Parkowanie za tankowanie. Pośpieszny na kombinat. Snickersy łupem fałszywych policjantów. Koniec pracy promu [AD 1999]
Przeglądamy gazety, zerkamy na zdjęcia, sprawdzamy, co działo się w Płocku 25 lat temu – tym razem między 14 a 20 października 1999 r. Czytajcie!
Niezadowoleni z usług komunikacji miejskiej płocczanie (pasażerowie autobusów linii nr 35) w anonimowej ankiecie opowiadają się za stworzeniem pośpiesznej linii z Podolszyc do kombinatu. Chce jej 228 osób, nie chce 49, a niezdecydowanych jest 77. W efekcie w listopadzie obok „35” kursować mają czerwoniaki tej samej linii, ale pośpieszne, oznaczone literą „P”. Na Podolszycach zatrzymają się na sześciu przystankach, a potem pojadą bezpośrednio do kombinatu. Z planowych 36 minut czas przejazdu ma się skrócić do 25.
Napad między Łąckiem a Gąbinem. Dwóch mężczyzn stojących obok samochodu z napisem „policja” zatrzymało ciężarówkę z okolic Skierniewic. Kierowcę, mieszkańca Sochaczewa, obezwładnili, wywieźli do lasu, przykleili do drzewa taśmą. W naczepie scanii były snickersy, marsy, kawa, pokarm dla psów i kotów. To już drugi w tym miesiącu napad na tira w tym rejonie. Na początku października fałszywi policjanci uprowadzili łotewską ciężarówkę ze sprzętem AGD firmy Bosch, wartym ponad 220 tys. marek.
Z opinii czytelniczki płockiej „Wyborczej”: „Jestem zbulwersowana działaniami Komunikacji Miejskiej w Płocku. Prezes publicznie chwali się lakiernią na miarę XXI wieku, zapowiada łączność satelitarną w autobusach, urządza wycieczki dla radnych nowym solarisem. Tymczasem zwyczajny pasażer skazany jest na brudne czerwoniaki i niekulturalnych kierowców. Autobusy notorycznie się spóźniają, np. kilka dni temu „26” powinna być przy Zakładzie Energetycznym o 11, a była o 11.09. To zresztą nie był wyjątek, kiedyś zapytałam kierowcę o przyczynę spóźnienia, a on na to: >>Dobrze, że w ogóle przyjechałem, bo autobus stał na warsztacie<<. W takiej sytuacji górnolotne zapowiedzi szefa Komunikacji to czysta kpina i aktorstwo. Lepiej może niech Mokrowiecki zatrudni tego pana do teatru”.
Prom przewożący przez Wisłę tiry kończy pracę. Wprowadzone na początku września ograniczenie nośności jedynego płockiego mostu miało udrożnić centralne osiedla zwykle zakorkowane przez ciężarówki. Pojazdy cięższe niż 16-tonowe musiały jechać wokół Płocka i na Winiarach przeprawiały się przez rzekę darmowym promem; za jego funkcjonowanie płaciła gmina. Zakaz nie dotyczył jedynie autobusów i samochodów z ładunkami niebezpiecznymi oraz ciężarówek garażujących w Płocku i przywożących tu towary.
Po reorganizacji w Coteksie na stanowiskach produkcyjnych zostanie 800-900 osób – zapowiada zarządca komisaryczny. Jesienią 1999 r. pracuje ich tam ok. tysiąca, a w całym zakładzie 1,2 tys. W ub.r. w firmie pięć miesięcy trwał wewnątrzzakładowy konflikt pracowniczy, który spowodował przestój w produkcji. Spory między zwaśnionymi zakładowymi związkami zawodowymi sprawiły utratę zaufania kontrahentów, zerwanie wielu umów.
Roland Bury z płockiej „GW” rozmawia z Grzegorzem Markowskim, wokalistą i liderem Perfectu. – Różne o tobie słyszałem opinie. Jak to w końcu jest z tym alkoholem? – pyta. Muzyk odpowiada: – A jak jest polityk i alkohol, a jak jest biznesmen i alkohol, a jak jest ksiądz i alkohol? Ja myślę, że wszyscy namiętni ludzie traktujący w sposób namiętny swój zawód i swoje życie, ulegający pasjom, czyli tacy, którzy nad sobą nie zawsze panują, ulegają słabościom w życiu. Myślę, że muzyk rockowy wypija tyle samo co przeciętny Polak. Może tylko w czasach upojenia sukcesem albo z braku sukcesu częściej sięga po gorzałkę.
Wysłużona centrala tefoniczna w szpitalu wojewódzkim praktycznie przestała działać. Już nie łączy z izbą przyjęć, wybranym oddziałem albo poradnią. „Z miasta” można się dodzwonić jedynie po wykręceniu bezpośrednich numerów. Tylko kto je wszystkie zna? W zdecydowanej większości przypadków nie pozostaje nic innego, jak szukać pomocy pod numerem 913.
Komisja Papierów Wartościowych i Giełd decyduje o dopuszczeniu papierów Polskiego Koncernu Naftowego do obrotu publicznego. – Ta decyzja otwiera nowy etap rozwoju naszej firmy – komentuje prezes PKN Andrzej Modrzejewski. Zapowiada, że koncern będzie chciał jak najszybciej wprowadzić swoje akcje na giełdy w Warszawie i Londynie.
Piłkarze siódmego w tabeli Petro (17 punktów na koncie) grają z Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wlkp., który w 11 kolejkach zdobył zaledwie jeden punkt. – Petro wydało duże pieniądze na zakupy, ale na razie też nie spełnia oczekiwań. Może dzięki temu uda nam się wywieźć z Płocka dobry wynik – mają nadzieję grodziszczanie. W przedmeczowych zapowiedziach takie pojawiają się nazwiska ówczesnych nafciarzy: Mieczysław Agafon, Jerzy Wojnecki, Mariusz Nosal, Piotr Soczewka, Paweł Miąszkiewicz, Artur Kapela, Kamil Szarnecki, Iken Sudy Ozuwah, Van Geworian. Mecz kończy się remisem 1:1.
Kolejna opinia czytelnika „GW”: „Jest coś nienormalnego w tym naszym Płocku. Takie na przykład przystanki autobusowe. W centrum miasta, gdzie wiatr jest stłumiony i nigdy nie szaleje w jakiś zatrważający sposób, stoją przystanki osłonięte od wiatru. A na Podolszycach, gdzie wiatr hula czasem niezależnie od pogody, stoją same wiaty. Normalne czy nie?
I liga tenisa stołowego. Zawodnicy Alumna Płock pokonują elektryków z Torunia i umacniają się na drugim miejscu.
Vectra wygrywa przetarg na budowę wieżowca Miejskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego na Podolszycach Północ. Siedmiokondygnacyjny budynek na rogu al. Armii Krajowej i ul. Szarych Szeregów ma być gotowy w drugim kwartale 2001 r. Ma mieć elewację na wzór warszawskich apartamentowców i pomieścić 110 mieszkań o powierzchni 28-64 m kw., trzy klatki schodowe, sześć wind i 17 garaży, lokale handlowe i usługowe.
Jeszcze jedna opinia czytelnika „GW”: Pochodzę z Inowrocławia, teraz mieszkam w Płocku. I widzę ogromną różnicę w czystości ulic, placów, budynków. Niestety, w Płocku jest pod tym względem tragicznie. Stan zależy od samych mieszkańców, ale też i od pracy odpowiednich służb miejskich. Jak one pracują, widać gołym okiem. Brud wyziera zewsząd. A w Inowrocławiu, choć znacznie biedniejszym, potrafią sprzątać.
Jeśli chcesz parkować samochód na terenie OBR, musisz kupić paliwo na stacji naszej firmy – zapowiedział prawie 300 swoim pracownikom dyrektor. Oni mieli wykupić w kasie bony za 160 zł, a zatrudnieni w spółkach stowarzyszonych – za 80 zł.
Na kombinacie rusza nowa instalacja hydroodsiarczania gudronu. Ma pozwolić na zmniejszenie emisji dwutlenku siarki z elektrociepłowni i zwiększenie produkcji paliw. Kosztowała ok. 300 mln dolarów.
Udostępnij artykuł:
Zobacz także
Faszerowany dzik i świece vs. milenijna pluskwa. 40 proc. zarobku na petroakcjach, niecałe 3 zł za litr benzyny [1999]
Autor: Arkadiusz AdamkowskiNa Podolance sprzedają wódkę i faworyzują łysych. Kto kupi mleczarnię? Kto odważy się zmienić nazwę Nowego Rynku? [1999]
Autor: Arkadiusz AdamkowskiNowe centrum handlowe, dostęp do maila dla harcerzy i do egzotycznych owoców dla wszystkich. A na Tumskiej kręcą dla Polsatu [1999]
Autor: Arkadiusz AdamkowskiCarrefour? Leclerc? Geant? Co na Podolszycach? Grodzka nie chce dyskoteki, na Słodkich kradną zegarki, w Dominecie szturm na raty [1999]
Autor: Arkadiusz AdamkowskiPłock miastem szejków? Szturm na mieszkania (2000 zł za metr!) i domy, a do tego ten rolls-royce jak u sułtana Brunei :) [1999]
Autor: Arkadiusz AdamkowskiPośpiesznym na kombinat. Bilety KM po… 1,2, a po podwyżce po 1,6 zł. Pechowa ucieczka z izby wytrzeźwień [AD 1999]
Autor: Anna LewandowskaJak po kilkudziesięciu latach płocki szpital wrócił do nazwy, która była solą w oku komunistom
Autor: aaPKP rezygnuje z linii Płock-Sierpc, SLD w rozkwicie, nowi właściciele biurowców, Buzek w teatrze [AD 1999]
Autor: Arkadiusz Adamkowski