
Trzaskowski na dworcu, czyli nie zgadzam się z Markiem Tucholskim, a mimo to… Tak, to jednak wtopa była
Ten tekst mógłby mieć też taki tytuł: Jak przez noc szybkie pociągi zmieniły się w liberalizację prawa aborcyjnego, bezpartyjną telewizję publiczną i trudne rozmowy polsko-ukraińskie.

Cała ta historia to jest w ogóle dziwna jakaś. Miała być lokalna, a w ciągu kilkunastu godzin wyszła poza granice miasta, zmienił się nawet narrator.
A tak serio – co mieli w głowach pomysłodawcy tego wydarzenia (konferencji prasowej)? Raczej nie przysporzyli głosów swojemu faworytowi do fotela prezydenta RP, a przy okazji zakpili z lokalnych dziennikarzy, obnażyli bezradność prezydenta Płocka i wystawili się na strzał opozycji.
Zacznę od końca.
***
W Salonie politycznym Marek Tucholski, koordynator Konfederacji w okręgu płocko-ciechanowskim, pisze dziś tak:
„Rafał Trzaskowski przyjechał w sobotę do Płocka, by wraz z prezydentem Nowakowskim wystąpić na konferencji prasowej. Dziennikarzy na konferencji nie brakowało, w przeciwieństwie do mieszkańców, którzy o tej wizycie nie wiedzieli”.
Oraz:
„Nie było informacji w lokalnych mediach. Próżno było szukać jakiejkolwiek wzmianki na facebookowym profilu lokalnej Platformy Obywatelskiej czy prezydenta Nowakowskiego. Zupełnie jakby wstydzili się tym pochwalić. Jedynie na profilu X i Facebooku samego Trzaskowskiego była lakoniczna informacja, że będzie w Płocku na konferencji prasowej, ale bez podania jej miejsca”.
***
Nie zgadzam się z Markiem Tucholskim, biorę w obronę organizatorów. No tak to już po prostu jest, że w konferencjach prasowych biorą udział dziennikarze, a nie mieszkańcy.
Konferencje prasowe nie są otwartymi spotkaniami, z natury rzeczy nie zaprasza się na nie wszystkich obywateli, co zapewne praktykuje również Konfederacja. Co innego w przypadku spotkań otwartych – tu zasady są już inne. Swoją drogą, trudno mi sobie wyobrazić, by do wyborów takiego spotkania z Rafałem Trzaskowskim w Płocku nie było. Sądzę, że „mieszkańcy nieprzychylni Rafałowi Trzaskowskiemu” będą jeszcze mieli okazję zadać mu „szereg niewygodnych pytań o jego działania w Warszawie (…) czy o politykę rządu”.
Ale powtarzam: czym innym jest konferencja prasowa, a czym innym otwarte spotkanie.
***
Głos w tej sprawie zabrała również inna komentatorka naszego Salonu politycznego Wioletta Kulpa, posłanka PiS. Ona jednak ujęła się głównie za mediami, szczególnie lokalnymi. W sobotę na Facebooku napisała:
„Dzisiejsza tajemnicza wizyta prezydenta Warszawy w Płocku dość niespodziewanie zaskoczyła dziennikarzy, bo informacja wpłynęła wczoraj o 18. [Już podczas konferencji] Prezydent Nowakowski raczył stwierdzić, że włodarz stolicy jest przyjacielem Płocka – to niewiarygodne – rozumiem, że za sprawą ścieków z Czajki, które dotarły do Płocka (…). Rozmawiano o wykluczeniu komunikacyjnym… hmmm… mam nadzieję, że Prezydent Płocka nie wpadnie na warszawski pomysł swojego przyjaciela [dotyczący] wykluczenia komunikacyjnego części mieszkańców, ograniczając wjazd do centrum starszych pojazdów. (…) A i jeszcze jedno – Platformo Nieobywatelska, nie zamykaj się na rozmowy z dziennikarzami, co to za konferencja, na której lokalni dziennikarze nie mogli zadać pytań”.
***
Hm, jeszcze z niedawnych czasów pracy w „Gazecie Wyborczej” przypominam sobie, jak moja poprzednia redakcja również nie mogła zadać pytań podczas konferencji prasowych, tyle że Prawa i Sprawiedliwości. Nie mogła, bo jej na tych konferencjach nie było – płocki PiS zwyczajnie pomijał ją podczas wysyłania zaproszeń.
Swoją drogą, na dzisiejszą, poniedziałkową konferencję w sprawie Centrum Integracji Cudzoziemców i rękopisu „Gaude Mater Polonia” już jako „Gazeta Płocka” zaproszenia też nie dostaliśmy i pytań zadać nie mogliśmy. Coś mi się tu gryzie…
***
Skoro sprawa wciąż jeszcze budzi polityczne emocje, powróćmy do niej i my. Z tą konferencją na dworcu to było tak…
Zaproszenie na sobotę rano obiegło płockie redakcje w piątek po 18. Późno. Widocznie decyzja zapadała w ostatniej chwili.
Ratusz w dość oszczędnych słowach poinformował, że na dworzec PKP na 10.15 zaprasza prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. Nie bez przyczyny na dworzec – konferencja miała być poświęcona „skomunikowaniu naszego miasta z innymi ośrodkami i linii kolei dużych prędkości w Płocku. W spotkaniu wezmą udział zaproszeni goście”.
Więcej o gościach nie było.
Jednak najważniejszy i tak był sam temat – wiadomym było, że lokalni dziennikarze przyjdą, po to choćby, żeby u źródła rozwiać pojawiające się co jakiś czas w różnych mediach i przeważnie z palca wyssane informacje o całkowitym wyrzuceniu Płocka z projektu budowy nowych linii kolejowych.
Dopiero w następnych godzinach okazało się, że zaproszonym gościem będzie Rafał Trzaskowski. Co interesujące, powiedzieli nam o tym… koledzy z mediów ogólnopolskich.
***
Od razu przypomniały się inne konferencje organizowane na dworcu i to przez polityków różnych barw. Zaświeciła się lampka – oj, będzie chyba jakaś dobra wiadomość dla Płocka, a sztabowcy Rafała Trzaskowskiego chcą, by był z nią kojarzony ich kandydat. Tymczasem…
***
Konferencja miała być o szybkich pociągach, więc – co naturalne – dziennikarze usłyszeli od kandydata na prezydenta RP, że:
- „Oczywiście podpiszę, jeśli zostanę prezydentem, ustawę liberalizującą prawo aborcyjne. A jeśli trzeba będzie, to sam wystąpię z taką inicjatywą, ponieważ to kobieta powinna sama decydować o swoim życiu i zdrowiu”,
- „Ukraińcy muszą uwzględniać nasze stanowisko, jeśli chodzi o kwestie ekshumacji, natomiast my powinniśmy wspierać starania Ukrainy o członkostwo w NATO i w Unii”,
- „Wszyscy wiemy, że trudno będzie wprowadzać dalej w Polsce demokrację i praworządność, jeśli prezydent będzie zajęty tylko i wyłącznie wetowaniem”,
- „Jeśli chodzi o telewizję publiczną, to wszyscy w Polsce odetchnęliśmy z ulgą, bo wreszcie mamy telewizję niezależną, a nie telewizję partyjną, która przez cały czas kłamie i szerzy propagandę”.
***
Co zaś się tyczy kolejowego wsadu konferencji, padło, że:
- uruchomienie kolei dużych prędkości jest dla Płocka ważne,
- Płock będzie na śladzie tych kolei,
- te decyzje podejmuje rząd Donalda Tuska, a Rafał Trzaskowski im patronuje,
- cała Polska musi rozwijać się dynamicznie, w taki sam sposób,
- również miasta takie jak Płock, które już dobrze się rozwijają, potrzebują wsparcia,
- za czasów PiS ludzie związani z tą formacją zajmowali się „głównie pilnowaniem pola”,
- tamten rząd był głównie od mówienia, a ten jest od realizacji dużych projektów,
- Centralna Magistrala Kolejowa przejdzie przez Płock, dotrze do Włocławka, co poważnie wpłynie na szanse tych miast na jeszcze szybszy ich rozwój. Dzięki temu Płock będzie miał dużo szybsze połączenie kolejowe z Warszawą. Podróż do Warszawy potrwa ok. godziny. Podobne połączenie będzie miał Włocławek nie tylko zresztą z Warszawą, ale również z Trójmiastem.
***
W sumie nic nowego.
***
Dziennikarze z Płocka pewnie chcieliby coś uściślić, ale rzeczywiście nie zadali (nie mogli zadać, bo zabrakło dla nich czasu) w tym temacie żadnego pytania. Może zabrakło nam przebojowości (czytaj: bezczelności) przedstawiciela prawicowej telewizji, który wykorzystał konferencję do ataku na Rafała Trzaskowskiego. Ale i Andrzej Nowakowski (organizator wydarzenia) nie pomógł, bezradnie rozkładając ręce na płockie próby „dorwania się do mikrofonu”.
Dziwna to była konferencja prasowa. Czy płoccy dziennikarze mogli się poczuć zlekceważeni?
– Cóż, Płock był po drodze na spotkanie kandydata w Gostyninie i pewnie stąd pomysł konferencji… – próbowała sobie tłumaczyć jedna z dziennikarek.
***
Niby nieformalnie, ale trwa już w najlepsze kampania prezydencka, dla zachowania pozorów legalności zwana prekampanią. Ci, którzy ją śledzą, muszą zgodzić się ze znawcami tematu, że będzie to ostra walka. Sondaże na razie dają pierwszeństwo Trzaskowskiemu, choć właśnie poparcie dla niego zaliczyło poważny sondażowy spadek.
Dziwne, że Platforma Obywatelska nie wyciąga wniosków z porażki Bronisława Komorowskiego sprzed lat, który był tak pewny wygranej, że cały czas kampanijny właściwie błogo przespał, a jego sztabowcom nie udawało się unikać błędów. Przebudzenie było bolesne. Czy szykuje się powtórka tamtej sytuacji? Czas pokaże.
***
A jak chcecie się czegoś ciekawego dowiedzieć o płockich planach kolejowych, zerknijcie do Dziennika Płockiego. Tam jest sporo informacji z ostatnich tygodni, bez porównania więcej niż na dedykowanej kolei konferencji prasowej:
- Do 2032 r. nie będzie elektryfikacji linii kolejowej nr 33 na północ od Płocka? >>
- Jest decyzja rządu w sprawie CPK. Priorytetowa linia „Y”, płocczanom przyjdzie poczekać… >>
- Kolejowy komponent CPK dotyczący m.in. Płocka. „Stoimy na rozdrożu” >>
Udostępnij artykuł:
Zobacz także
Gostynińska policja: zderzenie z łosiem w Lisicy
Autor: Gazeta PłockaPłocka policja: trzy weekendowe kolizje spowodowane przez trzech kierowców po spożyciu alkoholu
Autor: Gazeta PłockaWładze Płocka ukrywały prawdę o Centrum Integracji Cudzoziemców
Autor: Marek TucholskiObjawy zdziczenia moralnego mnożą się z dnia na dzień. Wybijanie szyb, a wieczorem napastowanie kobiet zdarza się coraz częściej
Autor: Michał KacprzakNiech w to po raz pierwszy obchodzone święto brzmią nam w uszach słowa: „Nigdy więcej wojny!”
Autor: Ziemkiewicz& KominekMaturzyści, pamiętamy o Was i na Was czekamy! 20. PŁOCKI POLONEZ MATURZYSTÓW na Starym Rynku już w środę w samo południe
Autor: Arkadiusz AdamkowskiZ piątkowej kroniki policyjno-strażackiej. Kolizja na DK 62 w Słupnie. Pożar domku letniskowego w Lipiankach
Autor: Gazeta PłockaTynsky, chłopak z Płocka, ma szansę reprezentować Polskę w konkursie Eurowizji. Dziś głosowanie. Numer 4… Wiecie co robić…
Autor: Arkadiusz Adamkowski