Adrian BrudnickiAdrian Brudnicki
Lewica

Nowy plan na 10 lat – ciąć drzewa w lasach o powierzchni równej ponad 11 tys. boisk albo Podolszycom i Zielonemu Jarowi razy 12

Za około 80 lat znów będziemy mieli pierwsze dojrzałe lasy w okolicach Płocka. Takie same jak te, które mamy teraz. Tyle musimy czekać, aż odrosną zasoby leśne zaplanowane do wycinki na najbliższą dekadę. Ci, którzy przyjdą na świat w tym roku mają duże szanse zobaczyć je w pełnej okazałości.

No i stało się! Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Łodzi opublikowała na swoich stronach projekt Planu Urządzania Lasu dla Nadleśnictwa Płock na kolejne 10 lat. Taki plan to rodzaj dokumentu, który opisuje całą gospodarkę leśną na przestrzeni najbliższej dekady. Zakres działań gospodarki leśnej jest szeroki, ale prawdziwy szok leśnicy fundują nam w dziale poświęconym planowanym cięciom.

Teren Mazowsza Płockiego jest niezwykle ubogi w lasy. Całe Nadleśnictwo Płock posiada zaledwie 14 254 hektary powierzchni zalesionej.

Na lata 2025–2034 zaplanowano różne typy cięć na powierzchni prawie 8 000 ha. Czyli na ponad połowie posiadanych zasobów! Jak można sobie w przybliżeniu wyobrazić powierzchnię 8 000 hektarów? Dla przykładu – to 11 400 sztuk pełnowymiarowych boisk piłkarskich albo teren 12 razy większy niż zajmuje razem powierzchnia Podolszyc Północ, Południe i Zielonego Jaru. Nie jest to mało, a doliczyć jeszcze musimy spuściznę po poprzedniej dziesięciolatce gospodarki leśnej na tym terenie. Ona także pozostawiła po sobie prawdziwe „sito w naszych lasach” po wykonanych cięciach. Widać to doskonale na najnowszych zdjęciach satelitarnych Mazowsza.

Zdjęcie satelitarne lasu brudzeńskiego po zakończeniu poprzedniego Planu Urządzania Lasu. Widoczne obszary wycięte wewnątrz kompleksu

W związku z zaistniałą sytuacją oraz zgodnie z przysługującym prawem w ramach konsultacji społecznych Lewica Płock złożyła swoje uwagi do opublikowanego właśnie projektu.

W swoim stanowisku zawnioskowaliśmy o:

  • nieprowadzenie rębni zupełnych w granicach Brudzeńskiego Parku Krajobrazowego (ze względu na niewielką odległość od zanieczyszczonego Płocka park stanowi naturalny obszar lasu społecznego dla mieszkańców aglomeracji)
  • zachowanie 200 metrowego pasa ochronnego wokół rezerwatów zlokalizowanych na terenie Nadleśnictwa Płock i nieprowadzenie w tych pasach rębni zupełnej (dla większej ochrony oraz zachowania niezaburzonego charakteru rezerwatów).

Lasy to nasze dobro narodowe. Lasy są wspólne. Płocczanie ich potrzebują nie mniej, niż oddziału radioterapii onkologicznej, który niedawno powstał w naszym mieście. Leczenie bez profilaktyki ma zawsze marne skutki społeczne. Leśnicy zapewniają nas, że z uwagą wsłuchują się głos społeczny. Czekamy na ostateczny kształt zapisów.

Jedna z narad warsztatowych w siedzibie z przedstawicielami Nadleśnictwa. Trwa poszukiwanie możliwości wzajemnego zrozumienia

Adrian Brudnicki

Współprzewodniczący Nowej Lewicy Płock. Z wykształcenia inżynier budownictwa. Prowadzi własną pracownię projektową.

Poglądy zawarte w felietonach, opiniach – nie ingerujemy w ich tematykę i treść – nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji. Autorzy przedstawiają w nich swoje zdanie na różne tematy.

Kategoria: Lewica, News, Przyroda

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl