PKP rezygnuje z linii Płock-Sierpc, SLD w rozkwicie, nowi właściciele biurowców, Buzek w teatrze [AD 1999]

Przeglądamy gazety, zerkamy na zdjęcia, sprawdzamy, co działo się w Płocku 25 lat temu – tym razem między 11 a 17 listopada 1999 r. Czytajcie!

Wybudowany w 1974 r. siedmiopiętrowy biurowiec Fabryki Maszyn Żniwnych przy Otolińskiej (na zdjęciu z lewej) sprzedany. Ma 5 tys. m kw. powierzchni, na nowego właściciela czekał półtora roku. W tym czasie chciała go kupić Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica, byli też inni chętni, ale do transakcji nie doszło. Po obniżeniu ceny (pierwotnie był to milion złotych) ostatecznie kupiła go Wektra-Bud. Zapłaciła ok. 700 tys. zł.

---

„Ich marszu nie powstrzyma nikt” – tytułuje relację z tego wydarzenia płocka „Wyborcza”. Członkowie SLD, formacji, która jest określana jako „najpoważniejsza siła polityczna w Płocku”, mają swój zjazd. Na przewodniczącego rady miejskiej wybierają kanclerza Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica i senatora RP Zbigniewa Kruszewskiego. Był jedynym kandydatem, dostał ponad 90 proc. głosów. Za to trzy osoby kandydują na sekretarza rady: Andrzej Rutkowski (radny miejski i związkowiec z Komunikacji Miejskiej), Ryszard Głoś (politolog) i Zenon Wiśniewski (radny i biznesmen). Wybrany zostaje Głoś, który uzyskał ponad połowę głosów.

Tylko w Płocku w 19 kołach miejskich jest skupionych 560 członków SLD. W partyjnej statystyce Płock pod względem liczebności ustępuje na Mazowszu jedynie w Warszawie.

---

Statoil wygrywa przetarg i to on w miejscu ruiny-szkieletu, niedaleko skrzyżowania al. Piłsudskiego i Otolińskiej, zbuduje swoją nową, drugą już w Płocku, stację paliw. Betonowa budowla pojawiła się tam na początku lat 70. Miała być siedzibą Polskiego Związku Motorowego, potem – pawilonów handlowych. Tamte roboty jednak wstrzymano, bo zabrakło pieniędzy. Stalowy szkielet budynku rozebrano. Późniejsza konstrukcja – przeznaczona dla Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego – stanęła w latach 80., ale po kilku sezonach roboty budowlane ponownie przerwano. Starania o likwidację koszmarnej rudery-szkieletu trwały całą poprzednią kadencję rady miasta (grunt pod budynkiem należał do gminy, a budowla – do Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego i dwóch dróbnych współwłaścicieli). Ostatecznie udało się sprzedać nieruchomość Statoilowi – za 2 mln zł.

---

Telefonują czytelnicy płockiej „GW”:

1. Byłem na płockich uroczystościach Święta Niepodległości. Zastanawiam się, czy naprawdę pan prezydent nie mógłby się wcześniej zapoznać z treścią swojego wystąpienia, aby potem, gdy je odczytuje, już się nie jąkał?
2. 16 listopada odbędzie się licytacja czterech nieruchomości należących do Coteksu. Mam propozycję dla władz miasta, aby je kupiły i przeznaczyły na siedzibę z prawdziwego zdarzenia dla Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.

---

Zatrudniający ok. 1,2 tys. osób dziewiarski Cotex ma ponad 90 mln zł długów. Firma wciąż produkuje, ale jednocześnie majątek niezwiązany bezpośrednio z produkcją komornik wystawił na licytację. W płockim sądzie rejonowym odbyła się pierwsza licytacja czterech nieruchomości. Właściciela zmienił największy wystawiony obiekt – dziewięciokondygnacyjny biurowiec Coteksu przy ul. Granicznej (na zdj. z prawej). Główny budynek ma 1944 m kw. powierzchni. użytkowej, a dwukondygnacyjny łącznik – 337. Działka poszła po cenie wywoławczej – za ok. 712 tys. zł, bo był tylko jeden chętny. To ZEP-INFO, spółka informatyczna Zakładu Energetycznego Płock. Jest też właścicielem pobliskiego parkingu na działce o powierzchni, którą kupiła za ponad 50 tys. zł.\

---

W Państwowym Stadzie Ogierów w Łącku na amatorów czeka 20 ogierów i klaczy. Można je kupić co środę, w tym tygodniu aukcja była zorganizowana po raz pierwszy, ale do transakcji nie doszło. Nieliczni zainteresowani jedynie oglądali Majorkę, Kapitana Nemo, Apacza, Nadzieję, Szaloną i inne konie w stajni i na powietrzu. Do wyboru były zwierzęta w wieku od półtora roku do 13 lat, średnie ceny wywoławcze – od 4 do 6 tys. zł.

---

Na 48 dni przed sylwestrem i Nowym Rokiem jedynie w niektórych restauracjach są jeszcze wolne miejsca na bale. Szans na nie nie ma już w Stareksie [dzisiejszym Starzyńskim], Zajeździe na Rybakach, Petropolu, Basztowej, Horteksie, Domu Technika, teatrze oraz w większości szkół. Listy chętnych były w nich zamykane nawet już pod koniec września.

Niektórzy później rozpoczęli organizację balów, więc tam można się jeszcze zapisywać. To m.in. Piast, Fandango, Piramida, Chimera, dyskoteka Nevada. Miejsca są też w Ekonomiku i Małachowiance. Ceny wahają sie od 300 do 800 zł od pary. Zwykle w koszt wliczone są trzy, cztery dania gorące, przystawki, napoje, ciasta, pół litra alkoholu i szampan na parę lub dwie. Do tańca będą grały zespoły muzyczne, w mniejszości będą wodzireje.

---

Drogowcy w akcji. Spadł pierwszy tej jesieni śnieg, maszyny Muniserwisu wyjechały na ulice o piątej rano. Temperatura spadła o stopień poniżej zera, więc nie tylko usuwały śnieg z jezdni, ale także posypywały je piaskiem.

---

Kompletne zaskoczenie na premierze „Ferdydurke” w reżyserii Andrzeja Marii Marczewskiego. Kilkanaście minut przed spektaklem pod teatrem zaparkowały rządowe limuzyny. W jednej z nich byli Jerzy Buzek i jego córka Agata. Przywitali ich dyrektor Marek Mokrowiecki i autorka scenografii Joanna Macha – siostrzenica premiera.

---

Kolej rezygnuje z autobusowej komunikacji zastępczej między Płockiem a Sierpcem. Trzy lata wcześniej zrezygnowała z pasażerskiego połączenia szynowego. Nie widzi tu zysku ekonomicznego. Między wspomnianymi miastami kursują już tylko autobusy PKS.

Udostępnij artykuł: