Za nami rok pełen wrażeń. Nie mamy kompleksów. Nie zniechęcamy się drobnymi porażkami. Nie nakręcamy się zanadto sukcesami. Robimy swoje

Kończy się 2024 rok, więc warto pokusić się o małe podsumowanie mijających 12 miesięcy. Dla Płocka i Polski był to przede wszystkim rok wyborczy, w którym wybieraliśmy władze samorządowe i naszych przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego.

Po wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku płynnie przeszliśmy do kampanii samorządowej, która od pierwszych dni stycznia 2024 roku była obecna w przestrzeni medialnej. Podobnie jak w całej Polsce, także i w Płocku ścierali się ze sobą przede wszystkim politycy mniej lub bardziej związani z głównymi partiami politycznymi.

Również ja miałem okazję wystartować w tych wyborach z ramienia Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców na urząd prezydenta naszego miasta oraz wspierać naszych kandydatów na radnych. Wynik, jaki uzyskaliśmy, nie pozwolił nam na wprowadzenie radnych (realny próg wejścia to 12–14 proc.), ale nie narzekam. Pierwszy raz w Płocku po 1989 roku ideowa partia prawicowa wystawiła swoich kandydatów. Co więcej, mocno zaznaczyliśmy się podczas kampanii. Jako jedyni przedstawiliśmy całościowy program dla miasta, którego część szybko przejęli od nas konkurenci polityczni. Szkoda tylko, że póki co, nie widać śladów jego realizacji.

---

Podczas tej kampanii uzyskaliśmy wsparcie wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka oraz wiceszefa Komisji Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych, posła Krzysztofa Mulawy. Jako jedyni wyszliśmy poza utarty od lat schemat myślenia o mieście.

Ogólnie jako Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy uzyskaliśmy ponad 7 proc. poparcia w skali kraju, co można uznać za pewien sukces, ponieważ nie byliśmy wcześniej obecni w dużej skali w lokalnej polityce, a młodej partii jaką jest Konfederacja nie było łatwo nawiązać walki z ugrupowaniami dysponującymi od kilku dziesięcioleci ogromnymi zasobami materialnymi i wpływami na szczeblu samorządowym. Mimo to odnieśliśmy w skali kraju pewne sukcesy na czele z wygraną w Bełchatowie naszego kandydata na urząd prezydenta Patryka Marjana.

---

Jeszcze w czasie kampanii samorządowej zaczęły się przygotowania do wyborów do Parlamentu
Europejskiego.

Także tu od razu zabraliśmy się do pracy i w skali kraju wywalczyliśmy ponad 12 proc. poparcia i miejsce na podium. Ja i płoccy działacze Konfederacji mieliśmy w tym swój udział, prowadząc aktywną kampanię. Wprowadziliśmy jako Konfederacja do Parlamentu Europejskiego 6 posłów, a w Płocku uzyskaliśmy ponad 9 proc. głosów, znacznie wyprzedzając Trzecią Drogę i Lewicę.

---

Po czerwcowych wyborach do PE włączyliśmy się w zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy „Tak dla CPK”. Zebraliśmy w Płocku i okolicach ponad 600 podpisów, które dołączyły do pozostałych 192 tysięcy złożonych w Sejmie. W tej chwili trwają prace nad ustawą i jest szansa, że zostanie uchwalona.

Myślę, że nie muszę tłumaczyć mieszkańcom Płocka, jak ważne jest, aby ten temat pchnąć wreszcie do przodu. Zdaję sobie sprawę, że większość naszych mieszkańców ma tu inne zdanie niż władze samorządowe, które nie życzą sobie szybkich kolei CPK w Płocku. Pokazała to sama zbiórka podpisów. Choć codziennie informowaliśmy, gdzie i o której zbieramy, tylko jeden radny przyszedł złożyć pod projektem swój podpis. Pozostali, nawet jeśli pojawiali się przypadkiem w pobliżu, nie zamierzali poprzeć społecznej inicjatywy. Podobnie zresztą jak władze miejskie.

Prezydent już podczas kampanii samorządowej jednoznacznie opowiedział się przeciw CPK, a inni jego współpracownicy, choć z ciekawości przychodzili do nas porozmawiać i obserwować, jak zbieramy podpisy, to jednak podpisać się nie chcieli. Nie wiem, czy z przekonania, czy z obawy. W każdym razie honor miasta uratowali sami mieszkańcy, którzy licznie i chętnie się podpisywali.

---

Jeszcze w czasie tej zbiórki zaczęliśmy zbierać podpisy pod obywatelskim projektem, ale tym razem nie ustawy, a uchwały „Tak dla polskiej flagi w Płocku”.

Ten temat opisywałem już w poprzednich tygodniach, więc nie będę się powtarzać. Dodam jedynie, że wielu mieszkańców Płocka zauważyło, kto jakie ma stanowisko w tym temacie i zapewne wielu rozczarowało się postawą większości radnych. Nie omieszkamy o tym, jak kto głosował, przypominać płocczanom przy różnych okazjach.

---

W ciągu roku braliśmy oczywiście udział również w wielu innych, mniej nagłośnionych inicjatywach. Na przykład przy zbiórce pomocy dla powodzian czy wydarzeniach historycznych, charytatywnych i tożsamościowych, zarówno w Płocku, jak i poza nim.

---

Ten rok uważam za udany dla mojej formacji politycznej zarówno w kraju, jak i w Płocku. Jesteśmy zaangażowani w różne ważne projekty i tak naprawdę dopiero rozpoczynamy nasz długi marsz, którego celem jest dumna i bogata Polska oraz bogaty, bezpieczny i przyjazny mieszkańcom Płock.

Nie mamy kompleksów, nie zniechęcamy się drobnymi porażkami i nie nakręcamy się zanadto sukcesami. Robimy swoje. Również w przyszłym roku będziemy działać w ściśle określonym kierunku dla dobra wszystkich mieszkańców.

---

Państwu z okazji Nowego Roku życzę, abyśmy za rok, o tej porze, mogli mieć więcej powodów do zadowolenia niż obecnie.

Szczęśliwego Nowego Roku!

---

Fot.: Konfederacja

Marek Tucholski

Prezes Ruchu Narodowego w Płocku, wiceprezes Okręgu Mazowieckiego Ruchu Narodowego, koordynator Konfederacji w okręgu płocko-ciechanowskim, ekspert ds. polityki energetycznej.

Poglądy zawarte w felietonach, opiniach – nie ingerujemy w ich tematykę i treść – nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji. Autorzy przedstawiają w nich swoje zdanie na różne tematy

Udostępnij artykuł: