Małecki robi show w Płocku. Poseł PiS z Sochaczewa na lajfie wjeżdża do ratusza, były premier go komplementuje… A jak było naprawdę? [WIDEO]

„Skandal w Płocku! Prezydent Płocka wysłał straż miejską, żeby nie wpuszczała na salę obrad Rady Miasta mieszkańców protestujących przeciw relokacji migrantów” – pisze na X-ie poseł. Dlaczego ratusz zarzuca mu nieprawdę? Sprawdzamy.

Były radny, przewodniczący i wiceprzewodniczący rady miasta, niedoszły burmistrz, założyciel i prezes stowarzyszenia – wszystko to Maciej Małecki ma w sochaczewskiej części swojego CV. Dorobek parlamentarny – imponujący. Mandat poselski z okręgu płocko-ciechanowskiego, do którego wlicza się Sochaczew, zdobyty po raz pierwszy w 2011 r., sukces wyborczy powtórzony w kolejnych elekcjach – w 2015, 2019 i 2023 r. Były sekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwie Aktywów Państwowych.

W sprzeciw wobec tworzenia centrum integracji cudzoziemców w Płocku zaangażowany od samego początku. Aktywny podczas konferencji prasowych i demonstracji przed delegaturą urzędu marszałkowskiego przy ul. Kolegialnej, gdzie polityków z Płocka wsparli były szef Marszu Niepodległości Robert Bąkiewicz i poseł Janusz Kowalski.

Tam też po raz pierwszy padła sugestia, by swój protest zamanifestować również podczas najbliższej sesji rady miasta.

Czwartek, godz. 9.30, na apel działaczy PiS odpowiada ok. 70 osób

Na Starym Rynku dostają ostatnie instrukcje („zgłaszajcie się do zabierania głosu”), wchodzą do ratusza i kierują się do auli, w której zawsze odbywają się sesje rady miasta. Na schodach na pierwszym piętrze strażnicy miejscy kierują ich jeszcze wyżej – na balkon, który jest równoprawną częścią auli – stamtąd też można obserwować obrady. Strażnicy zachowują się grzecznie, wbrew ich sugestiom większość i tak kieruje się od razu do głównego wejścia – argumentują, że zamierzają zabrać głos.

Robi się małe zamieszanie, wtedy z odsieczą ruszają posłanka Wioletta Kulpa i Maciej Małecki.

– Mieszkańcy mają prawo wejść na sesję – poucza strażnika Małecki, pokazuje legitymację poselską. Municypalny się z tym nie kłóci, grzecznie, bez grama agresji, prosi tylko posła o chwilę zwłoki, by mógł poczynić pewne ustalenia, prawdopodobnie z przełożonymi. Parlamentarzysta nie czeka, wyciąga telefon i zaczyna lajfa na portalu X. Jest 9.53.

A tak to wyglądało z boku

Raz zwraca się do widzów, raz do protestujących: – Niestety, straż miejska w Płocku próbuje zablokować wejście mieszkańców na sesję rady poświęconą migrantom. Wchodzimy, proszę państwa, wchodzimy na sesję, straż miejska prezydenta Nowakowskiego nie będzie blokowała wejścia mieszkańców na sesję, mieszkańcy mają prawo protestować przeciwko relokacji migrantów do Płocka, przeciwko tworzeniu tu centrum integracji migrantów. Wchodzimy, proszę państwa, będziemy protestowali przeciwko planom prezydenta Nowakowskiego i marszałka Struzika. (…) Straż miejska w Płocku próbuje zablokować wejście mieszkańców na sesję rady. (…) Nie boimy się straży miejskiej. Prezydent Nowakowski boi się mieszkańców. (…) Niech się radni Platformy, PSL-u nie boją mieszkańców”.

W czasie, gdy Małecki lajfuje o blokadzie, tak naprawdę nic niepokojącego się nie dzieje. Nie ma powtórki z Radomia czy Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie na sesjach rady miasta doszło do awantur. Strażnik, owszem, jeszcze parę razy sugeruje, by kierować się na balkon, ale jego postawa jest raczej błagalna niż nakazowa. I on, i jego koledzy są łagodni jak baranki. A Andrzeja Nowakowskiego w ogóle w ratuszu nie ma – od środy jest na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.

Ostatecznie, kto chce, wchodzi do auli, która wypełnia się po brzegi, wszystkie miejsca siedzące są zajęte, część gości, urzędników stoi.

Morawiecki: „Ta władza boi się prawdy!”

W internecie płocka historia żyje już swoim życiem. Jest 10.24, wpis posła Małeckiego udostępnia i komplementuje były premier Mateusz Morawiecki: „(…) straż miejska w Płocku blokowała mieszkańcom wstęp na obrady Rady Miasta, gdy ci chcieli protestować przeciw przymusowej relokacji migrantów do ich miasta. Dziękuję, Panie Pośle, za poruszenie tak istotnej sprawy! Polacy mają prawo walczyć o to, by nasze granice nie stały się fikcją! TA WŁADZA BOI SIĘ PRAWDY!”.

Miasto: „Nieprawdziwa jest informacja przekazana przez posła Macieja Małeckiego…”

W biurze prasowym ratusza lajfa Małeckiego obejrzeli z opóźnieniem.

„Nieprawdziwa jest informacja przekazana przez posła Macieja Małeckiego w social mediach, że Straż Miejska w Płocku blokowała mieszkańcom wejście na obrady Rady Miasta Płocka w dniu 24 kwietnia” – komentuje dla „Gazety Płockiej” Alina Boczkowska, dyrektor biura prasowego Urzędu Miasta Płocka.

Informuje, że aula ma określoną liczbę miejsc – 111 w części głównej (plus 16 prezydialnych – zajmowanych przez prezydium rady, prezydenta, jego zastępców, skarbnika i sekretarza, członków komisji uchwał i wniosków i protokolantkę z Wydziału Obsługi Rady Miasta Płocka) i 43 na balkonie.

Alina Boczkowska kontynuuje: „W celu zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom obrad oraz odpowiednich warunków podczas sesji, przybyłych mieszkańców Straż Miejska kierowała w pierwszej kolejności do zajmowania miejsc na balkonie (tu zwyczajowo zasiadają przedstawiciele Rad Mieszkańców Osiedli i mieszkańcy). W części głównej wyznaczone są miejsca dla radnych i przedstawicieli mediów (z uwagi na zapewnienie warunków technicznych, np. do nagrywania obrad). Są też miejsca dla zaproszonych gości (m.in. parlamentarzystów, osób z administracji publicznej lub instytucji, które mają do przekazania informacje związane z porządkiem obrad, przedstawicieli służb mundurowych), dyrektorów komórek organizacyjnych UMP oraz przedstawicieli spółek miejskich, którzy są często proszeni o udzielanie w czasie sesji merytorycznych informacji na pytania radnych. Wszystkie osoby, które chciały uczestniczyć w sesji RMP weszły bez żadnych przeszkód na salę obrad”.

***

Kiedy zaczęła się sesja, radni zdecydowali większością głosów, że nie wprowadzą do porządku obrad punktu o centrach integracji cudzoziemców – tłumaczyli m.in., że dyskusja o nich trwa już od końca ub.r. Ale to już temat na oddzielną opowieść.

Kategoria: Miasto, News

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl