
CZAS WYTCHNIENIA
Od spływu kajakowego Skrwą aż po wodolot na Capri i wielki wycieczkowiec z widokiem na krajobraz nowych Chin i świątynie duchów
„Parostatkiem w piękny rejs” chciał płynąć Krzysztof Krawczyk, słuchając klątw bosmana. W letnie upały wszelkie formy zanurzeń i wodnych przepraw cieszą się ogromnym zainteresowaniem.
Żaglówki mazurskich jezior, motorówki znad bałtyckich plaż, wydrążone z pnia łódki w Nepalu czy wielopiętrowe wycieczkowce na Nilu – każda forma opłynięcia mórz i oceanów jest możliwa, by odkryć ziemię nieznaną.
Paropływ Płock wodowano w 1852 roku. Przez kilkadziesiąt lat obsługiwał trasę Warszawa – Ciechocinek, najpierw pod banderą Spółki Żeglugi Parowej na Rzekach Spławnych Królestwa Polskiego, prowadzonej przez hrabiego Aleksandra Zamoyskiego, a później Maurycego Fajansa. Z powodzeniem konkurowała z nią płocka firma Stanisława i Józefa Górnickich z siedzibą przy ulicy Mostowej. W 1930 roku Jerzy Górnicki został dyrektorem Polskiej Żeglugi Rzecznej Vistula SA. Sezonowo, z Dworca Wodnego na tumskich bulwarach, statki odpływały nawet trzy razy dziennie. Wyprawa ze stolicy do Gdańska trwała prawie dwie doby. „Ach jak przyjemnie…”.
W porcie Chongqing okrętowane są wycieczki po Jangcy. Tam kończy się zbiornik zalewowy Zapory Trzech Przełomów – największej hydroelektrowni świata. Konsekwencją budowy tamy było przesiedlenie prawie półtora miliona mieszkańców, których aglomeracje, miasteczka i wsie zostały zatopione, przesuwając biegun geograficzny Ziemi o 2 centymetry. Z sześciokondygnacyjnego wycieczkowca rozciąga się krajobraz nowych Chin – wielkich osiedli i zalesionych wzgórz, gdzie ukryły się świątynie duchów. Rejs wśród rozległych po obu stronach rzeki pól, a dalej wysokich skał Wąwozu Czarownic, kończy się po trzech dniach lekkiego kołysania, porannych fakultetów z setkami schodów, hałaśliwych posiłków w aurze propagandowych pogadanek i wilgotnej pościeli na wieczór.
(ciąg dalszy tekstu pod galerią zdjęć)









Jacht Britannia wodowano w 1953 roku. Emeryturę po 696 podróżach zagranicznych odbywa w edynburskim terminalu muzealnym. Świstem trapowym witał Królową Elżbietę II. Karol i Diana spędzili na nim swój miesiąc miodowy, zanim doświadczyli pałacowych burz.
Śpiew meksykańskich mariaci zagłusza rozmowy uroczego rejsu łódkami trajineras po Xochimilco. Do milionów zdjęć pozują weneccy gondolierzy. Pływająca brama torii na wyspie Miyajima, będąca częścią świątyni Itsukushima, należy do najpiękniejszych zakątków Japonii, zmieniając wygląd z przypływami i odpływami. Wiatr smaga twarze turystów wypatrujących uciekinierów z Alcatraz w zachodzącym słońcu nad San Francisco. U ujścia rzeki Hudson do Oceanu Atlantyckiego Statua Wolności na Liberty Island – francuski dar dla Nowego Jorku – przypomina o amerykańskim śnie. Zmierzch w Mikołajkach zwija żagle i niesie szantę o kei, jachcie i wymarzonej koi. Motorniczy na Grijalvie w Kanionie Sumidero suszą kapoki. Piracki statek wrócił z Helu i zacumował w pobliżu gdańskiego żurawia. Nad Como opadły mgły. Na granicy Zimbabwe i Zambii słonie idą gęsiego wzdłuż zarośli Zambezi. Krokodyle z Chitwan odetchnęły, gdy ostatnie czółno z Europejczykami wciągnięto na brzeg. W zakolu Wisły przegląda się księżyc. „Już wracać czas…”.
***
Szum fal, pływanie wpław, kołysanie się na łódkach, łodziach i okrętach oraz beztroskie patrzenie w toń wody są pożądaną formą relaksu, mającą kojący wpływ na układ nerwowy i ogólne samopoczucie. Na zdrowie.
Na zdj. na górze strony: Prom na jeziorze Como we Wloszech. Fot. Jarosław Wanecki
Jarosław Wanecki
Lekarz, prezes Płockiego Towarzystwa Przyjaciół Teatru
Udostępnij artykuł:
Zobacz także
Głosowanie w Budżecie Obywatelskim i Bezpieczeństwo nad Wodą w „Informacjach z Mazowsza”
Autor: Dominik DziecinnyCmentarz żydowski w Płocku „jest”, a nie „był” – na rozległym placu zieleni za murem też. Już niedługo nie będziemy się wstydzić…
Autor: Gabriela Nowak-DąbrowskaPożar. Od pioruna zapaliła się stodoła. Przyjechali strażacy. Mieszkańcy ukryli przed nimi konie, przywitali widłami…
Autor: Michał KacprzakPo podwójnym zabójstwie w Karolewie. Prokuratura: Zarzut kwalifikowanej zbrodni dla jednego z podejrzanych
Autor: Gazeta PłockaUpozorował swoje porwanie, żądał okupu. Ukrywał się w polu kukurydzy
Autor: Gazeta PłockaAkrobacje najwyższych lotów, najlepsi piloci, nocny spektakl, balonowa magia. Przewodnik po Płockim Pikniku Lotniczym
Autor: Julia AdamkowskaWisła Płock przeszła właśnie do historii Ekstraklasy. Dlaczego? I kto stworzył potwora?
Autor: Gazeta PłockaGmina Stara Biała. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym ford wjechał pod pociąg. Kierowca w szpitalu…
Autor: Gazeta Płocka