Aleksander NiwelińskiAleksander Niweliński
CAŁE ŻYCIE ZE ZWIERZĘTAMI

W naszym ludzkim świecie nie liczą się mądrość i doświadczenie starszych. Szacunku dla nich uczmy się od zwierząt

Młodzi karierowicze chętnie powołują się na świat przyrody, gdzie podobno młodość wypiera starość. Czy tak jest naprawdę?

Jak wiadomo, dobór naturalny jest kluczowym mechanizmem ewolucji. W znacznym uproszczeniu – przegrywa słabszy, a zwycięża silniejszy, ten, który posiada cechy bardziej korzystne dla przetrwania.

Zwierzęta walczą o przetrwanie, konkurują między sobą o dominację. Zazwyczaj przegrywa najsłabszy i najmniej przystosowany, a czasem najstarszy, który siłą nie może dorównać młodszym osobnikom. Ale nie zawsze ten bardzo ogólny schemat jest oczywisty. Bo jak widać w świecie zwierząt, często bardziej pragmatycznym od naszego, ludzkiego świata, istotna jest realistyczna ocena rzeczywistości.

Liczą się doświadczenie, wiedza i umiejętność postępowania w określonych sytuacjach. W walce o przetrwanie często nieodzowne jest doświadczenie starych osobników. To rzeczywistość w wielu społeczeństwach zwierząt wyższych.


Stado słoni afrykańskich. Fot. Aleksander Niweliński

W świecie słoni najczęściej stadu przewodzą najstarsze słonice. Nestorki cieszą się poważaniem całego stada, ich doświadczenie i umiejętność oceny postępowania nieraz decyduje o przetrwaniu w sytuacjach kryzysowych. Badacze słoni w Afryce zaobserwowali stado prowadzone przez około sześćdziesięcioletnią, a więc – jak na słonie – wiekową samicę, obok której stale przebywały jedna lub dwie inne. Okazało się, że przewodniczka stada jest całkowicie niewidoma, a jej towarzyszki, pilnując jej podczas marszu, ostrzegały ją przed rozmaitymi przeszkodami.

Ale to ona wskazywała kierunek i za nią podążało całe stado. Młodsze słonie wiedziały, że od jej doświadczenia zależy ich życie.

Pozostaje zagadką, w jaki sposób słonie potrafią orientować się w terenie, w szczególności ta właśnie ślepa przewodniczka. W okresach suszy, gdy wysychają kolejne źródła wody, to jej doświadczenie pozwala odnaleźć istniejące jeszcze oczka wodne, często bardzo odległe. W przeciągu jednej nocy prowadzone przez przewodniczkę słonie forsownym marszem potrafią przemierzyć nawet osiemdziesiąt kilometrów.

Doświadczona, wiekowa samica potrafi bezbłędnie ocenić głosy innych słoni, które znajdują się w pobliżu prowadzonego przez nią stada i umie rozpoznać ich intencje. Obcy osobnik może być atrakcyjnym samcem dla stada samic, ale może też być szukającym zaczepki agresorem, bądź może napastować młode samice. A wtedy to przewodniczka decyduje, jak pokierować zachowaniem swoich podopiecznych – czy przyjąć samca do stada, czy też zmobilizować się dla obrony swoich młodych, bądź zmienić kierunek marszu.

Tak więc u słoni doświadczenie wiekowych samic jest bardzo pożądaną zaletą. To one potrafią rozwiązywać konflikty w stadzie i ustalać najwłaściwszą strategię działania w kryzysowych sytuacjach.

***

Naukowcy prowadzący obserwacje w Zairze zauważyli szczególne zachowanie wszystkich szympansów wobec najstarszego, leciwego i siwiejącego już samca, zbyt słabego, aby wspinać się na drzewa. Zaobserwowano, że inne młode i silne samce nie tylko go nie odpychały ani nie atakowały, ale nawet przynosiły mu jedzenie. Obserwatorzy zauważyli, że sędziwy wiek szympansa budzi szacunek u wszystkich członków stada.


Stado pawianów oliwkowych. Fot. Aleksander Niweliński

W skład stada pawianów oliwkowych poza samicami z dziećmi i młodymi samcami zawsze wchodzą stare i doświadczone samce. Wprawdzie na czele grupy z reguły idą młode samce, ale zaobserwowano, że oglądają się co chwila na idące za nimi starsze osobniki, które głosem, ruchami głowy lub rąk wskazują im kierunek marszu lub określony sposób zachowania. W razie zagrożenia ze strony lwów lub lampartów to one wiedzą, jaką przyjąć strategię, aby uniknąć niebezpieczeństwa.

Naukowcy opisali obserwowany przez nich przypadek zasadzki kilku lwic, czających się na grupę pawianów korzystających z wodopoju. Gdyby pawiany podjęły ucieczkę, kilka z nich zapewne stałoby się łupem drapieżników. Jednak jeden z najstarszych samców. będąc niezauważonym, ustalił pozycję najbliżej czyhających lwic, po czym wyprowadził całe stado, które niepostrzeżenie przeczołgało się kolejno w wysokich trawach pomiędzy lwicami. Następnie wszystkie pawiany błyskawicznie wspięły się na pobliskie drzewa i podniosły głośny alarm.

Stado zawdzięczało ratunek nie najsilniejszym osobnikom, ale jednemu z najstarszych samców, który wykazał się ogromnym doświadczeniem i mądrością w pokierowaniu stadem w sytuacji zagrożenia.


Dr R. Haven Wiley jr, badacz amerykańskich preriokurów ostrosternych (na zdj. u góry), zaobserwował, że podczas toków, gdy samce odbywają efektowne tańce, samice zawsze wybierają samca tańczącego pośrodku tokowiska. Na tokowisku każdy samiec ma swoje stałe miejsce i samce bynajmniej nie walczą o zajęcie środkowej pozycji. Jednak w następnym roku podczas kolejnych godów wielu samców brakuje – zostali ofiarami drapieżników, bądź zginęli wskutek chorób lub niekorzystnych warunków atmosferycznych. I wówczas kolejne samce zajmują pozycje bliżej środka.

Ostatecznie, po kilku latach, najstarsze z pozostałych przy życiu samców kolejno osiągają środkową pozycję na tokowisku i zostają wybrane przez samice na partnerów. Okazuje się, że tutaj góruje nie siła, lecz wiek, a więc zwycięzcą turnieju jest ten samiec, któremu udało się najdłużej przetrwać. Jest to więc istotna cecha, która zostaje przekazana kolejnemu pokoleniu.


Wolny wypas bydła

Etolog, prof. Heinz Heinrich Sambraus, autor publikacji o zachowaniu zwierząt gospodarskich, po kilku latach wnikliwych obserwacji opisał układ hierarchiczny panujący w swobodnie żyjącym stadzie krów. Okazało się, że w każdym stadzie stare osobniki cieszą się większym prestiżem niż silne i młode okazy.

Walki wewnątrz stada są rzadkością, jednak starsze krowy określonymi gestami głowy i grożeniem poprzez demonstrowanie rogów czuwają nad utrzymaniem ustalonego porządku. Jest to swoista forma autorytetu przysługującego starszym osobnikom. Pozycję w stadzie wyznacza między innymi pierwszeństwo do paszy bądź miejsce do wypoczynku – starsze krowy leżą pośrodku stada, gdzie są najbardziej bezpieczne przed atakami drapieżników, natomiast młode odpoczywają na obrzeżach, stanowiąc ochronę dla starszych osobników.


Świat zwierząt wskazuje nam podziwu godne poszanowanie wartości wieku i doświadczenia. Sędziwy wiek ma swój sens nie tylko dla pojedynczej istoty, lecz nabiera sensu biologicznego dla przetrwania grupy. Można by zapytać, dlaczego społeczeństwo ludzkie tak niewiele dowodów uznania składa starzejącym się osobom, przeciwnie do tego, co widać wyraźnie u wielu gatunków zwierząt.

W naszym ludzkim świecie często starsi kandydaci do pracy nie są mile widziani, wręcz bywają nieakceptowalni. Nie liczą się ich doświadczenie i umiejętności, choć wiedzą mogliby znacznie górować nad innymi członkami zespołu. Młodzi karierowicze chętnie powołują się na przykłady ze świata przyrody, gdzie podobno młodość wypiera starość. Czy tak jest naprawdę?

Aleksander Niweliński

Mgr inż. zootechnik, zatrudniony w Zoo w Krakowie w latach 1975–1997, od 1990 r. – z-ca dyrektora ds. hodowlanych. W latach 1997–2014 dyrektor Zoo w Płocku, następnie – 2014-2015 – dyrektor Zoo w Poznaniu. Staże zawodowe w ogrodach zoologicznych w Brazylii, Holandii, Niemczech, Austrii i Stanach Zjednoczonych. Przedstawiciel Polski w Radzie Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów i Akwariów (EAZA Council). Przewodniczący Rady Dyrektorów Polskich Ogrodów Zoologicznych w latach 2013-2015, obecnie honorowy członek Rady. W latach 2001-2015 członek ARTAG – Zespołu Doradczego EAZA ds. Hodowli Gadów i Płazów. Biegły Ministerstwa Środowiska ds. fauny ex situ. Zajmuje się doradztwem z zakresu żywienia i hodowli zwierząt, opracowywaniem ekspertyz przyrodniczych oraz fotografią przyrodniczą. Autor 32 publikacji i tłumaczeń naukowych.

Kategoria: News, Opinie

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl