Miała być noc, miało być daleko, trudno, las, pod górę i w dół – bo takie bywa życie – i było. Nasze 45 km z Płocka do… Płocka
Ekstremalna Droga Krzyżowa to propozycja dla ludzi odważnych, którzy są zdecydowani przejść nocą minimum 40-kilometrową trasę. W Płocku wyruszyła już po raz ósmy. Wzięło w niej udział ok. 130 osób.

Najmłodszy zarejestrowany uczestnik miał 14 lat, a najstarszy – 66. Średnia wieku – 43 lata. Minimalnie więcej kobiet.
W piątek wieczorem wyruszyliśmy z kościoła św. Dominika w parafii św. Maksymiliana M. Kolbego i wędrowaliśmy przez lasy w Brwilnie, Cierszewie, Siecieniu, Sikorzu, Kobiernikach i znowu w Brwilnie, aby wrócić do Płocka i na koniec, wzdłuż zalewu Sobótka, dotrzeć do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Starym Rynku.
Stacjami Drogi Krzyżowej były mijane przydrożne kapliczki i krzyże, przy których zatrzymywaliśmy się i rozważaliśmy Mękę Pańską. Rozważania były wcześniej przygotowane, uczestnicy mogli je sobie wydrukować i albo czytać, albo odsłuchać w specjalnie przygotowanej na ten rok aplikacji EDK. Oprócz
rozważań miała wgraną trasę i wskazywała drogę i miejsca kolejnych kapliczek.

EDK to bardzo wyjątkowa forma rekolekcji wielkopostnych, która angażuje nie tylko umysł i duszę, ale również ciało człowieka. Dzięki temu możemy poczuć choć namiastkę tego, co przeżywał Pan Jezus. Pokonujemy swoje słabości, podejmujemy trud, zaglądamy w głąb siebie. Wszystko po to, by głębiej przeżyć ten wyjątkowy czas przygotowań do Świąt Wielkiej Nocy.
Ma być ciężko i trudno! Cały świat wokół nas wszystko nam ułatwia. Człowiek potrzebuje nieco trudu! Potrzebuje wyzwań! To motywuje nas do działania. Podczas drogi poznajemy inny świat, odgłosy przyrody, a przede wszystkim mamy okazję do rozmowy z Bogiem. Hałas, który otacza nas na co dzień, milknie i zostajemy z Nim sam na sam.

Podczas drogi obowiązuje reguła milczenia, idziemy w ciszy, wyruszamy wszyscy razem, ale potem formują się małe grupki, maksymalnie kilkuosobowe, bo każdy swoim tempem. I… nie trzeba przejść całej trasy! Najważniejsze jest podjęcie próby i mierzenie sił na zamiary. Jeśli pokonamy jakąś część Ekstremalnej Drogi Krzyżowej – niech tak będzie. Być może za rok uda się przejść więcej…





Tekst i foto: Jacek Patora, Dariusz Małecki
Udostępnij artykuł:
Zobacz także
„Wieczny odpoczynek…” – modlili się za papieża przeciwnicy centrum integracji cudzoziemców. Co dziś powiedziałby im o migrantach Franciszek…
Autor: Arkadiusz AdamkowskiNiespodziewana sukcesja – syn drugiej kategorii
Autor: Gazeta PłockaWażne zmiany na Mazowszu – nowe ambulanse, inwestycje drogowe i wsparcie dla rodzin
Autor: Gazeta PłockaNowych torów nie będzie, bo Śląsk ma pierwszeństwo. Płock małym powiatowym miasteczkiem bez przyszłości? [SKĄD MY TO ZNAMY?]
Autor: Michał KacprzakSłupno i Cekanowo świętowały. Zaczęło się w czwartek w kościołach, zakończyło na ulicach wielkim laniem wody
Autor: Tomasz NiesłuchowskiNowy plan na 10 lat – ciąć drzewa w lasach o powierzchni równej ponad 11 tys. boisk albo Podolszycom i Zielonemu Jarowi razy 12
Autor: Adrian BrudnickiTragiczny wypadek pod Płockiem. Daewoo uderzyło w betonowy przepust, 21-letni kierowca nie żyje
Autor: Gazeta PłockaWiosną te cuda natury – prawdziwie wielkanocne pisanki – pojawiają się w ptasich gniazdach jak w koszykach świątecznych
Autor: Aleksander Niweliński