
CAŁE ŻYCIE ZE ZWIERZĘTAMI
Co to jest rete mirabile, czyli sieć cudowna? Ile włosów rośnie na… jednym centymetrze kwadratowym kreta?
Czyli: jak z niskimi temperaturami radzą sobie zwierzęta? Jak zimują i jak wtedy zdobywają pożywienie?

Nikt z nas o tym nie myśli, my jesteśmy zabezpieczeni przed zimą. Ale one? Kret przygotowuje niezwykłą spiżarnię, bóbr ma niezwykle gęste futro – na jednym centymetrze kwadratowym rośnie do 23 tysięcy włosów… U nietoperzy zazwyczaj po pierwszych przymrozkach, gdy nie ma już pożywienia, rozpoczyna się okres hibernacji – stan odrętwienia; tętno spada do kilku uderzeń na minutę, a temperatura ciała niemal zrównuje się z temperaturą otoczenia.
Czy zastanawialiśmy się kiedyś, dlaczego cieniutkie nóżki ptaków nie przemarzają nawet podczas silnych mrozów? Zimą nieźle radzi sobie na przykład maleńki mysikrólik, najmniejszy wśród polskich ptaków. Intrygujące i niezwykłe nieraz sposoby zimowania wykształciły na drodze ewolucji wszystkie gatunki zwierząt, których przetrwanie zależy od właściwej strategii postępowania w tym okresie.

A wiele gatunków zwierząt opanowało wręcz niezwykłe sposoby przetrwania. Instynktownie potrafią bezbłędnie przeczuwać nadchodzące mrozy i ocieplenia, opady deszczu bądź śniegu. Dla nas, ludzi, błędna prognoza pogody nie ma większego znaczenia, choć nie lubimy, gdy zamiast przewidywanego słońca mamy ulewny deszcz. Najwyżej zmokniemy.
Ale dla zwierząt taka pomyłka może się skończyć fatalnie. W rejonach trzęsień ziemi mieszkańcy wiedzą, że jeśli koty odchodzą od swoich domostw, może to oznaczać zbliżający się kataklizm. Zwierzęta są znakomitymi synoptykami. I mają sposoby na przetrwanie trudnych czasów. Nawet niewidoczne zimą owady potrafią przetrwać niekorzystne warunki. Wiele postaci dorosłych ginie, ale zimują ich larwy i złożone jesienią jaja, z których wiosną wyklują się kolejne osobniki.
Zimują niektóre dorosłe motyle, np. rusałka pawik czy widywany już wczesną wiosną latolistek cytrynek – motyle przechodzą w stan diapauzy, rodzaj spoczynku, ukrywając się w szczelinach skał czy kory drzew bądź w nieogrzewanych pomieszczeniach. Mrówki w swoich gniazdach budują głębokie komory, schodzące nawet do 2 metrów pod ziemię, w których bezpiecznie zimują, ale posiadają też zdolność do hibernacji. To rodzaj stanu spoczynku w obniżonej temperaturze i przy obniżonej przemianie materii, pozwalający na przetrwanie trudnych warunków otoczenia.
Pszczoły w ulach tworzą kłąb chroniący w swoim wnętrzu królową, a robotnice poruszając skrzydełkami zapewniają niezbędną do życia temperaturę.
Większość płazów zimuje w ziemi, często gromadnie, w różnych zagłębieniach, norkach, nieliczne na dnie zbiorników wodnych. Żółwie błotne zagrzebują się w mule na dnie zbiornika wodnego w grupach nawet do kilkudziesięciu osobników. Gady i płazy często zimują wspólnie w ziemnych kryjówkach. Jaszczurki i węże ukrywają się pod ziemią na głębokościach nawet do 2 metrów. I gady, i płazy zapadają w stan odrętwienia, który trwa do pierwszych ciepłych dni, kiedy zaczną wychodzić na powierzchnię.
Zimowe strategie ptaków są bardzo urozmaicone, jak zresztą one same. Nogi ptaków nie przemarzają dzięki gęstej sieci naczyń krwionośnych (tzw. rete mirabile, z łacińskiego – sieć cudowna), którą wykorzystują w osobliwym systemie wymiany ciepła. Ciepło z krwi w tętnicach przekazywane jest do splecionych z nimi żył, które oddają zimną krew ze stóp do tętnic, które przenoszą ją z powrotem do serca. Tętnice ogrzewają żyły i naturalnie stają się zimniejsze. Proces wymiany ciepła trwa ułamki sekund, zważywszy, że tętno ptaków, szczególnie u mniejszych gatunków, jest niezwykle szybkie i przekracza nieraz 1000 uderzeń na minutę. Dzięki temu ciepło nie uchodzi do otoczenia i pozostaje w organizmie.
Prócz tego stopy ptaków zawierają niewiele tkanki mięśniowej lub nerwowej, która mogłaby zamarznąć, co zapobiega odmrożeniom. A jeśli ptaki stoją tylko na jednej nodze, zmniejszają utratę ciepła przez stopy o połowę.
Śliczny maleńki mysikrólik, najmniejszy z polskich ptaków, który osiąga do 7 gramów ciężaru ciała, zostaje z nami na zimę. Za to jest niezwykle ruchliwy i aktywny i śpiewa, ustawicznie żerując w koronach drzew iglastych. A musi jeść co 2-3 godziny, inaczej zginie z głodu. I mimo że nie wszystkie mysikróliki przeżywają trudny okres zimowy, to jednak większość z nich potrafi przetrwać w niezłej kondycji. Niewiele większy od mysikrólika rudzik z reguły zimuje w ciepłych krajach. Ale kiedy zimuje w kraju, choć zdarza się to dość rzadko, radzi sobie równie dzielnie.
Łabędzie potrafią zgromadzić nawet 2-3 kilogramy tłuszczu, dzięki czemu mogą bez pożywienia przetrwać w stanie spoczynku kilka tygodni. Dzięcioły wykuwają sobie dziuple zimowe, w których chronią się nocą, a czasem próbują nawet wykuwać zimowe schronienia w elewacjach bloków mieszkalnych, ocieplanych styropianem.
Zbiorowo w okresie zimowym sypiają zbite w kłąb strzyżyki, obserwowano także bogatki nocujące po kilkanaście sztuk w budkach bądź dziuplach podczas mrozów. Sprytne wróble i mazurki – jako
jedyne z zimujących u nas ptaków – budują ciepłe gniazda zimowe, wyścielone grubą warstwą ptasich piór. W nich spędzają noce, a przytulne gniazdo pomaga przetrwać największe mrozy. I jak wiemy, ptaki mają genetycznie zakodowane precyzyjne strategie wędrowania do ciepłych krajów, aby spędzić okres zimy w bardziej komfortowych warunkach.
Niedźwiedzie mają gawry, w których zimują nawet do siedmiu miesięcy, tracąc zimą pewien procent wagi ciała. Ale jesienią intensywnie żerują, aby wytworzyć grubą warstwę tłuszczu niezbędną do przetrwania zimy. Kret, który nie zapada w sen zimowy, buduje głębsze korytarze poniżej strefy zamarzania, a na czas zimy przygotowuje spiżarnię, w której gromadzi zapasy – setki dżdżownic z precyzyjnie przeciętym zwojem nerwowym. Dzięki temu dżdżownice pozostają żywe, ale nie mogą się poruszać.
A nasz największy rodzimy śpioch to popielica, niewielki ssak o popielatym futerku, przypominający wyglądem małą wiewiórkę. W sen zimowy w podziemnych norkach zapada już we wrześniu, a budzi się
w maju, niekiedy z początkiem czerwca. Podczas zimowej hibernacji zwolnione zostają wszystkie procesy życiowe – temperatura ciała popielicy spada do kilku stopni, a serce bije kilka razy na minutę.
Poza snem zimowym natura przewidziała również inne ułatwienia dla przetrwania zimy. Futro wszystkich zwierząt ulega zmianie, pojawia się solidna warstwa puchowa, a gronostaj, gdy tylko temperatura spada do 1-2 stopni, zmienia ubarwienie sierści na białe, a koniec ogona pozostaje czarny.
Jednak nie wszystkie zwierzęta mogą dożyć do wiosny. W wyniku zaburzeń pogodowych silne mrozy przeplatają się z cieplejszymi okresami, podczas których zwierzęta mogą wybudzać się ze snu. Zdarza się wówczas, że nie mogą z powrotem w niego zapadać w sen, może też dochodzić do nadmiernego zużycia zapasów nagromadzonego tłuszczu, którego brak uniemożliwi przetrwanie do wiosny.
Niestety zdarza się również, że lekkomyślnie postępujący ludzie mogą przerwać sen zimowy zwierząt, co w efekcie skazuje je na śmierć. Natura znakomicie przygotowała zwierzęta na trudny okres zimowy, jednak
nieprzemyślane działania człowieka w rejonach ich bytowania mogą zaburzyć ważne procesy życiowe. Przyroda wymaga szacunku – powinniśmy o tym pamiętać.
Aleksander Niweliński
Mgr inż. zootechnik, zatrudniony w Zoo w Krakowie w latach 1975–1997, od 1990 r. – z-ca dyrektora ds. hodowlanych. W latach 1997–2014 dyrektor Zoo w Płocku, następnie – 2014-2015 – dyrektor Zoo w Poznaniu. Staże zawodowe w ogrodach zoologicznych w Brazylii, Holandii, Niemczech, Austrii i Stanach Zjednoczonych. Przedstawiciel Polski w Radzie Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów i Akwariów (EAZA Council). Przewodniczący Rady Dyrektorów Polskich Ogrodów Zoologicznych w latach 2013-2015, obecnie honorowy członek Rady. W latach 2001-2015 członek ARTAG – Zespołu Doradczego EAZA ds. Hodowli Gadów i Płazów. Biegły Ministerstwa Środowiska ds. fauny ex situ. Zajmuje się doradztwem z zakresu żywienia i hodowli zwierząt, opracowywaniem ekspertyz przyrodniczych oraz fotografią przyrodniczą. Autor 32 publikacji i tłumaczeń naukowych.
Udostępnij artykuł:
Zobacz także
Gostynińska policja: zderzenie z łosiem w Lisicy
Autor: Gazeta PłockaPłocka policja: trzy weekendowe kolizje spowodowane przez trzech kierowców po spożyciu alkoholu
Autor: Gazeta PłockaWładze Płocka ukrywały prawdę o Centrum Integracji Cudzoziemców
Autor: Marek TucholskiObjawy zdziczenia moralnego mnożą się z dnia na dzień. Wybijanie szyb, a wieczorem napastowanie kobiet zdarza się coraz częściej
Autor: Michał KacprzakNiech w to po raz pierwszy obchodzone święto brzmią nam w uszach słowa: „Nigdy więcej wojny!”
Autor: Ziemkiewicz& KominekMaturzyści, pamiętamy o Was i na Was czekamy! 20. PŁOCKI POLONEZ MATURZYSTÓW na Starym Rynku już w środę w samo południe
Autor: Arkadiusz AdamkowskiZ piątkowej kroniki policyjno-strażackiej. Kolizja na DK 62 w Słupnie. Pożar domku letniskowego w Lipiankach
Autor: Gazeta PłockaTynsky, chłopak z Płocka, ma szansę reprezentować Polskę w konkursie Eurowizji. Dziś głosowanie. Numer 4… Wiecie co robić…
Autor: Arkadiusz Adamkowski