Miachał Kacprzak STUTYGODNIK PŁOCKI
Podchmielony pasażer spadł z pokładu statku do wody. Tonąc, wypływał sześć razy, nikt nie pomógł. Dlaczego?
Odpowiedź jest prosta, choć nieco zaskakująca: łódź, przeznaczona do ratunku, a umieszczona z boku statku, była… dziurawa.
„Stutygodnik Płocki” nr 41, 8-14 października 1925 r.
Życie społeczne
- Skok z mostu płockiego na… pokład „Polski” (9 X)
„W poniedziałek ub. odchodził o godz. 6-ej m. 30 statek luksusowy »Polska« z przystani Zjednoczonego Warszawskiego Towarzystwa Transportu i Żeglugi. […] W momencie gdy statek przepływał pod mostem pasażerowie odczuli huk spadającego jakiegoś ciężkiego przedmiotu na pokład i głuchy jęk. Służba uspokoiła ich, iż coś tam spadło, a jednocześnie wezwano w sposób dyskretny znajdujących się na statku lekarzy do niesienia pomocy osobie, która w zamiarze samobójczym rzuciła się z mostu na pokład statku.
Była to, jak się później okazało, niejaka Stefanja Dymeczyńska, zamieszkała w Płocku (Rybaki 11), która, porzucona przez dwuch adoratorów, z których jeden pracuje na pokładzie »Polski« w charakterze st. marynarza, pragnęła swym śmiertelnym skokiem dać poznać jak go kochała i jak zawiedzioną miłość odczuła. Skok był naprawdę fatalny, choć nie śmiertelny.
Biedna Stefanja odbiła się o komin statku i uderzyła calem swem ciałem o pokład tak nieszczęśliwie, ze połamała pare żeber. Lekarze, którzy znaleźli się na pokładzie, opatrzyli denatkę a Kapitan ofiarował jej najwygodniejszą kabinę I klasy. Po dobiciu do przystani w Warszawie nieszczęśliwą odwieziono do szpitala Dzieciątka Jezus”.
- Szczepienie ochronne (10 X)
„W pismach warszawskich czytamy, że »wydział zdrowia« magistratu przystępuje do nowego badania uczęszczających do szkół powszechnych – co do wrażliwości na płonicę (szkarlatynę) i uodporniania wrażliwych. W Płocku, o ile wiemy, przystąpiono do szczepień ochronnych w gimnazjach i seminarjach nie przymusowo, lecz za zgodą rodziców.
Wartoby, aby nasz Magistrat podjął inicjatywę zastosowania szczepień ochronnych i w szkołach powszechnych, gdzie choroby infekcyjne najłatwiej się szerzą. Dowiadujemy się że w niektórych miastach powiatowych (naprz. Rypin) przystąpiono już do stosowania szczepień ochronnych przeciw szkarlatynie”.
- Reklama

- W sprawie uporządkowania chodników (12 X)
„Doprowadzenie do porządku niektórych naszych jezdni na ulicach pryncypalnych domaga się jednoczesnego uporządkowania chodników. Naprz. chodniki na ul. Kolegialnej, po zniesieniu rynsztoków – poszerzone nie zostały, po brzegach pokryte płytami cementowemi, co psuje ogólny wygląd ulicy.
Również na wielu ulicach domagają się gwałtownie remontu, czyli zupełnego skasowania mostki, szczególnie na zakończeniu i zbiegu ulic. Powykrzywiane lub powyłamywane płyty żelazne na tych mostkach stanowią istne pułapki na przechodniów, szczególnie z nadejściem zmroku”.
- O bezpieczeństwie na statkach (14 X)

„Dane statystyczne, zebrane przez policję komisarjatu wodnego, wykazują, że pasażerowie na parostatkach, narażeni są na różne niebezpieczeństwa i przykrości podczas kilkugodzinnej podróży.
Jak wiadomo, sprzedaż napojów wyskokowych w butlach na statkach jest wzbroniona, tymczasem właściciele bufetów, nie będąc w drodze kontrolowani, sprzedają alkohol. Następstwa tego są nieraz fatalne. Naprzykład w r. b. pewien pasażer, będąc podchmielony, spadł z pokładu do Wisły i utonął. Stwierdzono wówczas, że tonąc wypływał 6 razy, lecz nikt nie pospieszył mu z pomocą, gdyż łódź, przeznaczona do ratunku, a umieszczona z boku statku, była… dziurawa.
Również z braku przedstawiciela władzy bezpieczeństwa wynikają na parostatkach bójki i awantury wśród podróżnych lub wśród kelnerów bufetowych. Wszystko to wskazuje, że podróżni w komunikacji wodnej zdani są na łaskę losu. Wobec tego wskazane jest, aby na każdym parostatku udającym się w dłuższą podróż, znajdował się przedstawiciel władzy”.
Życie gospodarcze
- O rozmowy międzymiastowe (12 X)
„Jeneralna dyrekcja poczt i telegrafów zwróciła uwagę na zbyt powolne dokonywanie połączeń w sieci telefonów międzymiastowych, zwłaszcza jeśli idzie o ajencje i kantory w mniejszych miasteczkach i osadach.
Oto z tymczasowych obliczeń wynika, że na każde 3 minuty rozmowy przypada ok. 5 minut na uzyskanie połączenia, t. j. wydzwonienie żądanego miasta i w temże mieście właściwego numeru.
Taki stan rzeczy zwłaszcza w urzędach pocztowych, mających duży ruch (jak również w okresach, gdy ruch ten wzrasta okolicznościowo, jak podczas jarmarków, wystaw, dużych zjazdów i t. d.) nie pozwala na należyte wyzyskanie telefonu urzędu pocztowego oraz linji, gdyż więcej czasu pochłania łączenie i rozłączenie, niż rozmowy płatne”.
Na zdj. na górze strony: 1927 r., centrala telefoniczna w Warszawie, źródło: NAC
Z Kościoła
- Ołtarz św. Stanisława Kostki w Katedrze Płockiej (14 X)
„Za miesiąc, dnia 13 listopada, będziemy obchodzić uroczystość patrona młodzieży. Biorąc pod uwagę stan rzeczy przy ołtarzu św. Stanisława Kostki, należy zaznaczyć, że należałoby Młodzieży zająć się obsługą ołtarza przez stałe umieszczanie bardziej ozdobnych kwiatów, aniżeli obecne stojące na tymże ołtarzu. Nie mniej należałoby młodzież naszych szkół, odbywających nowennę ku czci św. Stanisława Kostki, zachęcić do sprawienia odpowiedniego dywanu przed ołtarz Świętego Patrona, gdyż dywan dotychczasowy przedstawia sobą widok bardzo smutny”.
Ze szkół
- Poświęcenie kąpieliska szkolnego (13 X)
„Zgodnie z zapowiedzią odbyło się w ub. niedzielę o godz. 12 w południe uroczyste poświęcenie i oddanie do użytku kąpieliska szkolnego przy gimnazjum im. St. Małachowskiego. Poświęcenia dokonał w obecności lekarza dr. Mazowieckiego, prezydenta miasta p. inż. Michalskiego, przedstawicieli szkół średnich, seminarjów i delegacyj młodzieży prefekt gimnazjum, ks. kan. Godlewski. Po poświęceniu w krótkich słowach streścił dyr. Olszowski historję budowy kąpieliska, składając równocześnie podziękowanie p. inż. Michalskiemu za nader życzliwe stanowisko przy budowie. Następnie w dłuższym przemówieniu p. dr. Maciesza wskazał na doniosłe znaczenie kąpieliska dla higjeny młodzieży szkolnej, wykazując, jaki sprawa kąpieli szkolnych miała początek. Równocześnie przytoczył szereg faktów, rzucających ciekawe światło na kwestję higjeny ciała u nas a na Zachodzie w wieku XIV, XV i XVI, oraz przyczyny, dla których sprawa ta została zaniedbana.
Zwiedzono w końcu kąpielisko i zaznajomiono się z urządzeniami, bardzo pomysłowo z uwzględnieniem potrzeb szalonych przeprowadzonymi”.
Z teatru
- Występ opery warszawskiej w Płocku (10 X)
„We wtorek 13 października w teatrze Miejskim wystąpi gościnnie zespół zrzeszenia występów opery warszawskiej pod kierownictwem artystycznem Dr. Tadeusza Wierzbickiego b. dyrektora opery poznańskiej i katowickiej. Odegrana będzie opera w 4 ch aktach St. Moniuszki »Halka« z udziałem chóru, orkiestry i baletu. Partję tytułową odśpiewa sopranistka opery warszawskiej p. Zabiełło Mazurkiewiczowa, Jontka p. Mieczysław Salecki.
Zaznaczyć należy, że »Halka« wystawiona będzie bez żadnych skróceń, lecz w całości na tle własnych przepięknych dekoracji i kostjumów wykonanych w pracowni teatrów warszawskich.
Zespół operowy liczący 45 osób objeżdża specjalnym pociągiem miasta Rzeczypospolitej przy poparciu władz w celach kulturalno-propagandowych. Bilety w cenie od 1.50 – 7 zł. sprzedaje cukiernia Szałańskiego”.
Rozmaitości
- Tajemnice przyszłego karnawału (8 X)
„Wobec zbliżającego się sezonu zimowego, a więc okresu balów, na miejscu będzie uwag kilka co do ostatnich nowości w dziedzinie tańca. Wszelkie figury pełne łamańców, zbytecznych zgięć i t. p. pomału znikają. Dwa style tańców przyjmują się obecnie na naszym gruncie: paryski i wiedeński. Jeden i drugi pełen wykwintu i spokoju. Najnowsze melodje paryskie są zupełnie spokojne, bez Jazz-Bandu i wrzaskliwych tonów.
W dancingach warszawskich modną staje się »Florida« ułożona przez »Academie des maitres de dance« w Paryżu – taniec najnowszy, oryginalny, rytmiczny o melodyjnej muzyce. »Florida« posiada figury dość trudne w wykonaniu, ale zato bardzo ładne.
Opanowanie tego tańca wymaga bezwzględnie wyszkolenia przez nauczyciela. Boston utrzyma się zależnie zresztą od popularności melodji. Polscy nauczyciele tańca będą usiłowali przywrócić dawne polskie tańce: mazura i oberka, tendencja spokojnego i melodyjnego walca też jest mocną”.
Michał Kacprzak
Harcerz, historyk z Małachowianki
Udostępnij artykuł:
Zobacz także

W czwartek ponad dwa promile, w piątek na tej samej ulicy, ale już bez prawa jazdy – prawie pół. Wójt Gozdowa dzień po dniu jechał na podwójnym gazie?
Autor: Gazeta Płocka
Wisła od zawsze była żywym elementem naszego regionu – chcemy, by była nie tylko piękna i dostępna, ale przede wszystkim bezpieczna
Autor: Ziemkiewicz& Kominek
Wyjątkowa nagroda – za „współczesny wyraz patriotyzmu” – dla firmy spod Płocka. W kategorii, w której nominowani byli też InPost, PKO BP, Play, Sanplast
Autor: Arkadiusz Adamkowski
Andrus i Chmielarz. Garkowska i Ostrowski. Kicia Kocia i Ciocia od Klocków. Oni będą na Weekendzie z Kulturą na Fali
Autor: Arkadiusz Adamkowski
Tragiczny czwartek na drogach. Kolejny śmiertelny wypadek – na drodze krajowej nr 10 w Drobinie
Autor: Gazeta Płocka
Śmiertelny wypadek na drodze krajowej nr 62 w Nowym Duninowie. Nie żyje 63-letni pieszy
Autor: Gazeta Płocka
Informacje z Mazowsza 123: Innowacje, infrastruktura i kultura
Autor: Materiał Partnera
Dwa wypadki w Płocku – na al. Piłsudskiego i ul. Szpitalnej. Dwie osoby ranne
Autor: Gazeta Płocka



