Walka na Wiśle, cz. 2. To w podpłockiej wsi przyszedł na świat salonowy bocznokołowiec o najbardziej zafałszowanej historii
Jest początek 1914 roku. Stanisław Górnicki, wówczas właściciel sześciu parostatków, gromadzi materiały do budowy kolejnego.
W zamyśle statek ma się nazywać „Stanisław” na cześć samego armatora lub młodszego syna o tym imieniu i powstać w stoczni Górnickich w Radziwiu, wsi na przedmieściu Płocka, na lewym brzegu Wisły. Ma być perłą w koronie jego flotylli wiślanej, statkiem salonowym, pasażerskim, najpiękniejszą jednostką flagową firmy Żegluga Parowa na Wiśle „Stanisław i Józef Górniccy” (nie wiadomo, kiedy armator dopuścił do interesu starszego syna). Zapobiegliwy przemysłowiec zakupił już do napędu statku maszynę parową o mocy 90 KM zbudowaną w 1904 roku w zakładach niemieckich F. Schichaua w Elbingu (obecnie Elbląg) oraz nowy kocioł parowy w tej samej stoczni.
Parowiec jednak nie powstał w 1914, jak błędnie podaje większość publikacji łącznie z internetową Wikipedią, gdyż na przeszkodzie stanął wybuch I wojny światowej.
To bocznokołowiec polski o najbardziej zafałszowanej historii. Nie jest też prawdą, że w czasie wojny Rosjanie wcielili „Stanisława” do swojej armii, a w czasie oblężenia twierdzy w Nowogeorgiewsku (Modlinie) przez Niemców w listopadzie 1914 roku cofające się wojsko carskie zatopiło jednostkę. Nie przeleżał też na dnie Wisły do 1919 roku, kiedy to po odzyskaniu niepodległości wydobyto go i odbudowano, i nie pływał podczas wojny polsko-bolszewickiej jako statek szpitalny.
Trudno pojąć, skąd się wzięły takie informacje, gdyż „Stanisław” w tym czasie nie istniał, jak słusznie zauważył jedyny autor Marek A. Michalski w swojej pionierskiej monografii statków parowych bocznokołowych. (…)
Na zdj.: Flagowy parowiec Górnickich „Stanisław” z banderą o barwach Płocka, 1933 r. ; źródło: Dom Wydawniczy Księży Młyn
Od redakcji: Przeczytaliście fragment rozdziału „Walka na Wiśle” z „Sekretów Płocka” autorstwa Romany Kuffel, wydanych przez Dom Wydawniczy Księży Młyn.
Fabryka Maszyn Żniwnych jest w potężnych tarapatach. Czy trzy prototypowe egzemplarze KZS-3 Bizon, gotowe na żniwa 1968 roku, zmienią bieg historii? W najnowszej książce z serii „Sekrety…” autorka wyjawia ponad 30 sekretów Płocka. Zagląda do orbisowskiego hotelu Petropol, spaceruje szlakiem mozaik, odkrywa podwójne życie Taty Kazika, podziwia dar fałszerza pieniędzy dla Jana Pawła II, opisuje skandal z szopką i romans z… potworem!

„Sekrety Płocka” są dostępne w księgarniach internetowych i na stronie km.com.pl. W Płocku książkę Romany Kuffel można znaleźć m.in. w sklepie filatelistycznym przy Tumskiej i w siedzibie Płockiej Lokalnej Organizacji Turystycznej na Starym Rynku.
Udostępnij artykuł:
Zobacz także

W czwartek ponad dwa promile, w piątek na tej samej ulicy, ale już bez prawa jazdy – prawie pół. Wójt Gozdowa dzień po dniu jechał na podwójnym gazie?
Autor: Gazeta Płocka
Wisła od zawsze była żywym elementem naszego regionu – chcemy, by była nie tylko piękna i dostępna, ale przede wszystkim bezpieczna
Autor: Ziemkiewicz& Kominek
Wyjątkowa nagroda – za „współczesny wyraz patriotyzmu” – dla firmy spod Płocka. W kategorii, w której nominowani byli też InPost, PKO BP, Play, Sanplast
Autor: Arkadiusz Adamkowski
Andrus i Chmielarz. Garkowska i Ostrowski. Kicia Kocia i Ciocia od Klocków. Oni będą na Weekendzie z Kulturą na Fali
Autor: Arkadiusz Adamkowski
Tragiczny czwartek na drogach. Kolejny śmiertelny wypadek – na drodze krajowej nr 10 w Drobinie
Autor: Gazeta Płocka
Śmiertelny wypadek na drodze krajowej nr 62 w Nowym Duninowie. Nie żyje 63-letni pieszy
Autor: Gazeta Płocka
Informacje z Mazowsza 123: Innowacje, infrastruktura i kultura
Autor: Materiał Partnera
Dwa wypadki w Płocku – na al. Piłsudskiego i ul. Szpitalnej. Dwie osoby ranne
Autor: Gazeta Płocka



