Michał KacprzakMichał Kacprzak
STUTYGODNIK PŁOCKI

Płock poruszony zbrodnią przy Sienkiewicza. 20-letni Adolf Izakson wpadł w furię, bo nie zdał matury. Chwycił topór i… [STUTYGODNIK]

Tymczasem straż pożarna świętowała półwiecze, a na metę wjechały samochody zmierzające tu aż z Tarnopola i – w ostatnim etapie – z Zakopanego.

„Stutygodnik Płocki” nr 28, 9-15 lipca 1925 r.

Z Rady Miejskiej

  • Miasto sprzedaje grunty (9 VII)

„W dniu 10 lipca 1925 r. t. j. w piątek o godz. 8 m. 30 wieczorem odbędzie się posiedzenie Rady Miejskiej, m. Płocka z następującym porządkiem dziennym:

  • 1. O sprzedaży Spółdzielniom Budowlano-Mieszkaniowym gruntów miejskich za rogatką Warszawską Nr 663 i 664.
  • 2. O zaciągnięciu w Banku Gospodarstwa Krajowego pożyczki na budowę domu mieszkalnego miejskiego.
  • 3. O pobraniu podatku miejskiego od nieruchomości za rok 1925.
  • 4. O uchwaleniu regulaminu porządkowo-sanitarnego dla miasta Płocka.
  • 5. Odczytanie komunikatów”.

Życie społeczne

  • Program obchodu 50cioletniego Jubileuszu Straży Ogniowej Ochotniczej w Płocku (9 VII)

„Sobota, dn. 11 lipca r. b. Godz. 9 wieczór – Capstrzyk Straży z Orkiestrą.

Niedziela, dn. 12 lipca r. b. Godz. 7 rano—Hejnał z wieży strażackiej. Godz. 8 — Zbiórka Straży w Magistracie i zapoznanie się delegatów. Godz. 9 30 —Wymarsz z Magistratu na nabożeństwo. Godz. 10— Nabożeństwo na boisku. Poświęcenie nowego sztandaru. Powitanie gości przez przedstawiciela Straży Ogniowej. Przemówienia delegatów. Wręczanie gwoździ pamiątkowych do sztandaru. Rozdanie dyplomów i odznak czynnym członkom Straży za przesłużone lata, oraz Żetonów jubileuszowych. Defilada Straży przed sztandarem i gośćmi. Godzina 2 po poł. -Wspólny obiad”.

  • Wypadek przy pracy (9 VII)

„W tych dniach przywieziono do szpitala św. Trójcy robotnika z Małej Wsi, Antoniego Miszczaka, dwudziesto-kilkoletniego młodzieńca. Nieszczęśliwy podczas pracy w cukrowni został porwany przez transmisję i niezwykle silnie poszwankowany.

Przy udzieleniu pomocy poszkodowanemu stwierdzono pęknięcie czaszki. Stan chorego bardzo ciężki”.

  • Wycieczka (15 VII)

„Wczoraj przybyła do naszego miasta znaczna partja dzieci, wyznaczonych na kolonje wakacyjne. Jest to dziatwa rodzin robotniczych polskich z Saksonji. Według otrzymanych przez nas informacyj, rozmieszczeniem dzieci zajmie się Koło Ziemianek. Dzieci rozmieszczone będą w drobińskiem, bielskiem i gostyńskiem”.

Reklama

Życie gospodarcze

  • Przed przejęciem linji kolejowej Kutno – Płock (14 VII)

„Jak się dowiadujemy, w tych dniach, najprawdopodobniej, dzisiaj t. j. we wtorek, dn. 14 b. m. prezes Warszawskiej Dyrekcji Kolejowej zwiedzi całą linję kolejową Płock – Kutno i zadecyduje odbiór tej linji od Dyrekcji Budowy.

Dopiero po tej lustracji poszczególne Komisje odbierać będą, sygnały, linie budowle stacyjne i t. d. Spodziewać się jednak należy, że w pierwszej połowie sierpnia Komisje prace swe zakończą”.

Kronika kryminalna

  • Nie zdał matury i wpadł w szał (11 VII)

„Wczoraj miasto nasze zostało wstrząśnięte dokonaniem strasznej zbrodni. O ile zdołaliśmy się dowiedzieć rzecz miała przebieg następująco:

W mieszkaniu Mendla Silberberga (Sienkiewicza, 33) mieszkał od pewnego czasu w 1 pokoju niejaki Adolf Izakson, 20 dziestoletni uczeń 8 ej klasy Gimnazjum Humanistycznego Żydowskiego w Płocku.

Wczoraj przed godz. 11-stą rano Izakson, który zdradzał od niedawna silny rozstrój nerwowy rozpoczął sprzeczkę z Mendlem Silberbergiem, podczas której rzucił się na Silberberga. Silberberg zaczął uciekać i zatarasował się w sąsiednim pokoju. Izakson porwał wówczas topór i rozpoczął rąbanie drzwi.

Rozległ się huk i trzask łamanych desek. Silberberg zaczął wołać o pomoc. W trakcie tego wszedł do pokoju, gdzie znajdował się Izakson syn Mendla — 29 cioletni Eljasz Silberberg. Izakson, który doszedł do szczytu furji momentalnie rzucił się na niego z toporem w dłoni i zadał mu cios tak potężny, iż na miejscu powalił trupem Eljasza.

Zwabieni hukiem i okrzykami wpadli, przechodzący wtedy ulicą, dwaj robotnicy, którzy widząc ofiarę krwią zbroczoną i mordercę z toporem w dłoni, rzucili się nań i obezwładnili go.

Wezwana policja związała szalejącego warjata i odstawiła do aresztu.

Ogólnie mówią, że Izakson miał zwarjować z powodu nie złożenia egzaminu maturalnego”.

Z garnizonu

  • Kiedy wolno oficerom chodzić bez szabel (13 VII)

„Ministerstwo spraw wojskowych przypomina, kiedy wolno oficerem chodzić bez szabli. A więc: przy zajęciach biurowych, w czasie podróży w wagonach, na statku, w automobilu, przy grach sportowych, w restauracjach, przy grze w bilard, w czytelniach oficerskich i kasynach”.

Ze szkół

  • 20-iecie Gimnazjum im Wł. Jagiełły w Płocku (15 VII)

„W 1926 roku Państwowe Gimnazjum Męskie im. Wł. Jagiełły w Płocku obchodzić będzie 20 rocznicę swego istnienia i pracy. Powstało ono w roku 1906 po strejku szkolnym, aby młodzież polska, która porzuciła rusyfikującą szkołę zaborczą, miała gdzie się kształcić i przygotowywać do studjów wyższych. Gimnazjum początkowo prowadziła Macierz Szkolna, po jej zaś zamknięciu Towarzystwo »Szkoła Średnia«. W czasie wojny światowej kiedy szkolnictwo przeszło w ręce polskie, Gimnazjum to zostało upaństwowione. Z inicjatywy obecnego Dyrektora Gimnazjum p. K. Dąbrowskiego odbyło się zebranie organizacyjne celem omówienia obchodu dwudziestolecia. Ustalono 2-ie możliwe do przyjęcia daty pomiędzy 20 i 30 czerwca 1926 r. i 20 a 30 sierpnia 1926 r. Prócz tego postanowiono z uroczystością powiązać dwa zjazdy wychowanków szkoły: 1) Maturzystów, ze świadectwami z sześciu klas Gimnazjum i z czterech tych tylko, którzy wstąpili do Seminarjum Duchownego lub do szkół zawodowych za czas od powstania szkoły do końca roku szkolnego 1914/15. 2) Maturzystów, ze świadectwami z sześciu klas Gimnazjum za czas od roku szkolnego 1915/16 do 1924/25.

Do zorganizowania zjazdu wychowanków Gimnazjum do roku 1914/15 upoważniony został p. Zygmunt Maciejowski”.

Ze sportu

  • Reid samochodowy w Płocku (10 VII)

„Czwarty etap wielkiego ogólno polskiego reidu samochodowego Tarnopol — Zakopane — zakończył się zwycięstwem maszyny Nr 14 Roche—Schneider, która jechała ze średnią szybkością 52 klm. na godzinę.

Piąty etap Zakopane — Płock rozległości 628 kilometrów przeszedł w zupełnym porządku. Zwycięzcą tego etapu jest maszyna Nr 10 polskiej marki »Ralf Stetysz«, która przebyła tą drogę w 12 godzin, średnia szybkość wynosiła 52 kilometry na godzinę.

Drugi przybył samochód marki Roche Scheider w 15 godzin i 30 minut. Przejazd samochodów przez Płock obudził duże zainteresowanie.

Firma PTAK zorganizowała na Placu Florjańskim stację benzynową.

Dziś od godz. 4-ej rano uczestnicy reidu kolejno opuszczali Płock”.

  • Regaty (15 VII)

„W niedzielę nadchodzącą t. j. dn. 19 b. m. nasze T-wo Wioślarskie urządza wyścigi wodne t. j. regaty na Wiśle. Wyścigi będą międzyklubowe, gdyż do zawodów staje również Włocławskie T-wo Wioślarskie. Włocławianie przysyłają dwie załogi, które stoczą walkę z odpowiedniemi załogami płockiemi. Prócz tych dwuch biegów odbędą się również biegi miejscowe.

Widzimy więc z powyższego, że T-wo nasze pracuje poważnie nad podniesieniem u nas sportu na wyższy poziom. Sprawa trenowania jest przedmiotem szczególnej troski władz T-wa. Początek wyścigów o godz. 3 ej po południu”.

Rozmaitości

  • Skonał ze śmiechu (9 VII)

„Dziwny wypadek miał miejsce w jednem z kin londyńskich. Podczas komicznej sceny filmu pewien młody mężczyzna dostał spazmów śmiechu, które trwały 10 godzin, po upływie których, pomimo pomocy lekarskiej, zmarł”.

Na zdj.: Uczestnicy wyścigu przy samochodzie, Lwów 1932, źródło: NAC.

Michał Kacprzak

Harcerz, historyk z Małachowianki

Kategoria: News, Opinie, Stutygodnik Płocki

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl