
NASTĘPNY PROSZĘ
Mój koszyczek ze święconką – z roku na rok coraz mniejszy. Czuję się nawet zakłopotany, bo każdy sąsiedzki kosz przytłacza
Przygotowując wielkanocny stół trudno zaplanować jakąkolwiek dietę. Oto Wielki Post symbolicznie przegrywa z nieustającym karnawałem nieumiarkowania w jedzeniu i piciu.

Przyrzeczona w Popielcową Środę kwarantanna z survivalową próbą przeżycia bez alkoholu, słodyczy, tłuszczu i energetyków kończy bieg między półkami dyskontów.
Wykładając na przesuwającą się taśmę zakupy, usłyszałem anegdotę, jak jeden z podchmielonych nieco klientów chciał pożyczyć sklepowy koszyk i wykorzystać do przygotowania wielkiej święconki. Na bogato. Najpierw produkty tradycyjne: wytłaczanka jaj, bochenek chleba, zadrukowane kolorowo pisanki, kilka puchatych kurczaczków ozdobnych, piętnastocentymetrowy czekoladowy zając, szynka jak za Gierka owinięta sznurkiem, pęta kiełbas białych i niebiałych, wielka drożdżowa baba posypana cukrem pudrem oraz sól i pieprz do smaku. Dalej sześciopak piwa, gazeta z programem telewizyjnym i… można świętować.
Wystawiając koszyczek na stół w kościele parafialnym z roku na rok wydaje mi się coraz mniejszy i w pierwszej chwili czuję się nawet zakłopotany. Każdy sąsiedzki kosz przytłacza. Na bogato i coraz bardziej niekonwencjonalnie: bajkowo, nieskromnie i dumnie. Tradycja coraz bardziej przeplata się z pomysłami dzieci. Jeszcze bez świecenia telefonu z aplikacją „Alleluja”, ale kto wie, co w przyszłości podpowie celebryta, który fotografując się bez umiaru z markowymi gadżetami i pseudorodzinnymi potrawami, zapomniał o Bożym świecie.
Wyznaczając koszykiem granicę wojny postu z karnawałem, warto pamiętać o życzeniu dzielonym wraz z jajkiem.
Umiarkowanie w jedzeniu i piciu jest zdrowsze, a refren wymówki, że to przecież święta, z roku na rok niesie się ciszej, zagłuszony nachalną reklamą obżarstwa. Wtorkowa wizyta w gabinecie lekarskim lub wcześniejsze okupowanie szpitalnego oddziału ratunkowego nie będą wówczas konieczne.
Miłego świętowania bez żadnych dolegliwości.
Jarosław Wanecki
lekarz, były prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Płocku
Udostępnij artykuł:
Zobacz także
Stara Kobylanka idzie do rozbiórki. Nowej – z basenami, zjeżdżalnią, spa – nie będzie, choć były już nawet koncepcja i wizualizacje
Autor: Arkadiusz Adamkowski„Statek Szaleńców” – spektakl, który trzeba zobaczyć. Grają w nim młodzi płocczanie z Teatru na Tumskiej
Autor: Arkadiusz AdamkowskiKłęby dymu tuż przed granicą Sierpca. Osiem strażackich zastępów w akcji [ZDJĘCIA]
Autor: Gazeta PłockaKolejny wypadek w Płocku. Potrącenie pieszej na pasach
Autor: Gazeta PłockaDwa dni – trzy poważne wypadki. Zderzenie rowerzystów, auta rozbite na drzewach i ogrodzeniach
Autor: Gazeta PłockaBędzie się działo: mecz Małachowianka – Jagiellonka, trzy postoje dorożek w mieście, mundurki w szkołach, płatne wejściówki do lasu
Autor: Michał KacprzakNajsmaczniejsze mazowieckie potrawy wybrane, odnowiony sierpecki dworzec otwarty, kolejne inwestycje na wsiach – co nowego w regionie?
Autor: Materiał PartneraPiastowska gra o tron – dramat najstarszego syna Konrada Mazowieckiego
Autor: Materiał Partnera