Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom. Biskup: „Cieszcie się tym miejscem, które Pan Bóg i dobrzy ludzie wam wskazali”

„Tuż przed świętem Ofiarowania Pańskiego, gdy po raz ostatni w tym roku liturgicznym śpiewane są kolędy w kościołach, w naszym CPMiU na Tumskiej 13 odbyło się wyjątkowe, świąteczne spotkanie” – pisze na Facebooku Caritas Diecezji Płockiej.

Ze strony internetowej Caritas Polska: „Caritas Polska i Caritas diecezjalne utworzyły 28 Centrów Pomocy Migrantom i Uchodźcom. Centra zapewniają uchodźcom bezpłatną pomoc socjalną i psychologiczną, kursy języka polskiego, pośrednictwo pracy, porady prawne, tłumaczenia dokumentów czy miejsca zabaw i edukacji dla dzieci oraz integracji dla rodzin i seniorów. Docierają także do osób wykluczonych – ekonomicznie, zdrowotnie i komunikacyjnie dzięki zespołom mobilnym. (…) Caritas codziennie odpowiada na potrzeby uchodźców, wspierając ich proces integracji i odnalezienia się w nowych warunkach”.

Wiele osób o prowadzonym przez płocką Caritas centrum usłyszało po raz pierwszy… podczas czwartkowej sesji rady miasta.

Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom już działa, a Centra Integracji Cudzoziemców dopiero się tworzą

Radny Tomasz Kominek, szef delegatury Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego, wspomniał o nim krótko podczas dyskusji o Centrach Integracji Cudzoziemców, które powstają w kolejnych województwach i miastach. Takie ma być również w Płocku, w ramach finansowanego z funduszy unijnych projektu „Mazowieckie mosty międzykulturowe”. Za realizację projektu odpowiada Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej, instytucją zarządzającą jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Zadania centrów wylicza „Dziennik Płocki”:

  • „(…) tu obcokrajowcy otrzymają informacje w zakresie zasad, procedur legalizacji pobytu, także usług, np. kursów języka polskiego, kursów adaptacyjno-orientacyjnych (aby poznali historię Polski, kulturę, realia administracyjne, wiedzieli w jakich urzędach mogą liczyć na jaką pomoc), wsparcia prawnego w zakresie zatrudnienia i praw pracowniczych, 
  • będzie dostępne wsparcie psychologiczne,
  • tu będą prowadzone działania z zakresu przeciwdziałania przemocy domowej i przeciwdziałanie handlowi ludźmi.
  • oferta zostanie skierowana do tych cudzoziemców spoza Unii Europejskiej, którzy już są na terenie danego polskiego miasta, w nim mieszkają lub pracują, uczą się”.

Kominek: – Nadal najliczniejszą grupą zawodową wśród zatrudnionych cudzoziemców są na Mazowszu Ukraińcy, potem Białorusini. Ale rośnie też liczba osób z innych krajów. O pracę sezonową złożyli wnioski obywatele aż 54 państw. Wśród cudzoziemców, którzy dostali zezwolenie na pracę, jedną piątą stanowili obywatele Indii, Nepalu, Turcji i Filipin. Dlatego potrzebne są takie instytucje, jak Centra Integracji Cudzoziemców, które ułatwią adaptację do polskich realiów.

Przeciwko tworzeniu centrów jest Konfederacja. „(…) CIC będą – pisał u nas Marek Tucholski – miejscami legalizacji w Polsce nielegalnych imigrantów np. z Afryki czy Azji, którzy dotarli do nas w różny sposób, także przerzuceni z innego kraju UE, a to oznacza, że będą to miejsca również dla nielegalnych imigrantów. Tego już się nam jednak nie mówi. (…) głos mieszkańców – z których śmiało mogę zaryzykować tezę, zdecydowana większość takiego Centrum Integracji Cudzoziemców w Płocku nie chce – jest ignorowany”.

Obiekcje ma też PiS, głównie dotyczą organizacji, które mają się zająć prowadzeniem centrów; wypomina im aktywność na granicy polsko-białoruskiej i „plucie na polski mundur”. W ratuszu padło też, że centra będą się skupiać na pomocy dla cudzoziemców w uzyskaniu zatrudnienia na polskim rynku pracy. I to przy coraz częstszych zwolnieniach grupowych polskich pracowników. – Nie trzeba siać dezinformacji, straszyć mieszkańców, którzy tak naprawdę już okazali solidarność z tymi, którzy potrzebowali wsparcia – odpowiadał prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.

Ukraińskie obyczaje nad Wisłą

Tomasz Kominek użył centrum prowadzonego przez płocką Caritas jako przykładu, który ma być odpowiedzią na wszelkie sceptyczne głosy.

Czym ono się zajmuje? Trochę już o nim napisaliśmy na początku tego tekstu, a poza tym… Powstało po wybuchu wojny w Ukrainie, stara się pomagać naszym sąsiadom. Zupełnym przypadkiem przedstawiło się samo, zaraz po dyskusji o centrach na sesji, relacjonując w mediach społecznościowych przebieg ważnego dla siebie wydarzenia.

Autorzy wpisu w mediach społecznościowych informują, że tuż przed świętem Ofiarowania Pańskiego „nasi ukraińscy beneficjenci, pod kierunkiem pracowników Centrum, przygotowali piękny pokaz swoich wigilijnych i bożonarodzeniowych obrzędów i tradycji”. Wśród obserwujących je gości wymieniają m.in. bp. Mirosława Milewskiego, jego sekretarza ks. Jakuba Kępczyńskiego, proboszcza parafii katedralnej ks. Stefana Cegłowskiego, dyrektorów Caritasu: ks. Radosława Zawadzkiego i ks. Adama Przeradzkiego oraz przedstawicieli ratusza.

A jeszcze dalej: „W scenariuszu tego miniwidowiska (ograniczonego jedynie przestrzenią, lecz nie talentem i zaangażowaniem aktorów) znalazła się scena wieczerzy wigilijnej w rodzinie, a także przybycie kolędników z gwiazdą betlejemską i kolędowanie. Wspaniałe, barwne ukraińskie stroje ludowe, śpiewane kolędy i tzw. szczedriwki (pieśni wyrażające życzenia), modlitwy przed ikoną Bożego Narodzenia, czy tradycja zanoszenia wigilijnego gościńca chrzestnym, dziadkom tuż przed wieczerzą – to wszystko złożyło na ten piękny, wzruszający wieczór, łączący przy jednym stole Ukraińców i Polaków. Pokaz bowiem miał nie tylko artystyczny i duchowy wymiar…”.

Były dania, które spożywa się w czasie Wigilii i Świąt Bożego Narodzenia w Ukrainie: kutia, barszcz ukraiński, pierogi z ziemniakami, kanapki ze słoniną i cebulą, kanapki ze szprotkami, śliwki z orzechami, kołacz.

Dziękujemy za to, że czujemy się tu bezpiecznie

Dalej z relacji organizatorów:

„… [bp Milewski] wspomniał, że Płock, który już od 3 lat gości tak wielu Ukraińców uciekających przed wojną, ma piękne i bogate tradycje ekumeniczne. – W Płocku po sąsiedzku mieszkali katolicy, Żydzi, prawosławni, ludzie różnych kultur. Cieszcie się tym miejscem, które Pan Bóg i dobrzy ludzie wam wskazali. My, jako Kościół katolicki, wspieramy na różne sposoby pomoc, która idzie na wschód, do waszych braci i sióstr – zapewniał bp Mirosław Milewski. (…) podziękował także księżom dyrektorom naszej Caritas i pracownikom, którzy od 3 lat tworzą to miejsce, jakim jest Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom„.

Ludzie z Caritasu cytują też Ukraińców: – Chcemy podziękować wszystkim Polakom za pomoc i za wsparcie. Dziękujemy za to, że czujemy się tu bezpiecznie, że możemy śpiewać nasze pieśni, pokazywać nasze tradycje, które są częścią nas. To dla nas bezcenne.

– To dla nich ważne – móc spotkać się, wspólnie usiąść do stołu, pobyć ze sobą. Potrzebują nie tylko naszego wsparcia, ale także siebie nawzajem – komentowała Małgorzata Przemyłska z Caritas Diecezji Płockiej.


A tu jeszcze uczestnicy płockiego centrum na Targach Kariery i Aktywności Zawodowej: „Uczestnicy mogli zapoznać się z ofertą ponad 70 wystawców – począwszy od grupy Orlen przez duże i małe przedsiębiorstwa, szkoły, uczelnie, organizacje, rozmaite instytucje i urzędy, wspomagające aktywizację zawodową”.

Na zdj.: Świąteczne spotkanie w Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom. Fot. Caritas Diecezji Płockiej

Kategoria: News

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl