„Program 300” i złamana umowa. Panie prezydencie, zbliża się gwiazdka…

W 2002 roku oddano do użytku dla Płocczan mieszkania w ramach „Programu 300”. W rzeczywistości było ich 276.

W pierwszej kolejności mogły o nie wnioskować osoby, które miały prawo do użytkowania lokalu komunalnego i ten lokal oddały, przechodząc do nowego lokum na Podolszycach. Administratorem i właścicielem tych mieszkań jest płocka spółka Miejskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.

Z racji dość wysokich stawek czynszu, zdecydowanie wyższych niż te, które mieszkańcy opłacali do tej pory w ramach lokali komunalnych, radni uchwalili dopłaty do czynszów, aby stawka za metr kwadratowy nie była wyższa od tej opłacanej wcześniej.

To była swego rodzaju umowa społeczna prezydenta z mieszkańcami. Trzeba pamiętać, że ci drudzy musieli zrzec się prawa do użytkowania lokalu komunalnego, który mogliby w przyszłości wykupić. Przechodząc do mieszkania w ramach „Programu 300”, niestety, już takiego prawa nie mieli.


Od redakcji: Poglądy zawarte w felietonach, opiniach – nie ingerujemy w ich tematykę i treść – nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji. Autorzy przedstawiają w nich swoje zdanie na różne tematy


Wspomnianą umowę społeczną prezydent Andrzej Nowakowski w ubiegłym roku złamał, zmniejszając o połowę dopłaty do czynszów.

Mieszkańcom zgotowano w okresie od 2019 do stycznia 2025 roku podwyżki aż o 204 proc.!!! Stawka czynszu w maju 2019 wynosiła 6,46 zł za m kw., a od stycznia 2025 roku już 13,21 zł. Czy tak ma wyglądać wsparcie mieszkańców? Czy w sytuacji, kiedy drastycznie obecnie wzrastają koszty utrzymania i koszty eksploatacyjne, trzeba jeszcze dokładać dodatkowe obciążenie dla Płocczan?

Jak w tej sytuacji wygląda umowa społeczna, która została zawarta z tymi mieszkańcami 22 lata temu, dlaczego z nimi nikt nie rozmawia, dlaczego zostali pozostawieni sami sobie z wysyłanymi wyłącznie aneksami do umów mówiącymi o wzroście stawek za metr kwadratowy? Będąc jeszcze radną miasta Płocka, w 2023 roku wnioskowałam do prezydenta o powrót do wcześniej zaplanowanych dopłat do „Programu 300”, jednak włodarz miasta pozostał nieugięty. Środki na grę Monopoly i promocję na banknotach prywatnej osoby Andrzeja Nowakowskiego oczywiście w kasie miasta się znalazły; szkoda, że nie na wsparcie dla mieszkańców z „Programu 300”, którzy czują się oszukani i zapomniani.


Panie Prezydencie, zbliża się gwiazdka, a na gwiazdkę zamiast promować się przy blasku fleszy i ocieplać swój wizerunek w przedszkolach, lepiej okazać dobre serce i nie przekazywać mieszkańcom „Programu 300” pod choinkę kolejnej podwyżki stawek czynszu. Jeszcze ma Pan na to czas, aby nie być kojarzonym ze zgryźliwym Grinchem.


Wioletta Kulpa

Poseł na Sejm X kadencji, wieloletni samorządowiec – w latach 2002-2024 radna Rady Miasta Płocka, członek NSZZ „Solidarność” oraz Prawa i Sprawiedliwości (członek Rady Politycznej i Zarządu Okręgowego płocko-ciechanowskiego), z zawodu księgowa, przez 19 lat związana zawodowo z Zarządem Regionu Płockiego NSZZ „Solidarność”, następnie przez 8 lat z Orlen SA.

Kategoria: News, Prawo i Sprawiedliwość

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl