Michał KacprzakMichał Kacprzak
Stutygodnik Płocki

Tumult w więzieniu, interweniowały policja i wojsko. A na ulicach, nawet na Tumskiej, kompromitujące Płock dziwolągi…

… czyli uchwała krajobrazowa '1925. „[…] należałoby zwrócić uwagę na napisy naszych firm płockich, na szyldy sklepowe i inne reklamowe wywieszki. […] Co pomyśleć sobie mogą o nas obcy, zwiedzający Płock, na widok tych urągających językowi polskiemu napisów? […] Nie pozwólmy zaśmiecać miasta namiastką polszczyzny”.

„Stutygodnik Płocki” nr 18, 30 kwietnia – 6 maja 1925 r.

Czytajcie: Ile za masło, co grają w kinie, a co wpadło do kroniki kryminalnej. „Stutygodnik Płocki” – historia miasta pisana… małą literą >>

Z Rady Miejskiej

Pożyczka (6 V)

„Na drugim kolejnym posiedzeniu Rady Miejskiej, odbytem w dniu 2 maja r. b. jednogłośnie uchwalono zaciągnąć od Skarbu Państwa krótkoterminową pożyczkę inwestycyjną w sumie 150.000 zł. Pokrycie zapewnione jest z wpływu podatków uchwalonych na rok bieżący”.

Życie społeczne

Bratnia mogiła (30 IV)

„Informują nas, że Zarząd w cichości ale stale i konsekwentnie pracuje w swoim zakresie działania. Jednem z zadań jest ogrodzenie bratniej mogiły podległych w obronie Płocka na polach p. Robakiewicza. Prace posunęły się już tak daleko, że prawdopodobnie na 3 maja ogrodzenie i tablica będą gotowe. Zaznaczyć się godzi, że staraniem Zarządu posadzono naokoło mogiły młode dęby. Otóż złośliwa ręka jakichś jednostek pokaleczyła je już, zanim się przyjęły, wycinając w korze drzew litery i znaki. Widać z tego, że zrobił to nie analfabeta, a więc jednostka, która chyba winna mieć na tyle poczucia szacunku dla bratniej mogiły, żeby w sposób barbarzyński nie niszczyć drzewek i nie zeszpecać miejsc wiecznego spoczynku uczestników ostatnich bojów o Płock”.

Bratnia mogiła, obecnie mylnie nazywana Kopcem Harcerzy, 1925 r., Źródło: ze zbiorów M. Kacprzaka

Płock dla Polesia (1 V)

„Miejscowe Koło T-wa Opieki nad Kresami Wschodniemi rozpoczęło zbiórkę książek polskich różnej treści, celem skompletowania bibljoteki, jako daru m. Płocka dla Polesia. Łaskawi ofiarodawcy zechcą w terminie do 20 maja b. r. podać na kartkach swoje adresy i kartki te złożyć do puszek, znajdujących się w cukierniach W-nych PP, Skowrońskiego i Szałańskiego. Zbiórka książek rozpocznie się po upływie oznaczonego terminu podług wskazanych adresów”.

Poświęcenia sztandaru Stowarzyszenia Polskiej Młodzieży Żeńskiej w Płocku (2 V)

„W dniu 3-cim maja, jako w święto Królowej Korony Polskiej, i patronki Stowarzyszeń Żeńskich, odbędzie się w Katedrze Płockiej, przy ołtarzu Matki Boskiej, o godzinie 7 i pół rano uroczyste poświęcenie sztandaru Stowarzyszenia Polskiej Młodzieży Żeńskiej w Płocku. Po Mszy św. nastąpi odprowadzenie sztandaru na salę Katolickiego T-stwa Przyjaciół Młodzieży i Dzieci. Wieczorem zaś o godzinie 8 Stowarzyszenie Polskiej Młodzieży urządza uroczysty wieczór. Początek punktualnie o godzinie 8 minut 5, koniec po godzinie 9 i pół wieczorem. Na tę uroczystość zaproszeni zostają wszyscy, którzy sympatyzują z zadaniami Stowarzyszenia tak z młodzieży jako i starszego Społeczeństwa”.

1 maja (4 V)

„Dzień 1 go maja minął w Płocku w zupełnym spokoju i porządku. Zrana przybyła do Płocka z Borowiczek grupa osób w liczbie około 40 z orkiestrą, poczem przed lokalem Sekretariatu miejscowej P. P. S. (Grodzka 10), uformował się pochód, który w ilości około 200 osób pociągnął na Stary Rynek przed gmach Magistratu. Tam wygłosili mowy poseł na Sejm Pużak, prezydent miasta inż. A. Michalski, ławnik W. Kępczyński, p.p. Pekrół i Przybylski. Następnie pochód ulicami Bielską Sienkiewicza, Tumską i Szeroką znowu powrócił do lokalu P. P. S. i rozwiązał się. Po specjalnem zebraniu w Sekretarjacie P. P. S. około godz. 3 grupa Borowiczkowska pochodu z orkiestrą na czele opuściła Płock udając się w powrotną drogę. Jak z powyższego wynika tegoroczny obchód »święta socjalistycznego« nie zgromadził zbyt wielu uczestników. Na wsiach i wogóle w powiecie Płockim nigdzie zajęć w dniu tym nie przerywano”.

Święto 3-go Maja (5 V)

„Obchód uroczysty święta narodowego odznaczał się w roku bieżącym niezwykle serdecznym nastrojem i szczerością prawdziwie demokratyczną. […] Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych (zimny, bezsłoneczny dżdżysty dzień) zapowiedziany program został w zupełności wykonany. O g. 9 rano, przed umajonym zielenią ołtarzem, ustawionym na frontonie kościoła garnizonowego zebrał się tłum publiczności, okalający plac, na którym ustawiono koleino liczne zastępy młodzieży szkolnej gimnazjalnej, seminaryjskiej kursistów i kursistek, harcerzy i t. d. Zamykał te zastępy ustawiony w szyku bojowym bataljon szkolny z karabinami w rękę. Z trzech stron okalające plac ulice zajęte były oddziałami 4-go pułku strzelców na koniach, z orkiestrą. Przed ołtarzem zgromadzono liczne sztandary zrzeszeń i stowarzyszeń, delegacje których przybyły na nabożeństwo”.

Po mszy odbyła się defilada i wojskowe zawody hippiczne. A w teatrze – koncert, na który przybył wojewoda warszawski Władysław Sołtan z rodziną. Zasłużonym społecznikom, wśród których znalazł się kompozytor Faustyn Piasek wręczono Medal 3-go Maja. Co ciekawe medal ten nie został ostatecznie zatwierdzony ustawą, więc w następnych latach nie był już przyznawany.

Reklama

Życie gospodarcze

Nadzór nad rzeźniami (6 V)

„Rzeźnie we wszystkich osadach, prócz m. Wyszogrodu, pozostawiają wiele do życzenia; są nieodpowiednie i winny być jaknajrychlej pobudowane ze względów sanitarnych, pozostają one pod stałym nadzorem sejmikowych funkcjonariuszy — wyszkolonych tychże felczerów — oglądaczy, zwierzchnie kierownictwo nad którymi sprawuje samorządowy lekarz. Oglądacze ci zupełnie odpowiadają swym zadaniom, są obowiązkowi i taktowni; im poruczono pobieranie również i państwowych opłat rzeźnych, sprawozdania rachunkowe z czego składają państwowemu lekarzowi weterynarji.

W czterech rzeźniach na terenie powiatu zabito ogółem 6239 różnych zwierząt, w tem bydła — 2089 sz., świń — 1306 sztuk. Trychinoskopia — badanie mięsa na włośnicę — odbywa się wszędzie. W roku sprawozdawczym włośnicę stwierdzano u 14 sztuk (1,1%); z innych zaś najważniejszych chorób, szkodliwych dla ludzi, znaleziono : wąglik — 1 szt., wścieklizna —1 szt., gruźlica — 186 szt., zaraza płucna — 36 szt., zar. Bellingera — 1 sztuka, wągry — 34 sztuki”.

Z Kościoła

Wyjazd J. E. Ks. Biskupa Płockiego do Rzymu (6 V)

„W ostatnich dniach kwietnia J. E. Arcypasterz naszej djecezji w towarzystwie księży: kanclerza kurji kan. K. Targowskiego i proboszcza parafji Gronowo prałata Gościckiego udał się do Rzymu dla pozyskania Jubileuszu. Pobyt Arcypasterza w Rzymie przypuszczalnie trwać będzie do końca maja”.

Kronika kryminalna

Tumult w więzieniu (4 V)

„Dnia 30 kwietnia najzupełniej niespodziewanie i bez żadnej właściwie przyczyny powstał tumult w więzieniu płockim. Przebieg zajścia był mniej więcej następujący: Jednego z niesfornych więźniów władze skazały na karcer. Ponieważ, stawiał on opór, zdecydowano zanieść go do ciemnicy. Naturalnie podniósł on krzyk na całe więzienie, które wnet odpowiedziało na ten zew krzykami i alarmem. Przybyły p. prokurator i przywołana policja przywróciła porządek bez uciekania się do jakichkolwiek represyj. Wieczorem dla bezpieczeństwa wojsko zluzowało policję”.

Na zdj. na górze strony: Więzienie płockie na pocztówce z 20-lecia międzywojennego

Rozmaitości

Poszanowanie języka (5 V)

„Niejednokrotnie spotykamy się z głosami, nawołującymi do poszanowania języka polskiego w słowie i piśmie. W myśl tego należałoby zwrócić uwagę na napisy naszych firm płockich, na szyldy sklepowe i inne reklamowe wywieszki, na których aż roi się od dziwolągów nietylko ortograficznych, ale i językowych. Dość przytoczyć takie napisy, jak: »Materjały piszmienne« lub »sprzedaż materiałów piszmiennych i galanteryjne«, lub »skład rużne materjały«. Co pomyśleć sobie mogą o nas obcy, zwiedzający Płock, na widok tych urągających językowi polskiemu napisów? A spotykamy je nie gdzieś na zaułkach, ale nawet na pryncypalnej ulicy, jaką jest ulica Tumska. Czy odnośne czynniki nie mogłyby wpłynąć na to, lub wprost zmusić właścicieli tych kompromitujących nas publicznie napisów do usunięcia i zastąpienia ich prawidłowo i w zgodzie z językiem polskim wypisanemi reklamowanemi napisami? Nie pozwólmy zaśmiecać miasta namiastką polszczyzny, wszak Płock polskiem przecież jest miastem”.

Michał Kacprzak

Harcerz, historyk z Małachowianki

Kategoria: News, Opinie, Stutygodnik Płocki

Udostępnij artykuł:

Polityka prywatności © 2025 Gazeta Płocka. Projekt i wykonanie: Hedea.pl