że w Radziwiu inauguracja imprezy i niech zrobią przemarsz po lodzie na Wiśle na drugą stronę… a na czele niech idą Ci co zorganizowali te zgromadzenie… biorąc pod uwagę temperaturę dodatnią od kilku dni a więc cienki lód dojdą nie dalej jak do połowy… będzie spokój… znikną te obrzydliwe kolory z naszego miasta a i wędkarze będą zadowoleni z zanęty.
- Ch*j mnie to obchodzi wypie**alać z nimi.
- Czy my ludzie mamy wreszcie sami spalić ta szmatę niebiesko żółta co wisi na ratuszu?
W poniedziałek na placu Obrońców Warszawy pojawiła się mniejsza niż kiedyś grupka przedstawicieli narodu ukraińskiego. Większość nie przyszła ze strachu przed dalszą eskalacją niebezpiecznych postaw, o czym wspominali obecni. Uroczystość, pomimo swojej skromnej oprawy i tego, że trwała tylko 15 minut, i tak została zakłócona przez osobę, która przy pomocy przenośnego głośnika zagłuszała przebieg spotkania. Ponieważ zagłuszanie narastało w sile, policja poprosiła osobę o wyłączenie muzyki. Niestety, o nastrój do refleksji i wspomnień o tych, którzy zginęli, było już trudno.
Prowadząca spotkanie mimo zagłuszania powiedziała:
„Dzisiaj zgromadziliśmy się tutaj, w sercu Polski, aby uczcić pamięć poległych, przypomnieć sobie tragiczne wydarzenia ostatnich trzech lat i raz jeszcze powiedzieć: nie poddamy się, walczymy i na pewno zwyciężymy!” […] Według oficjalnych danych Rosja wystrzeliła na Ukrainę 7500 rakiet. Te ataki zniszczyły domy mieszkalne, szkoły, szpitale, kościoły i inne obiekty cywilne. Liczba ofiar wśród ludności cywilnej jest przerażająca. Wg informacji ONZ, na początku 2024 roku zginęło ponad 10200 cywilów, w tym 659 dzieci. Dziesiątki tysięcy osób zostało rannych a miliony musiały opuścić swoje domy.
Pamiętamy każdego, kto zginął. Nie mamy prawa zapomnieć tych zbrodni! Dlatego proszę wszystkich o uczczenie pamięci poległych minutą ciszy.
[…] Wojna zmieniła losy milionów Ukraińców. Wielu zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów w poszukiwaniu bezpieczeństwa. Polska stała się dla nas nie tylko sąsiednim krajem, ale prawdziwym przyjacielem, który w trudnej chwili otworzył swoje drzwi i serca. Dziś w Polsce schronienie znalazło ponad 6,75 mln ukraińskich uchodźców. Naród polski, rząd, wolontariusze i zwykli obywatele robią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc naszym rodakom. Czujemy wasze wsparcie, widzimy waszą szczerość i dobroć. Ukraińcy nigdy tego nie zapomną!
Chcemy szczególnie podziękować polskiemu rządowi, organizacjom charytatywnym i wolontariuszom, którzy dostarczają pomoc humanitarną, zapewniają mieszkanie, edukację i miejsca pracy naszym obywatelom. Ta pomoc jest nieoceniona! Polska stała się symbolem prawdziwego braterstwa, które łączy nasze narody. Jesteśmy razem w walce o wolność, demokrację i pokojową przyszłość Europy. Dziękujemy każdemu Polakowi za otwarte drzwi i ciepłe serca”.
W zeszłym tygodniu, podczas jednego z warsztatów miałem możliwość wysłuchania sprawozdania policyjnego na temat pobytu obcokrajowców na terenie Płocka.
Policja nie obserwuje żadnego większego zagrożenia ze strony mieszkających w Płocku i pod Płockiem obywateli innych państw. Pojedyncze zdarzenia zachodzą z tą samą proporcjonalną częstością co wśród obywateli polskich.
Policja zauważa jednak coś innego. Zdecydowanie wzrosło wśród płocczan poczucie zagrożenia wobec obcokrajowców za sprawą społecznego napiętnowania i słownego wzmagania wrogości. Mimo że nie ma ono żadnych uzasadnionych podstaw.
Płocczanie coraz częściej zgłaszają na policję zdarzenia, które interpretowane są przez zgłaszających jako budzące obawy. Policja oczywiście żadnych zgłoszeń nie bagatelizuje i podejmuje interwencje prewencyjnie, ale jak się potem okazuje nie są one żadnym stanem zagrożenia dla mieszkańców.
Społeczna i medialna nagonka jest za to mocno skuteczna. Nabierające rozpędu treści o wielkim zagrożeniu czyhającym na Polaków i Płocczan ze strony obcokrajowców są narzędziem rozniecającym niebezpieczny ogień. Niebezpieczne treści wygłaszane są nawet w przestrzeni politycznej naszego miasta i płyną wprost z mównicy Rady Miasta.
Pewnie nie wszyscy słuchali styczniowej przemowy Mariana Turskiego. Nie wszyscy mogli lub musieli. Mam jednak wielką prośbę i apel do tych, którzy znają i rozumieją wagę tych słów. Róbmy więcej w tej sprawie. Także w kontekście ostatnich postaw i wydarzeń w polityce globalnej. Słowa są narzędziem tak samo silnym jak najnowocześniejsza broń. Zróbmy coś zanim poziom nienawiści rozleje się jeszcze szerzej i osiągnie poziom niebezpieczny.
Czytajcie też:
Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom przy Tumskiej 13 – „spotkanie pełne zadumy i refleksji” >>
Adrian Brudnicki
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Płock. Z wykształcenia inżynier budownictwa. Prowadzi własną pracownię projektową.
Poglądy zawarte w felietonach, opiniach – nie ingerujemy w ich tematykę i treść – nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji. Autorzy przedstawiają w nich swoje zdanie na różne tematy.
Udostępnij artykuł:
Zobacz także
Podanie chleba, wody albo leków to nie jest przestępstwo. Nie zgadzamy się na rzucanie oszczerstw. Jest też coś, co nas cieszy
Autor: Adrian BrudnickiBrzydki Płock już nie wróci? Wspólna przestrzeń miejska wartością, która daje nam awans kulturowy
Autor: Adrian BrudnickiWłasne mieszkanie nie powinno pożerać pensji, obciążać horrendalnym kredytem, betonować w jednym miejscu na całe życie. Niech żyje tani najem
Autor: Adrian BrudnickiRadni – małomówni i bezrefleksyjni. Plany drogowe – OK. Aquapark – OK, ale… Miliony dla Wisły, sala koncertowa na Nowym Rynku – nie OK
Autor: Adrian BrudnickiMagdalena Biejat – od niedzieli kandydatka na Prezydenta RP. W Płocku jest fanką…
Autor: Adrian BrudnickiCzy Wam też zapala się kontrolna lampka wątpliwości?
Autor: Adrian BrudnickiRenta wdowia – żeby nie wybierać między kupnem leków a opłatą za ogrzewanie
Autor: Adrian BrudnickiOdblokujmy hamulce rozwoju – część pierwsza – „Spółdzielnia Magistrat”
Autor: Adrian Brudnicki