Hołownia w Tarnowie recenzuje Trzaskowskiego w Płocku. Kandydat KO nie będzie zadowolony

Namaszczonemu przez PiS konkurentowi obydwu koalicjantów w wyborach prezydenta RP też się oberwało. Szymonowi Hołowni, który w niedzielę był na wiecu wyborczym w Małopolsce, oddajemy głos.

(najpierw ogólnie)

– Wybieracie kogoś, z kim przez pięć lat powinniście mieć poczucie, że da się porozmawiać, że on jest otwarty na to, żeby was wysłuchać, żeby się z wami spotkać. Wybieracie człowieka z jego charakterem i podejściem do ludzi. Wybieracie człowieka, który…

(tu Szymon Hołownia wbija szpilę Karolowi Nawrockiemu)

… który, gdy idzie kupić starszej osobie leki, zrobić zakupy, to albo robi zakupy i kupuje leki, albo robi to, a drugą ręką podsuwa kwit, żeby przekazać mu mieszkanie.

(znów ogólnie i z lekkim powtórzeniem)

– To są dzisiaj wybory, przed którymi stoimy. Wybieramy człowieka z jego charakterem, z jego czynami, z jego doświadczeniami, z tym czy kręci, czy mówi wprost, z tym, czy jego pomysły, o których mówi, są z pomysłami, z którymi chcecie się zderzyć, o których chcecie rozmawiać, który rzeczywiście walczy o rzeczy, które są dla niego ważne, a nie – jak niektórzy…

(i tu wątek płocki, marszałek Sejmu wbija szpilę Rafałowi Trzaskowskiemu)

… jedzie dzisiaj do Płocka i chociaż jego partia rządzi, nie załatwił nic jak do tej pory w ramach tej partii, żeby w Płocku była w końcu kolej do Warszawy. Kolej, która powinna dojechać w takim czasie, żeby ludzie nie musieli przeprowadzać się z tego Płocka do innego miasta.

(ogólnie)

– O tym dzisiaj rozmawiamy, o tym o co prezydentowi chodzi, o co ma mu chodzić. To wy wybierzecie człowieka. Człowieka, nie partię polityczną.

(Płock pojawia się jeszcze raz)

– W ogóle nie rozmawiamy o tym, żeby w Polsce było więcej Polaków. Jak sprawić, żeby w Polsce były mieszkania? Żeby był ten pociąg dużych prędkości, który zatrzymuje się w Kaliszu, żeby było to połączenie z Płocka do Warszawy, z Grudziądza do Gdańska, żeby sprawiedliwy rozwój pompował pieniądze nie tylko w siedem wielkich metropolii, ale w te miasta 40-, 100-tysięczne, które mają prawo żyć, rozwijać się, mają prawo kwitnąć i tylko wtedy Polska będzie bezpieczna, jak będzie różnorodna, a nie skoncentrowana w kilku wielkich miastach, gdzie są wyborcy jednej wielkiej partii. Tego stróżem musi być prezydent. Równomiernego rozwoju, bezpieczeństwa naszych dzieci…

Na zdj.: spotkanie z mieszkańcami Tarnowa, fot. x.com/Holownia2050

Kategoria: News, Wybory

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl