Aleksander NiwelińskiAleksander Niweliński
CAŁE ŻYCIE ZE ZWIERZĘTAMI

Wilk jest nieufny. Wilk boi się człowieka. Nie taki straszny wilk

Celowo tytuł niniejszej informacji zaczerpnąłem ze znakomitej książki „Nie taki straszny wilk” Farleya Mowata, kanadyjskiego pisarza, znakomitego i odważnego naukowca i badacza, który obala niesłuszne mity o naturze wilków i ukazuje los dzikich zwierząt, bezbronnych wobec człowieka.

Wilk szary. Fot. Aleksander Niweliński

Wilk od początku był i jest obecny w ludzkiej kulturze. Głównie w kontekście pejoratywnym jako drapieżca, zabójca lub wcielone zło, wzbudzające powszechny lęk. Już od dziecka wilk jest nam przedstawiany jako symbol zła.

Taki wizerunek wilka już od dziecka jest utrwalany w naszej świadomości – „Czerwony Kapturek”, „Bajka o trzech świnkach” i wiele innych opowieści. Przysłowia również stawiają wilka w złym świetle, jak choćby „Człowiek człowiekowi wilkiem” czy „Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka”. W konsekwencji w niewielu z nas wilk budzi pozytywne skojarzenia. Jeden z nielicznych, pozytywnych obrazów wilka to symbol stolicy starożytnego imperium rzymskiego – wilczyca, która wykarmiła Romulusa i Remusa, legendarnych założycieli Rzymu.

Wilczyca kapitolińska. Fot. Aleksander Niweliński
Wilczyca kapitolińska. Fot. Aleksander Niweliński

Na szczęście ostatnio, na skutek wzrostu świadomości ekologicznej, postrzeganie wilka ulega stopniowej poprawie. Miejsce strachu zaczyna zajmować zrozumienie jego roli w ekosystemie.

A jednak pomimo to wilk jest symbolem siły, wytrwałości, odwagi i niezależności. I na przekór naszym przesądom jest zwierzęciem spokojnym i unikającym konfliktów. Wilki to wyjątkowo rodzinne zwierzęta, samiec z samicą tworzą wierną parę na całe życie, natomiast żyją w grupach rodzinnych liczących od czterech do ośmiu osobników, zwanych niezbyt trafnie watahami, którym przewodzi para rodzicielska.

Wilki są aktywne głównie o zmierzchu i w nocy. Podczas nocnych wędrówek potrafią pokonywać duże odległości (nierzadko do 60 km w ciągu nocy). Wilki zwykle odnajdują ofiarę bezpośrednio po zapachu, rzadziej podążając świeżymi śladami.

Wilki boją się ludzi, unikają ich i ich nie atakują – nawet w lesie. Możemy udać się do lasu na tereny zamieszkałe przez wilki. Wilk jest nieufny wobec ludzi, zwykle zauważa człowieka znacznie wcześniej za pomocą węchu – i wycofuje się niezauważony.

Zgodnie z informacją Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, ataki wilków na ludzi są niezmiernie rzadkie, znacznie częstsze są ataki psów lub dzików czy też wypadki postrzelenia ludzi przez myśliwych. Pogryzień ludzi, o których było głośno w 2018 r. w Bieszczadach i Puszczy Noteckiej, dokonały dwa młode wilki oswojone i uzależnione pokarmowo do człowieka. Oba zostały bardzo szybko odstrzelone w oparciu o zgody Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ludzie powinni zawsze pamiętać, że duże drapieżniki, jeśli próbuje się je oswajać lub dokarmiać, mogą okazać się niebezpieczne.

W przypadku spotkania z wilkiem nie należy uciekać, wykonywać gwałtownych ruchów i pod żadnym pozorem nie należy uciekać w panice. Trzeba zachować spokój, stać i utrzymywać kontakt wzrokowy. Najczęściej wilk zatrzymuje się tylko na chwilę, a potem sam się wycofuje. Jeśli wilk zbliża się podczas spotkania lub nie wycofuje się, zwykle można go skutecznie odstraszyć. Aby to zrobić, należy unieść ręce, klaskać w dłonie i głośno krzyczeć.

Na obszarach występowania wilków zawsze należy trzymać psy na smyczy. Jeśli spotkamy wilka, a pies nie jest na smyczy, trzeba natychmiast go zawołać i spokojnie się wycofać. Jeśli wilk nadal wykazuje zainteresowanie, można spróbować go odstraszyć, krzycząc i klaszcząc w ręce.

Naukowcy, którzy badali skład odchodów wilków, stwierdzili, że sarny, jelenie i dziki stanowią ponad 96 procent składu diety, natomiast resztę stanowią mniejsze zwierzęta. Zwierzęta hodowlane, takie jak owce, stanowiły mniej niż jeden procent.

W menu wilków znajdują się przede wszystkim starsze, chore i słabe zwierzęta, ponieważ są one łatwym łupem. Dlatego też wilk bywa nazywany przez przyrodników leśną służbą sanitarną, ponieważ utrzymuje populacje swoich ofiar w „zdrowym” stanie. Wilk odgrywa szczególną rolę w naszych ekosystemach jako duży drapieżnik.

Zgodnie z wynikami badań naukowych zawartych w publikacjach dotyczących wilków, na obszarach, gdzie nastąpiło w krótkim czasie ograniczenie liczby dzikich zwierząt kopytnych na skutek odstrzałów redukcyjnych, zbyt dużego pozyskania łowieckiego lub kłusownictwa, nastąpił wzrost poziomu konfliktów z człowiekiem, takich jak większa liczba ataków wilków na inwentarz oraz psy i częstsze obserwacje wilków w pobliżu ludzkich zabudowań.

Jednocześnie nie notuje się na obszarach od dawna zamieszkałych przez drapieżniki większego niż kilkuprocentowy wzrost ich liczby rocznie. Wynika z tego, że sytuacje, w których z roku na rok wzrasta poziom szkód od wilków, spowodowane są zwykle ludzką ingerencją w populację dzikich zwierząt kopytnych, a nie gwałtownym wzrostem populacji drapieżników. W takich przypadkach w pierwszej kolejności należy zadbać o ograniczenie pozyskania łowieckiego jeleni, saren i dzików oraz skuteczne zwalczanie kłusownictwa, a także o lepszą ochronę inwentarza, m. in. poprzez stosowanie ogrodzeń ochronnych i psy pasterskie.

Największym zagrożeniem dla wilka jest człowiek i jego polityka wobec ekosystemów leśnych. Kłusownictwo (w tym nielegalny odstrzał), wypadki drogowe i utrata naturalnych siedlisk to problemy, które zagrażają wilkom każdego dnia. Wilki są pożyteczne i spełniają bardzo ważną rolę w przyrodzie, regulując liczebność zwierzyny łownej. Pozostałości ich ofiar dostarczają pokarmu wielu mniejszym zwierzętom, a w ekosystemach wilki pełnią kluczową rolę w utrzymaniu naturalnej równowagi.

WWF podaje, że podejście Europejczyków do ochrony wilka jest pozytywne. Z badań wynika, że 68 proc. obywateli opowiada się za ścisłą ochroną tego gatunku, a w Polsce ta liczba sięga nawet 73 proc.

Aleksander Niweliński

Mgr inż. zootechnik, zatrudniony w Zoo w Krakowie w latach 1975–1997, od 1990 r. – z-ca dyrektora ds. hodowlanych. W latach 1997–2014 dyrektor Zoo w Płocku, następnie – 2014-2015 – dyrektor Zoo w Poznaniu. Staże zawodowe w ogrodach zoologicznych w Brazylii, Holandii, Niemczech, Austrii i Stanach Zjednoczonych. Przedstawiciel Polski w Radzie Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów i Akwariów (EAZA Council). Przewodniczący Rady Dyrektorów Polskich Ogrodów Zoologicznych w latach 2013-2015, obecnie honorowy członek Rady. W latach 2001-2015 członek ARTAG – Zespołu Doradczego EAZA ds. Hodowli Gadów i Płazów. Biegły Ministerstwa Środowiska ds. fauny ex situ. Zajmuje się doradztwem z zakresu żywienia i hodowli zwierząt, opracowywaniem ekspertyz przyrodniczych oraz fotografią przyrodniczą. Autor 32 publikacji i tłumaczeń naukowych.

Kategoria: Opinie

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl