Czy wiecie, że… Mamy na płockim cmentarzu nagrobek z napisem w języku esperanto. To jedna z 55 mogił…
… odnowionych podczas akcji „Ratujmy Płockie Powązki”. Przedstawiamy bilans 24 dotychczasowych kwest.
OSTATNIO, CZYLI W LATACH 2020-2023…
Mogiła Jasieńki Gradowskiej
Harcerz Antolek Gradowski, którego w 1921 r., za obronę miasta przed bolszewikami, pośmiertnie uhonorował Krzyżem Walecznych marszałek Józef Piłsudski, miał kilkoro rodzeństwa. Jedną z jego sióstr była zmarła w wieku zaledwie trzech lat Jasieńka, która spoczywa na cmentarzu przy Kobylińskiego (z kaplicą) w niedużej, zwieńczonej aniołkiem mogile z inskrypcją i czarno-białym zdjęciem. Z czasem zapadła się płyta, były na niej widoczne pęknięcia, doszło do uszkodzenia głowy aniołka, który i tak nie był oryginalny (wcześniej był mniejszy i ładniejszy). To wszystko zostało odnowione.
Nagrobek Irenki Tyszki
Urodziła się w 1896 r. w Puławach (wówczas Nowo-Aleksandrii), w guberni lubelskiej, w rodzinie Ludwika Czesława Tyszki i Ludwiki Anny z Korczak Michalewskiej. Zmarła w wieku trzech lat, już po przeprowadzce rodziny do Płocka. Też została pochowana na cmentarzu przy Kobylińskiego.
Na jej mogile stanął cokół zwieńczony figurą klęczącego aniołka – z biegiem lat mocno uszkodzonego: nie miał ani rąk, ani skrzydeł, ani nawet głowy. Renowacja zakończyła się sukcesem, dziś nagrobek wygląda jak nowy.
Ojciec Irenki uchodził w Płocku za znaną i szanowaną postać. Specjalizował się w komunikacji wodnej. Był prezesem Płockiego Towarzystwa Dobroczynności i Opieki nad Niezamożnymi Uczniami, kuratorem szpitala Świętej Trójcy. Wybierano go do zarządów Towarzystwa Wioślarskiego i Towarzystwa Cyklistów. Matkę hitlerowcy więzili na Pawiaku, zamordowali w Auschwitz. Natomiast dziadek Ferdynand Florian Tyszka był jednym z głównych organizatorów powstania styczniowego w Płocku, naczelnikiem miasta we władzach powstańczych, prezesem Trybunału Rewolucyjnego. Na zesłaniu na Syberii przebywał przez 28 lat.
Grób Apolonii Rościszewskiej
W lutym 2022 r. na blisko stuletniej mogile Apolonii Rościszewskiej, wdowy po powstańcu styczniowym, pojawiła się kartka z napisem „Grób przeznaczony do likwidacji”. Sprawa zbulwersowała wiele osób, czemu dawały wyraz w mediach społecznościowych. Tym bardziej, że z Rościszewskich wywodziła się jedna z bardziej znanych płocczanek, bohaterka obrony Płocka w 1920 r., odznaczona Krzyżem Walecznych Marcelina Rościszewska.
Na szczęście sprawę udało się zakończyć z pozytywnym skutkiem. Po rozstrzygnięciu przetargów na nagrobki Irenki Tyszki i Jasieńki Gradowskiej zostało 10 tys. zł, co jednak nie wystarczyło na wykonanie grobu zmarłej w wieku 71 lat Apolonii Rościszewskiej. Wtedy udało się pozyskać 19 tys. zł od Fundacji Orlen.
Tym samym w 2022 r. na nekropolii przy Kobylińskiego uratowane zostały nie dwa, ale trzy nagrobki.
Grób Bolesława Srokowskiego
Pedagog, urodził się ok. 1878 r., po odzyskaniu przez Polskę niepodległości pracował w Częstochowie, wykładał historię i geografię, w 1927 r. został dyrektorem Gimnazjum im. Kraszewskiego w Drohiczynie nad Bugiem (i był nim do końca roku szkolnego 1930/1931). Potem – do śmierci w 1933 r. – był dyrektorem i nauczycielem w płockiej Jagiellonce.
Został pochowany na cmentarzu przy al. Kobylińskiego. Konserwatorzy zajęli się betonowymi elementami pomnika i tablicami z marmuru karraryjskiego, zwłaszcza większą płytą, popękaną, zwietrzałą, niekompletną. Zamontowali nowe łańcuchy między kielichami.
Nagrobek Władysława Chmielewskiego
To zmarły w wieku 28 lat porucznik batalionu strzelców. Pod koniec życia mieszkał w domu, który już nie istnieje – w pobliżu skrzyżowania ul. Kolegialnej z Misjonarską. Nie pochodził z naszego miasta. – Ale musiał być na tyle lubiany, że koledzy wystawili mu ten nagrobek – mówi Jerzy Skarżyński. Ciekawostką jest inskrypcja epitafijna na mogile z dwiema tabliczkami, jedną z tekstem w języku rosyjskim, drugą – w polskim.
Grób rodziny Popielawskich
Znajduje się bardzo blisko kaplicy na cmentarzu przy al. Kobylińskiego. To wysoka klasycystyczna katakumba, w której spoczywają rodzice Karola Popielawskiego, Jan i Maria. Jan żył 55 lat, zmarł w 1906 r., Maria żyła 79 lat, zmarła w 1932 r. W tym samym nagrobku pochowano Stefanię, żonę Karola.
Dla niego samego to bardziej grób symboliczny – zmarł w 1940 r. w obozie w Mauthausen Gusen.
Odnowienie pomnika wymagało sporo pracy. Nie wiadomo np., co się stało z krzyżem, który miał ok. 1,5 m, była na nim figura Chrystusa. Na tumbie został jedynie ślad po jego przykręceniu… Grób został poddany kapitalnej konserwacji, uzupełniono braki, odnowiono, posklejano zniszczone elementy, trzeba było odtworzyć krzyż, dorobić metalowe pręty, przywrócić do stanu pierwotnego połamane słupki, zastosować środki hydrofobowe.
Karol Popielawski był ostatnim przedwojennym właścicielem obecnego pałacu ślubów i Hotelu Warszawskiego, który w 1921 r. gościł marszałka Piłsudskiego i słynął z wytwornej sali balowej, bilardowej i koncertowej, świetnej kuchni, oświetlenia elektrycznego, kinoteatru. Był Popielawski działaczem spółdzielczym, sportowym i społecznym, dyrektorem Towarzystwa Kredytowego Miasta Płocka, członkiem zarządu Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości. A także wiceprezesem i sekretarzem płockiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Grobami Bohaterów. To także członek komisji rewizyjnej płockiego oddziału Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego i sekretarz zarządu Związku Popierania Turystyki w Płocku, współorganizator Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, długoletni prezes zarządu i członek Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego.
Grób Tadeusza Gintera
W 1947 r. zorganizował w Płocku Miejską Zawodową Straż Pożarną, której został komendantem. Równocześnie pełnił obowiązki naczelnika Ochotniczej Straży Pożarnej. Na renowację jego mogiły złożyli się strażacy. Zbite zostały stare tynki elewacyjne, położone nowe, nowa jest też płyta nawierzchniowa. Odtworzono krzyż z granitu i napisy, wszystko zabezpieczono środkami hydrofobowymi, uporządkowano pole grobowe.
2020
Na przełomie października i listopada 2020 r. tradycyjnej kwesty nie było. Poinformowaliśmy: „Szanowni Państwo! Aktualna sytuacja w kraju, związana z szerzącą się pandemią, uniemożliwia nam prowadzenie tegorocznej kwesty >>Ratujmy Płockie Powązki<< na dotychczasowych zasadach. W trosce o zdrowie naszych Darczyńców, Kwestarzy i Sponsorów organizatorzy kwesty: Stowarzyszenie >>Starówka Płocka<< i >>Gazeta Wyborcza Płock<< zdecydowali się przeprowadzić ją w sposób inny niż dotychczas”.1 i 2 listopada kwestarzy nie było jak zwykle pod cmentarzami, za to do końca roku docierali z puszkami do znajomych, przyjaciół, byli w urzędach, instytucjach, firmach…
… I WCZEŚNIEJ: 2015-2019…
Grób Kazimierza Wojnarowskiego
Mogiła jest skromna, stoi przy pierwszej alei – przy murze ogrodzeniowym – równoległej do ul. Łukasiewicza. Jest w kształcie głazu, do którego przymocowana jest tablica z imieniem, nazwiskiem, datą śmierci. Spoczywa w tym miejscu drukarz Kazimierz Wojnarowski, zmarły w 1909 r. w wieku 36 lat. Nagrobek zrobili mu koledzy, a z prośbą o jego odnowienie zwrócił się były pracownik Płockiej Drukarni Akcydensowej. – Sam jestem drukarzem, a kiedy umrę, nikt o nim nie będzie pamiętał – mówił.
Grób rodziny Bronarskich…
Teodor Antoni, który zmarł w 1933 r. w wieku 52 lat i Jadwiga, zmarła w 1996 r. w wieku 71 lat, to ojciec i siostra Stefana „Liścia” Bronarskiego, porucznika Armii Krajowej, żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, jednego z tzw. żołnierzy wyklętych. Według Jacka Pawłowicza, zastępcy dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, na pewno spoczywa tu także matka „Liścia”, Helena, zmarła prawdopodobnie w latach 60.
Duży betonowy grób był bardzo zniszczony, litery tak mało czytelne, że trudno było się dowiedzieć, kto jest w nim pochowany. Celem renowacji było też ustanowienie tu symbolicznej mogiły Stefana Bronarskiego, którego ubecy – po dwuletnim brutalnym śledztwie – skazali na pięciokrotną karę śmierci. Wyrok wykonali w styczniu 1951 r. w mokotowskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej, strzelając w tył głowy. Przez okrutne śledztwo przeszła także Jadwiga. – Była aż fioletowa od bicia. Trzymali ją w areszcie przy 1 Maja w Płocku, potem przenieśli ją do więzienia. Przesłuchiwali ją tak brutalnie z powodu brata, który wtedy jeszcze żył, ale już było po wyroku – mówi Jacek Pawłowicz. Dodaje, że kolejnym elementem represji było kwaterowanie w domu Bronarskich przy Bielskiej 51, w którym mieszkały Jadwiga z matką, milicjantów z rodzinami.
Niewykluczone jest, że w grobowcu rodzinnym spoczywa jeszcze jeden z braci Stefana.
… i Panteon Żołnierzy Wyklętych
„Starówka Płocka” znalazła także pieniądze (część kwoty przekazał biskup płocki, część inni sponsorzy) na pomnik i tablicę upamiętniające Stefana Bronarskiego i innych żołnierzy opozycji antykomunistycznej, pomordowanych i zabitych w Płocku i okolicach.
Nagrobek Stanisława Pyrowicza
To rejent okręgu płockiego, patron Trybunału i jeden z założycieli Stowarzyszenia Spożywczego i Kasy Pożyczkowej „Zgoda” w Płocku. Dolna część nagrobka z końca XIX wieku była zrobiona z piaskowca, natomiast krzyż z wapienia. I ponieważ zachowała się tylko dolna jego część i jedno ramię, to właśnie on wymagał największej pracy. Zachowane części zostały odnowione, a brakujące dorobione.
Grób Mariana Zglinickiego
Marian Zglinicki był znanym w Płocku prawnikiem i społecznikiem, który zakładał i następnie był członkiem pierwszych władz Towarzystwa Spożywczego i Kasy Pożyczkowej „Zgoda”. W przypadku jego nagrobka została przeprowadzona pełna konserwacja, pomnik zabezpieczono hydrofobowo, a także uporządkowano teren wokół grobu i wykonano odwodnienie.
Mogiła Piotra Pawłowskiego
Przed renowacją grób był pochylony. Tylko patrzeć, jak by runął. Mogiła przeszła pełną konserwację, powstał nowy fundament, ubytki zostały wypełnione, zatarty napis odtworzony, a rzeźba wymieniona.
Tu też została przeprowadzona pełna konserwacja nagrobka, a także zbudowano nowy fundament oraz odtworzono przez lata zatarty napis.
W XIX wieku Zakład Artystyczno-Malarski i Fotograficzny przy Kolegialnej znali wszyscy płocczanie. Pawłowski robił zdjęcia najnowocześniejszym wówczas aparatem, o którym „Korespondent Płocki” pisał: „Za pomocą ognia nadaje nieosiągnięty dotąd i nadzwyczajny blask, delikatność, elegancję, gładkość i trwałość”.
Grób Mirosława Lachmana
Nagrobek ojca kompozytora Wacława Lachmana został wyremontowany z pieniędzy, które zostały po odnowieniu dwóch planowanych grobów z kwesty w 2017 roku. Udało się wykonać z czarnego granitu kopię starego popękanego grobu.
Nagrobek Andrzeja Miłoszewskiego
Miał zaledwie 17 lat, gdy zmarł. Tak naprawdę, wiemy o nim niewiele. Był uczniem Małachowianki, VII klasy gimnazjum. Nie mamy pewności jak zakończyło się jego życie, ale wiemy, że na jego grób złożyli się koledzy. Świadczy o tym napis na nagrobku „Drogiemu Andrzejowi koledzy”. Co ciekawe, prawdopodobnie nie zbierali na nagrobek, ale na leczenie. Jak udało się ustalić nauczycielce z Małachowianki Elżbiecie Zając, Miłoszewski chorował na gruźlicę. Jego przyjaciele przeprowadzili zbiórkę pieniędzy, by na kurację mógł wyjechać za granicę. Niestety akcja nie miała pozytywnego finału. Miłoszewski zmarł w 1902 r. Datki wydano na pomnik, który teraz wymaga odnowienia.
W tym przypadku została wykonana pełna konserwacja nagrobka, wzmocniono kryptę, na betonowej płycie konserwatorzy ustawili podstawę z piaskowca – wcześniej była ceglana i cała się kruszyła. Odtworzono również zniszczony krzyż, który był już w kawałkach.
Grób Zenona Ihnatowicza
To płocki esperantysta, który zmarł w 1911 r. w wieku 21 lat. Przed śmiercią poprosił, by inskrypcje na jego grobie były zapisane właśnie w języku esperanto. Pod tym względem to jedyna taka mogiła w Płocku.
Mimo młodego wieku był bardzo ceniony w środowisku esperantystów. Świadczy o tym napis wyryty z boku nagrobka:
„Śpij w spokoju, grobu wiecznym, we śnie cichym bez snów. Z ust się twoich już nie zerwie, skarga cichych słów. Twojej duszy bezsłonecznej, skończył się już dzień. Zcichło serce, ból ukoił, zimny grobu cień. Twoi esperanccy przyjaciele. Odpoczywaj w wiecznym spokoju nasz młody przyjacielu. Redakcja Esperantysta Polski”.
Mogiła była bardzo trudna do odrestaurowania. W komorę grobową wrosły bowiem trzy drzewa samosiejki, które należało usunąć z korzeniami, nie uszkadzając sąsiednich nagrobków. Pomnik został wyczyszczony, wypełniono ubytki, odbudowano i zasklepiono kryptę, odtworzono napisy. I co ważne, przywrócony jest także krzyż z piaskowca; oryginalny niestety się nie zachował.
Grobowiec Kossobudzkich
Ich mogiła jest z tzw. białej marianny, a więc z białego szlachetnego marmuru. Po odnowieniu wygląda bardzo okazale – szczególnie krzyż z figurą Chrystusa.
Szymon Kossobudzki ma na osiedlu Łukasiewicza swoją ulicę. I tylko nieliczni wiedzą, że był lekarzem, poetą, publicystą, działaczem polonijnym. Urodził się w Płocku w 1869 r., zmarł w 1934 r. w Brazylii. Wyjechał tam, chroniąc się przed represjami zaborców. W Brazylii pracował jako ordynator miejskiego szpitala, profesor uniwersytetu, został prezesem Centralnego Związku Polaków. W czasie pierwszej wojny światowej był prezesem Komitetu Obrony Narodowej. Był też prezesem Zjednoczenia Polskich Organizacji Niepodległościowych Ameryki Południowej, a w 1919 r. stanął na czele nowo powstałego Związku Polskich Demokratów.
Grób ks. Ignacego Smoleńskiego
Był kanonikiem kapituły katedralnej płockiej, od 1855 r. pełnił funkcję proboszcza w Sikorzu, przeprowadził gruntowną inwentaryzację zabytków sakralnych w diecezji. W 1874 r. biskup Aleksander Gintowt Dziewałtowski mianował go rektorem i profesorem seminarium duchownego. Ks. Smoleński swój księgozbiór ofiarował kapitule płockiej, był także fundatorem kilku stypendiów dla biednej młodzieży.
Na odnowienie jego nagrobka w listopadzie 2019 r. kwestowali także obecny proboszcz i harcerze z Sikorza. W trakcie konserwacji piaskowiec został oczyszczony, uzupełniony, zabezpieczony przed rozwojem mikroorganizmów, zaimpregnowany. Na samej górze nagrobka dołożono krzyż bez zdobień (sama jego podstawa była pęknięta na kilka kawałków). Sklejenia w wielu miejscach wymagała płyta z informacją o zmarłym – operacja była o tyle trudniejsza, że przed laty ktoś próbował do tego celu wykorzystać… cement.
Dziś trudno uwierzyć, że wykonana z białej marianny tablica nie jest nowa.
Nagrobek Zosi Baltiejus…
Niewiele wiadomo o zmarłej w wieku siedmiu lat dziewczynce. Nie ma nawet jej wyraźnego zdjęcia. Jerzy Skarżyński, prezes Stowarzyszenia „Starówka Płocka”, tak opisywał nagrobek: – Krzyż był kiedyś wyższy niż obecnie, został przecięty, robiono też jakieś betonowe naprawy.
Koniec końców wszystkie elementy zabrano do pracowni konserwatorskiej w Warszawie. Tam okazało się, że pręty okalające nagrobek skorodowały i przez to powiększyły swoją objętość, porozsadzały słupki, które wymagały sklejenia. Jeden z prętów był tak wygięty, że wniosek mógł być tylko jeden: ktoś specjalnie na niego stanął. Po renowacji szczególnie pięknie prezentuje się góra mogiły z sękatym krzyżem i wianuszkiem.
Nagrobek pastora Roberta Gundlacha
Był wikariuszem w Warszawie, administratorem parafii w Przasnyszu, proboszczem w Rypinie i Płocku w latach 1916–1934, a przez jakiś czas nawet członkiem konsystorza.
Angażował się w życie społeczne i kulturalne Płocka, uczył w lokalnych szkołach i w Katolickim Seminarium Duchownym. Współtworzył Płockie Towarzystwo Wioślarskie, zakładał Towarzystwo Cyklistów. Dzięki niemu powstała murowana plebania przy kościele na Górkach. Na jej parterze umieścił piec chlebowy, wypiekane w nim bochny w każdą niedzielę rano dostawali mieszkańcy miasta, bez względu na wyznanie.
Wiele wskazuje na to, że to on udzielił Józefowi Piłsudskiemu ślubu z wileńską nauczycielką Marią Juszkiewicz.
Przy jego nagrobku – na cmentarzu ewangelickim – prace były mniej skomplikowane. Tak zapowiadał je Jerzy Skarżyński: – To, co jest na wierzchu na całym grobie trzeba skuć, na sklepieniu wylać nową płytę betonową. Dopiero po wzmocnieniu krypty można postawić coś nowego. Chodzi o dołożenie na większą bryłę jednej mniejszej, a na tej będzie skromnie, na szarym granicie krzyż, wykuty napis poinformuje, kogo tu pochowano.
… 2010-2014…
Pomnik rodziny Gruberskich
Leżą tu m.in. Wiktor (organista w katedrze i pierwszy płocki przewodnik po tej świątyni, opiekun skarbca i prekursor Muzeum Diecezjalnego), Zygmunt (utalentowany muzyk) oraz Sabina (nauczycielka francuskiego z Małachowianki). Synem Wiktora był m.in. Władysław – rzeźbiarz, autor lotniczej „gapy” – odznaki polskich pilotów, a także współtwórca Muzeum Wojska Polskiego.
Pomnik Wiktora Gruberskiego i Wiktorii Gruberskiej na tzw. nowym cmentarzu przy Kobylińskiego jest dość skromny. Obok zostali pochowani Zygmunt oraz Sabina. W miejscu tym znajduje się również symboliczny grób zamordowanego na Wschodzie Kazimierza. Całość domagała się ratunku, bo pozapadała się, popękała, zarosła paprociami i mchem.
Grób Juliana Kurowskiego
Był lekarzem, który zasłużył się pracą zawodową na rzecz płocczan – to właśnie oni w kwietniu 1885 r. ufundowali mu nagrobek.
Niepowtarzalny w swoim stylu – jak oceniają konserwatorzy zabytków – betonowy pomnik stoi przy głównej alejce cmentarza przy al. Kobylińskiego, blisko kaplicy Górnickich. Dostrzec go bardzo łatwo – z daleka widać charakterystyczną złamaną kolumnę na cokole. Był w bardzo złym stanie. Kolumnę spinały metalowe klamry, bo była popękana. Po zdjęciu jej z cokołu okazało się, że była wypełniona gliną, która chłonęła wilgoć i zimą kolumnę rozpychała.
U podnóżka grobu leży marmurowy krzyż, został odnowiony także napis na płycie.
Grób porucznika Adama Pankowskiego
Adam Pankowski to bohater wojny 1920 r., walczył z bolszewikami pod Lwowem w szeregach 1. Dywizji Piechoty, powstałej z żołnierzy 1. Brygady, w 1921 r. Krzyż Virtuti Militari wręczył mu osobiście marszałek Józef Piłsudski. Był też kawalerem Krzyża Walecznych. Człowiek wielkiej odwagi i patriotyzmu, spoczywa na cmentarzu w Imielnicy, gdzie organizatorzy akcji zbudowali mu praktycznie nowy nagrobek.
Kaplica grobowa Dąbrowskich
Neobarokowy grobowiec – wykonany z granitu, wapienia, marmuru i żelaza – ufundowała po śmierci męża Adama Ludwika Dąbrowska. Jest bardzo charakterystyczny, m.in. z powodu flankowanej dwoma kolumnami fasady.
Adam Dąbrowski był lekarzem. Urodził się w 1818 roku. Studia medyczne ukończył w 1838 roku w Wilnie i został lekarzem wojskowym. Do Płocka przyjechał w 1872 roku już w stopniu generała. Od 1884 roku był na emeryturze. Wyróżnił się wiedzą medyczną i bezinteresownością, płocczanie tłumnie odprowadzili go do grobu.
Jego żona Ludwika urodziła się w 1854 roku, zmarła w 1899. Prowadziła w Płocku otwarty salon, organizowała koncerty, dochody z których przeznaczała na cele charytatywne. Ogromny majątek zapisała w testamencie na rzecz miasta, wspierając nim płockie parafie, towarzystwa dobroczynności, gminę żydowską i straż pożarną.
Nagrobek Eugenii Dąbrowskiej
Eugenia Dąbrowska we wrześniu 1939 r. została postrzelona przez snajpera w Gąbinie. W tamtejszym szpitalu ranną zajął się płocki felczer Aleksy Akimow, dzięki któremu Dąbrowska trafiła do szpitala Świętej Trójcy w Płocku. Tam zmarła 15 października. Miejsce pochówku siostry generała Sikorskiego długo było trzymane w tajemnicy. Przez lata nagrobek Eugenii Dąbrowskiej był „schowany” za innymi, niewysoki, trudno go było dostrzec z głównej alei cmentarza przy Kobylińskiego. Należało to zmienić. Na nowy pomnik przeznaczona była zbiórka w 2013 r.
Organizatorzy akcji zwrócili się do środowisk twórczych z prośbą o nieodpłatne wykonanie projektu. Dostali kilka propozycji, najbardziej spodobał im się pomysł płockiego architekta Tomasza Królikowskiego. Zaproponował, by z dwóch alejek cmentarza do grobu prowadziła ścieżka. Raz, że byłby wreszcie widoczny i lepiej dostępny, dwa – ścieżka ta symbolizuje życie Eugenii Dąbrowskiej. To dlatego w połowie jest przerwana, tak jak nagle zostało przerwane życie siostry generała. Nad tą ścieżką górują – także wyraźnie rozdzielone – dwie pionowe tablice. Na jednej widnieje imię i nazwisko tutaj pochowanej oraz data jej życia, na drugiej – krótki opis jej tragicznej śmierci. Jest także wzmianka o Aleksym Akimowie.
Grób rodziny Ligowskich
Spoczywają tu Jan Ligowski – adwokat przysięgły i sędzia sądu okręgowego, który zmarł w 1918 r., jego żona Izabela, ich córki Janina i Halina oraz syn Witosław. Jan Ligowski odznaczał się ogromną wrażliwością społeczną i patriotyzmem, pracował społecznie w wielu płockich organizacjach. Aby pomóc biednej młodzieży, wspólnie z ks. Ignacym Lasockim, Janem Święcickim i Kazimierzem Strzeszewskim założył np. Płockie Towarzystwo Pomocy Uczącej się Młodzieży. Był również współzałożycielem, a w latach 1887-1910 prezesem Towarzystwa Wioślarskiego w Płocku.
Z nagrobka Ligowskich trzeba było m.in. zdemontować cztery zniszczone słupki ogrodzeniowe, kiedyś zwieńczone żeliwnymi wazonami. Wykonawca w ich miejsce zrobił kopie z piaskowca szydłowieckiego. Słupy zostały połączone żelaznymi prętami ogrodzeniowymi, które także kiedyś tu były. Trzeba też było dobrze wyczyścić czarny obelisk ze skały magmowej, tzw. labradorytu.
Grób rodziny Jezierskich
Tu pochowani są Józef Jezierski – urzędnik Rządu Gubernialnego w Płocku i nauczyciel śpiewu, który zmarł w 1886 r., a także Maria Jezierska zmarła w 1912 r. Józef Jezierski dorabiał na życie lekcjami muzyki, wyróżniał się jako znakomity wychowawca młodzieży. Z zamiłowaniem zajmował się śpiewem i muzyką cerkiewną oraz synagogalną. Prowadził chór i orkiestrę uczniowską przy płockiej synagodze. Okazał się też cenionym działaczem sportowym, należał do współzałożycieli Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego.
Nagrobek Jezierskich wymagał przede wszystkim doprowadzenia do świetności części z inskrypcją, na której litery odlane zostały w ołowiu. Teraz doskonale widoczne jest m.in. epitafium od rodziny: „Najlepszemu mężowi i ojcu pozostała żona i syn tę pamiątkę poświęcają”.
… 2005-2009…
Nagrobek rodziny Nowowiejskich
Pomnik ten organizatorzy akcji odrestaurowali wspólnie z płocką kurią diecezjalną. W grobie zlokalizowanym przy głównej alei „nowego” cmentarza błogosławiony arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski pochował rodziców: matkę Marię i ojca Antoniego. Podczas konserwacji zrodził się zrealizowany już po niej pomysł, by stworzyć symboliczne miejsce pochówku samego arcybiskupa – historyka, działacza społecznego, zakatowanego przez hitlerowców w 1941 r. w obozie w Działdowie.
Grób Kalinowskich
Wspólnie z Powszechną Spółdzielnią Spożywców „Zgoda” udało się zakonserwować nagrobek z 1889 r., który stoi w alei głównej „nowego” cmentarza przy Kobylińskiego. W grobie tym został pochowany Józef Mądrzejewski – wieloletni prezes „Zgody”, miejski radny, szef izby skarbowej oraz ochotniczej straży pożarnej.
Nagrobek Józefa Hanusza
Płocczanie Krystyna i Marian Hanuszowie pomogli sfinansować konserwację pomnika nagrobnego zmarłego w 1874 r. urzędnika Komisji Spraw Wewnętrznych. Zbieżność nazwisk jest całkowicie przypadkowa, ale była jednym z powodów takiej pomocy ze strony państwa Hanuszów.
Nagrobek rodziny Lasockich
Wspólnie z kurią diecezjalną i parafią św. Stanisława Kostki udało się zakonserwować grób na „nowym” cmentarzu. Pochowani są w nim rodzice księdza Ignacego Lasockiego – prałata płockiej kapituły katedralnej, twórcy „Stanisławówki”. To on założył Płockie Towarzystwo Pomocy dla Uczącej się Młodzieży i kupił opuszczone przez carską armię koszary przy al. Jachowicza, które przebudował i zamienił na kościółek oraz pomagający młodym ludziom zakład „Stanisławówka”. Jest też patronem ulicy położonej obok kościoła.
Dorota Rudzińska – konserwator, która na co dzień ratuje zabytki na warszawskich Powązkach – zabrała do swojej pracowni okaleczoną figurę Chrystusa wraz z cokołem. Oczyściła ją, zrekonstruowała (pomnik stracił m.in. dłonie) i zakonserwowała. Resztę prac przy tumbie wykonała na miejscu, na cmentarzu przy al. Kobylińskiego. – Co muszę zrobić? Przede wszystkim zacząć od jej oczyszczenia – zapowiadała jeszcze przed renowacją. – Na pewno wiadomo, że trzeba będzie klamrami wzmocnić samą tumbę, uzupełnić ubytki, zwłaszcza litery na tablicach inskrypcyjnych. Ktoś je intensywnie czyścił i prawie usunął wykonane z ołowiu litery. Najtrudniejsza będzie impregnacja, bo musi być wykonana w czasie, gdy nie będzie padać.
Przy okazji zakonserwowana została…
… płyta inskrypcyjna z nagrobka księży prałatów i kanoników kapituły płockiej…
… poświęcona samemu ks. Lasockiemu.
Pomnik Władysława Płoskiego, jego synów i żony
Władysław był wielkim patriotą, ziemianinem spod Drobina związanym z ruchami narodowymi, który lata przesiedział w więzieniach carskich, hitlerowskich oraz w ubeckim areszcie. Był też jednym z założycieli Jagiellonki. Jego synowie polegli w wojnie 1920 r. Starszy, Jan – absolwent Jagiellonki, student SGGW, zginął w wieku 24 lat pod Stanisławem koło Radzymina, a młodszy, 22-letni Stanisław, również jagiellończyk, student prawa na UW, poległ pod Żytomierzem.
Nagrobek Żochowskich
To cenny pod względem artystycznym nagrobek z zabytkowego cmentarza przy al. Kobylińskiego. Żochowscy byli rodziną płockich bankowców.
Pomnik ks. Wincentego Orzeszkowskiego
Znowu wspólnie z kurią diecezjalną organizatorzy poddali konserwacji nagrobek, tym razem ks. Wincentego Orzeszkowskiego, prałata kapituły katedralnej w Płocku.
Symboliczny grób ks. Jerzego Popiełuszki
Zamordowany przez SB duszpaterz „Solidarności” spoczywa przy kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. Płock ma jego symboliczną mogiłę – na cmentarzu przy al. Kobylińskiego.
Nagrobek Adama Grabowskiego
To jeden z pierwszych dyrektorów Jagiellonki, a także jej współzałożyciel. Nagrobek ufundowali jego uczniowie w 1930 r. Zachował się napis: „Ofiarnemu Opiekunowi Młodzieży – Maturzyści z roku 1914/1915″.
Pogrzeb Adama Grabowskiego odbył się w sierpniu 1919 r. Orszak otwierali uczniowie kilku szkół łącznie z jagiellończykami. Za nimi rzędami szli nauczyciele, a po nich – radni miejscy.
Tak wspominała zmarłego Maria Macieszyna: „Okropnie mi żal było dyrektora Grabowskiego. Jest to jeden z lepszych ludzi, z piękniejszych charakterów, jedna ze świetniejszych głów, jakie mi się zdarzyło widzieć. Idealista, bezinteresowny, ufny, uwielbiający młodzież, wierzący w najlepsze pierwiastki ich duszy, często wskutek tego był przez nich oszukiwany, a dobroć jego wyzyskiwana. Przed kilkunastu laty założył pismo >>Echa Płockie i Łomżyńskie<<, później >>Echa Płockie i Włocławskie<<. Pracował z całym zapałem. Przy braku sił na prowincji, przy szczupłości środków materialnych i przy ostrości cenzury wykreślającej nieraz całe ustępy, które trzeba było czym innym zastąpić, spełniał nadludzką pracę. (…) Jako dyrektor miał swoich zwolenników, ale miał i przeciwników. Zarzucano mu zbytnie pobłażanie uczniom i trzymanie stale strony młodzieży we wszystkich zatargach z nauczycielami”.
Nagrobek rodziny Kiriuszynów
Z pomocą Muzeum Mazowieckiego w Płocku, a także corocznego sponsora akcji Adama Łukawskiego i jego drukarni Agpress, zakonserwowany został nagrobek rodziny Kiriuszynów z cmentarza prawosławnego przy ul. Norbertańskiej. Pochowany jest tu m.in. Aleksy Kiriuszyn – malarz portrecista, pejzażysta, karykaturzysta, urodzony w Płocku, w prawosławnej rodzinie w 1886 r. Zmarł w 1972 r.
Nagrobek ks. Andrzeja Płoskiego
Wspólnie z kurią diecezjalną odrestaurowano pomnik z 1886 r. kanonika płockiej katedry, ks. Andrzeja Płoskiego. Znajduje się on na „nowym” cmentarzu przy al. Kobylińskiego.
Pomnik Michała du Lauransa
Ponownie wspólnie z kurią odnowione zostały: początkowo tylko płyta inskrypcyjna, a potem już cały pomnik tego malarza, portrecisty i kopisty, kustosza Muzeum Diecezjalnego. Zasłużył się tym, że umiejętnie postępując z hitlerowcami, nie dopuścił do zniszczenia katedralnego skarbca.
Nagrobek Haliny i Stefana Rutskich
To płocczanie zasłużeni dla miasta i Towarzystwa Naukowego Płockiego, którzy uporządkowali przywieziony ze Skępego księgozbiór i dali początek Bibliotece im. Zielińskich.
Pomnik ks. Kazimierza Starościńskiego
Ks. Starościński był kompozytorem i twórcą płockiego hejnału, a także proboszczem parafii w Starej Białej.
… 2000-2004
Nagrobek Teresy z Krajewskich Radzickiej
Pomnik zmarłej w 1828 r. podkomorzyny zakroczymskiej jest jednym z najstarszych na zabytkowym cmentarzu przy al. Kobylińskiego. Odnaleziona zabytkowa płyta z marmuru bolechowickiego została poddana pracom konserwatorskim i stanęła na nowym cokole.
„Korespondent Płocki”, a konkretnie ks. Andrzej Brykczyński, pisał o tej płocczance: „Czem dla Warszawy był dom p. kasztelanowej Połanieckiej, tem dla Płocka był w swoim czasie salon podkomorzyny Zakroczymskiej. Była to matrona łącząca do staropolskich cnót – francuską ogładę, macierzyńską dla młodych serdeczność, dawną otwartość i gościnność. Dla tego też drzwi jej domu otwarte dla każdego, przestępowali równie chętnie młodzi wojskowi, urzędnicy i obywatele wiejscy – jak sędziwe matrony i ludzie wiekiem i godnością poważni”.
Jak dodawał ks. Brykczyński, „młodzież ją lubiła i garnęła się do niej, bo chociaż nie jeden młodzieniaszek, mimo nawet szlif i akselbantów, usłyszał nieraz w cztery oczy twardą reprimandę – to wiedział, że ona pochodzi z macierzyńskiego serca, które naprawiało, a nie raniło i kierowało hojną dłoń, gotową zawsze z pomocą tam, gdzie jej najwięcej było potrzeba. Gdy więc u nas obecnie oddawna niema już podobnego salonu, będącego miejscem dokończenia wychowania i nabrania trudnej sztuki życia z ludźmi, niechaj młode pokolenie wie przynajmniej, że były u nas kiedyś takie świątynie spółecznego życia”.
Grób lekarza Stanisława Siennickiego
Lekarz, pochodził z Brześcia Litewskiego. Zmarł w 1866 r. – Wyjątkowo poświęcał się dla mieszkańców miasta, nie dbał o pieniądze, a gdy trzeba było kogoś ratować, przeprawiał się szaleńczo na drugą stronę Wisły – opowiadał młodzieży z VII LO prezes „Starówki Płockiej”. – To był taki prawdziwy Judym z powieści Stefana Żeromskiego. Miał możliwość zrobienia kariery lekarskiej w Warszawie, byłby kimś w rodzaju dzisiejszego ministra zdrowia. Ale porzucił tę ofertę na rzecz mieszkańców Płocka – kontynuował Jerzy Skarżyński.
Przyjaciele zafundowali Siennickiemu płytę na grób i pomnik – epitafium w katedrze. Do grobu odprowadził go ówczesny biskup Wincenty Popiel, „całe duchowieństwo, wielotysięczny tłum wiernych, a na koniec licznie zebrani starozakonni ze swoim rabinem na czele”.
Płyta epitafijna Stanisława Sonnenberga
Wykonana z marmuru bolechowskiego płyta epitafijna adwokata Trybunału Departamentu Płockiego jest jedynym odnalezionym fragmentem nagrobka z 1813 r. Była wmurowana w połowie XIX wieku w lico muru zabytkowego cmentarza, przy bramie od strony ul. Kazimierza Wielkiego.
Nagrobek Henryka Grendyszyńskiego
Radca prawny Rządu Gubernialnego Płockiego zmarł w 1868 r. Żeliwną płytę z napisem i motywem w formie pierścienia utworzonego z węża połykającego swój ogon oraz uskrzydlonej klepsydry ktoś położył w przypadkowym miejscu. Po renowacji wróciła na grób Grendyszyńskiego.
Fragment grobu Jana Gugenmusa
Jego ojciec, Franciszek, był nadwornym zegarmistrzem Stanisława Augusta Poniatowskiego i cieszył się wielkim uznaniem.
Jan Gugenmus urodził się w 1774 r. w Warszawie. Gdy miał 16 lat, wstąpił do artylerii i brał udział w prawie wszystkich wojnach na przełomie XVIII i XIX wieku. Po trzecim rozbiorze zaciągnął się do Legionów Dąbrowskiego. Wziął udział w kampanii we Włoszech w latach 1797-99. Po jej zakończeniu rok przesiedział w austriackiej niewoli. Po długim pobycie w szpitalu w Weronie w 1801 r. wrócił do kraju, ale wkrótce założył na siebie mundur armii Księstwa Warszawskiego. W 1832 r. został „przeznaczony do zadań wojskowych” w Płocku.
Zmarł w 1841 r. w Hotelu de Berlin przy Starym Rynku 8 (dziś Dom Darmstadt). Został pochowany na zabytkowym cmentarzu przy al. Kobylińskiego. Dokładna lokalizacja nagrobka nie jest znana, udało się odnaleźć i zakonserwować tylko fragment płyty epitafijnej. W renowacji pomogła finansowo ubezpieczeniowa Warta.
Nagrobek rodziny Kozłowskich
Najcenniejszy pod względem artystycznym. Uszkodzona figura z tego grobu z 1859 r. z zabytkowej nekropolii stała się na pierwszych kilka lat symbolem akcji. Była na plakatach i na pamiątkowych pocztówkach przygotowywanych przez drukarnię Agpress.
Nagrobek Władysława Sztromajera
Na cmentarzu ewangelicko-augsburskim przy ul. Kazimierza Wielkiego zakonserwowany został grób pierwszego prezesa Rady Miejskiej Miasta Płocka II Rzeczpospolitej, jednego z najwybitniejszych organizatorów życia społecznego w mieście. Tu do kwesty finansowo dołożył się PERN.
Płyta inskrypcyjna z grobu Pauliny Wilewskiej
Z muru okalającego zabytkową nekropolię przy al. Kobylińskiego wydobyto i odrestaurowano płytę inskrypcyjną z grobu tej młodo zmarłej, zaledwie 13-letniej płocczanki.
Grobowiec Orląt Lwowskich
Na „nowym” cmentarzu przy al. Kobylińskiego odnowienia doczekał się grobowiec rodzeństwa Grabskich: Heleny, Jana i Tadeusza, młodziutkich płocczan poległych w 1919 i 1920 r.
Helena Grabska, działaczka Ochotniczej Legii Kobiet, jako 15-letnia dziewczyna poległa w czasie obrony Lwowa, gdy stała na warcie na dworcu kolejowym. Zginęła pod koniec walk o miasto 11 kwietnia 1919 r. od odłamków eksplodującego pocisku artyleryjskiego. W grobie spoczywa także starszy od niej o trzy lata Jan Grabski – członek Szturmowej Kolumny Odsieczy Lwowa i uczeń Małachowianki. Poległ 14 czerwca 1919 r. w walkach pod Rawą Ruską niedaleko Lwowa. Najstarszy z rodzeństwa, Tadeusz Grabski, żołnierz Polskiej Organizacji Wojskowej, również walczył w obronie Lwowa. Po wojnie, chory i ranny, zmarł w Płocku 28 listopada 1920 r.
Rodzice pragnęli, by ich dzieci spoczywały razem, w jednym miejscu. Doprowadzili więc do ekshumacji zwłok zarówno Heleny, jak i Jana, by przewieźć je do Płocka.
Nagrobek rodziny Pestugiów
Pomnik znajduje się na zabytkowym cmentarzu przy al. Kobylińskiego. Rodzina ta przyjechała do Płocka z Lombardii, należała do zamożniejszych rodów kupieckich na północnym Mazowszu.
Pomnik Aleksandra i Marii Macieszów
Do pomocy włączyło się Towarzystwo Naukowe Płockie i w całości sfinansowało te prace. Aleksander Maciesza to wieloletni prezes TNP i pierwszy, po latach niewoli, polski burmistrz Płocka, a także prezes Towarzystwa Lekarskiego, jeden z najznamienitszych płocczan ubiegłego wieku.
Macieszowie cały majątek przekazali TNP, byli wielkimi społecznikami, organizowali zbiórki pieniędzy – na obronę kraju, na wakacje lub dożywianie biednych dzieci. Maria Macieszyna napisała m.in. „Przewodnik po Płocku” oraz „Pamiętnik Płocczanki”. Utrwaliła w nich unikalny obraz miasta z początku wieku.
Nagrobek Lubowidzkich i Broniewskich
Żeliwny nagrobek na „nowym” cmentarzu przy Kobylińskiego powstał po roku 1882. W grobie pochowano m.in. Antoniego Broniewskiego – urzędnika bankowego, działacza Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego i ojca największego płockiego poety Władysława oraz jego dziadków – Lubowidzkich.
Nagrobek Władysławy Gradomskiej
Częściowo zrekonstruowany został żeliwny krzyż oraz ogrodzenie z tego nagrobka, który znajduje się w pobliżu pomnika ojca Władysława Broniewskiego.
Materiały organizatorów
Udostępnij artykuł:
Zobacz także
Kamil Syprzak, były piłkarz ręczny Wisły, obecnie PSG, miał samowolnie opuścić zgrupowanie reprezentacji. Jest kara
Autor: Arkadiusz AdamkowskiWypadek w Radzanowie. Dachował opel [W SKRÓCIE]
Autor: Gazeta PłockaZwłoki 40-letniego mężczyzny w rzece na terenie Gąbina. Niestety, potwierdziło się, że…
Autor: Gazeta PłockaWOŚP 2025 w Płocku. „Tam będą emocje” – Koper i Nowakowski, Grabowska-Panek, Cybulski o Orkiestrowym graniu i licytowaniu [WIDEO]
Autor: Arkadiusz AdamkowskiZ piątkowej kroniki policyjnej. Śledczy ustalają przyczyny śmierci płocczanina w Zaździerzu. Wieczorem w Płocku skoda uderzyła w latarnię
Autor: Gazeta PłockaKara błyskawiczna. Nie minęła doba od zatrzymania, a 70-latek „po spożyciu” i z zakazem prowadzenia aut – skazany
Autor: Gazeta PłockaOdpady medyczne, leki, strzykawki, wenflony, ślady krwi – na nielegalnym składowisku na terenie jednej z firm na Kostrogaju
Autor: Arkadiusz AdamkowskiWOŚP 2025 w Płocku. Sobota, niedziela, godzina po godzinie, czyli Orkiestrowe co, gdzie, kiedy [PROGRAM]
Autor: Arkadiusz Adamkowski