Marek TucholskiMarek Tucholski
Konfederacja

Władza nie liczy się z głosem ludzi!

Przed wyborami, czyli w okresie kampanii wyborczych, politycy głośno mówią, że „chcą wsłuchiwać się w głos wyborców”, „rozmawiać o problemach”, „prowadzić dialog”, „poznawać opinie” itd. Znamy to wszyscy na pamięć. Później jednak, po wyborach, szybko o tym zapominają, a wcześniejsze „wsłuchiwanie się w głos wyborców” zawieszają do kolejnych wyborów.

Tak to również działa na poziomie samorządowym. Po wygranych na Mazowszu przez KO i Trzecią Drogę wyborach nie zapytano mieszkańców o zdanie nawet w tak istotnej i budzącej społeczne emocje sprawie, jak lokalizacja Centrów Integracji Cudzoziemców. Po prostu wyznaczono lokalizacje i nawet nie poinformowano o tym lokalnych społeczności. Nie było żadnych konsultacji społecznych, debat czy choćby uczciwego informowania – wręcz przeciwnie, informacje były zatajane, tak jak miało to miejsce w przypadku Płocka.

Całkowite nieliczenie się z opinią ludzi przypomina czasy słusznie minione, gdy toporna sowiecka mentalność aparatczyków nie dopuszczała nawet myśli o zapytaniu mieszkańców o zdanie przed podjęciem decyzji w sprawach ich dotyczących. Brak konsultacji społecznych w sprawie Centrów Integracji Cudzoziemców, dobór lokalizacji oraz organizacji je obsługujących to właśnie przykład takiego sowieckiego podejścia. Zresztą osoby sprawujące dziś władzę na Mazowszu w dużej mierze zaczynały swoją karierę w minionym systemie, w partiach budujących ówczesną rzeczywistość.


Rację mają osoby z płockiego środowiska propagatorów idei demokracji bezpośredniej, które opowiadają się za większym uwzględnieniem opinii mieszkańców, zwłaszcza w lokalnej polityce. To słuszne i potrzebne, ponieważ pokazuje, że ludzie mogą mieć realny wpływ na kształtowanie lokalnej polityki i rzeczywistości. Tymczasem tylko w ostatnich miesiącach lokalne władze odrzuciły obywatelski projekt uchwały o flagach, a petycję w sprawie nietworzenia w Płocku ośrodka dla nielegalnych imigrantów – którą powszechnie popierali mieszkańcy – zmieniono co prawda na uchwałę, ale nie uwzględniono w niej kwestii CIC i podobnych inicjatyw. To tylko zniechęca mieszkańców do większej aktywności, którą najchętniej pacyfikują politycy z partii „obywatelskich”.

Wracając do Centrów Integracji Cudzoziemców – w moim przekonaniu mieszkańcom należą się konsultacje w tej sprawie oraz szeroka, lokalna debata polityczna. Takie kwestie są zbyt ważne, aby zostawić je zwykłemu biegowi administracyjnemu.

Marek Tucholski

Prezes Ruchu Narodowego w Płocku, wiceprezes Okręgu Mazowieckiego Ruchu Narodowego, koordynator Konfederacji w okręgu płocko-ciechanowskim, ekspert ds. polityki energetycznej.

Poglądy zawarte w felietonach, opiniach – nie ingerujemy w ich tematykę i treść – nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji. Autorzy przedstawiają w nich swoje zdanie na różne tematy.

Kategoria: Konfederacja, News

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl