Braun w Płocku: Żonkil to… symbol hańby, obsikiwania terytorium, tryumfalizmu żydowskiego [DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH]

Było też o tęczowej rewolucji: – Nie chodzi zboczeńcom, pederastom, pedofilom tylko o odwiedzanie się w szpitalach, chodzi o akcję znieczulenia, żeby ludzie bali się zareagować i dlatego zboczeńcy uczą nasze dzieci tolerancji za nasze pieniądze w naszych szkołach.

Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta RP, spotkał się z płocczanami w Spółdzielczym Domu Kultury. Wszystkie miejsca siedzące i stojące – zajęte, kilkadziesiąt osób na zewnątrz, na tarasie SDK-u. Poprzednie i obecne władze prezes Konfederacji Korony Polskiej krytykował za prowadzenie polityki pandemicznej, wojennej, ukrainizacji, banderyzacji i rozbrojenia Wojska Polskiego na potrzeby Ukrainy.

– Był taki moment, że pododdziały Wojsk Obrony Terytorialnej ćwiczyły z patykami w lesie, ponieważ ostatnie karabinki GROT pojechały do Ukrainy – mówił. – Był też taki sezon, że policja nie wykonała swoich – nie wiem czy teraz wykonuje – strzelań obowiązkowych, bo amunicja również pojechała do Ukrainy. Tam pojechały paliwa, sprzęty, a do nas przyjechały miliony i osiadły setki tysięcy ludzi i są na naszym utrzymaniu. W zwiazku z tym moja deklaracja: nie będzie 800 plus dla Ukraińców, nie będzie dopłat do emerytut ani ukraińskich, ani hinduskich, ani izraelskich, nie będzie takich rzeczy, po prostu przywrócimy tutaj normalność.

Braun przyznał, że będzie to wymagało wprowadzenia oddzielnej ustawy. – Możemy ją nazwać dezukrainizacyjną, repolonizacyjną – wyliczał.

I dalej: – Będziemy oczekiwać od obywateli Ukrainy lojalki antybanderowskiej. Nie tylko od wszystkich, którzy chcieliby mieć obywatelstwo polskie, ale i od tych, którzy chcą tu mieszkać.

Czytajcie też: Rafał Kowalski: Nie bądźmy obojętni, nie bójmy się. Strachem karmią się Grzegorzowie Braunowie tego świata >>

Kara śmierci. „Wprowadzam ten temat do debaty publicznej”

PIT, CIT do likwidacji; nie do złagodzenia, tylko do likwidacji. ZUS do wygaszenia. Dawne zobowiązania finansowe muszą być zrealizowane, ale do piramidy finansowej, z której nikt nic nie będzie miał, nie należy wciągać młodzieży – to kolejne postulaty wyborcze Grzegorza Brauna.

– Odrzucić trzeba żydowskie roszczenia finansowe, w ogóle rozmaitego typu roszczenia, wznowić ekshumacje w Jedwabnem. Do zmiany są Konstytucja, kodeks wyborczy, kodeks karny. Jaka jest największa luka w kodeksie karnym? Brak kary śmierci. I niniejszym ja ten temat wprowadzam do debaty publicznej w tej kampanii wyborczej. Kara śmierci dla morderców, kara śmierci dla zdrajców i dla szpiegów. Jak padają pytania na spotkaniach o kadry państwowe, nie mogę pominąć tej kwestii: przed wojną mieliśmy w kodeksie przewidziane rozstrzelanie dla urzędnika, który wziął łapówkę. I trzeba to poważnie potraktować.

Ale jak można to wszystko zrobić, odwrócić, skoro przeciw jest „cała ta elita warszawska, głupia i zdradziecka, tak konsekwentnie wyprzedająca polski interes?”.

– Po prostu 18 maja musi okazać się nas więcej, normalnych Polaków, którzy chcą być Polakami – odpowiadał kandydat na prezydenta RP i streszczał swój program: „trójka Brauna – precz z komuną, precz z eurokomuną, precz z żydokomuną, niech żyje Polska”.

„… a nie dryfują gdzieś w stronę centrum”

– Nazywam się Sylwester Wiśniewski, jestem byłym posłem Samoobrony. Czy doprowadzi pan do wyjaśnienia morderstwa pana Leppera?

– Tak jest. To nie jest czcza ciekawość, to sprawa bezpieczeństwa narodowego – odpowiedział Braun, po czym zwracając się m.in. do Wiśniewskiego oświadczył, że zależy mu, by być kandydatem znacznie szerszej grupy. I tak zaczął wyliczankę: – Chciałbym, żeby weterani poprzednich kadencji, poprzednich akcji – i z Samoobrony, i z Ligi Polskich Rodzin, i nawet ze Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego i PJJ {Polska Jest Jedna] szli razem, i ze strażakami, i z druhami, i z ochotnikami, i z kamratami, do następnych wyborów parlamentarnych. Żeby polscy patrioci, katolicy, wolnościowcy, narodowcy, tradycjonaliści, tacy, którzy chcą być polską prawicą, a nie dryfują gdzieś w stronę centrum, mieli swoją reprezntację parlamentarną.

Monopol przekłamania

W kolejce do zabrania głosu czekał Krzysztof Bień, aktor z płockiego teatru. Oznajmił, że zna ojca Grzegorza Brauna i że obiecał mu, że kiedy tylko syn przyjedzie do Płocka, to on go wesprze.

– Przez wiele lat byłem zwolennikiem PiS i głosowałem na Andrzeja Dudę – wyznał…

… a Braun na to: – Kto nie był, kto nie głosował, niech pierwszy rzuci kamień…

– … zreflektowałem się w 2020 r, gdy nadszedł okres szaleństwa pandemicznego. Pana postawa i odwaga wielu blogerów otworzyły mi na to oczy, zresztą z punktu widzenia naukowego było wiadomo, że to wielka ściema. Mam pytanie… Pan Rafał Trzaskowski odszedł od debaty z panem w „Super Expressie”, bo nazwał pan żonkil symbolem hańby. Czy mógłby pan nawiązać do tego. Co to miało znaczyć?

– Dlatego, że uważam, że jest to akcja, która żeruje na naiwnych sentymentach Polaków, ludzi z sercem na dłoni, naiwnych aż do utraty instynktu samozachowawczego, a więc zaszantażowanych moralnie, że tu o nic innego nie chodzi, jak tylko o uczczenie pamięci poległych, pomordowanych.

Inaczej niż na debacie, w SDK-u żadnych sprzeciwów nie było, nikt nie protestował, rozlegały się tylko gromkie brawa, gdy kandydat na prezydenta dalej dzielił się swymi dość kontrowersyjnymi przemyśleniami.

– Tak się stało z flagami ukraińskimi w 2022 r. i tak jest w innych sprawach, że – proszę wybaczyć drastyczność tego porównania – Polacy naprawdę przyjmują tę logikę, że np. zboczeńcom o nic innego nie chodzi jak tylko o to, żeby się odwiedzać w szpitalach. I dlatego odznaczają się jakimiś tęczowymi emblematami. Niektórzy – w innych sprawach zdawałoby się, nietracący zdrowego rozsądku ludzie – oburzają się, kiedy ta tęczowa rewolucja jest przez kogoś kwestionowana czy potępiana. Tu chodzi o akcję znieczulenia, żeby ludzie bali się zareagować i dlatego zboczeńcy uczą nasze dzieci tolerancji za nasze pieniądze w naszych szkołach.

A jaki z tym wszystkim związek ma wedlug przedstawiciela Konfederacji Korony Polskiej żonkil, symbol powstania w getcie warszawskim?

– Z nim też nie chodzi o serdeczną pamięć poległych i pomordowanych, ale – w dużym skrócie – o wchodzenie Polakom na głowę, obsikiwanie terytorium. Są żydowskie żonkile, a gdzie są w klapach marynarek funkcjonariuszy frontu ideologicznego, polityków wołyńskie kwiaty lnu, kiedy przychodzi rocznica? Z tamtej strony jest cały aparat propagandowo-polityczny, jest finansowanie, są reklamy, plakaty, spoty, liderzy reprezentujący ten kartel. Monopol przemilczenia, przekłamania eksponuje ten emblemat i w związku z tym to nie jest – powtórzył po raz kolejny Braun – znak serdecznej pamięci pomordowanych, tylko spektakl tryumfalizmu żydowskiego wobec Polaków. Robią to ci sami ludzie, którzy publicznie, konsekwentnie walczą z nami nie tylko w sferze pamięci historycznej, gdzie ogłaszają nas potomkami rabusiów i morderców Żydów.

„To Żydzi są rasistami”

O rasizm Braun oskarżył Żydów, bo ci traktują nieŻydów jako podludzi, zwierzęta człokokształtne, które mają im służyć.

Skrytykował też przekazywanie pieniędzy na cmentarz żydowski w Warszawie czy muzeum getta – „bo ośrodek Polin to im nie wystarczy”. – W tym kontekście przypinanie tego żonkila jest znakiem hańby, dominacji, przemocy symbolicznej stosowanej wobec Żydów, wobec Polaków. Nie dajmy sobie wchodzić na głowę. Jesteśmy miłymi ludźmi, jemy nożem i widelcem, nie siebie zawzajem, ale otwórzmy oczy. Wielopokoleniowo zostali wdrożeni Polacy do naiwności w spojrzeniu na Żydów. I ta naiwność nam wyjdzie bokiem, o ile oczu nie otworzymy. Na co należy otworzyć oczy? Na rasizm, na resentyment rasistowski Żydów wobec Polaków szczególnie.

Spotkanie się kończyło, w dalszym ciągu żadnych protestów, wątpliwości, dyskusji nie było. Za to mnóstwo ludzi ruszyło po autografy na książkach, gaśnicach…

Kategoria: News, Wybory

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl