Tumska bez straganów. Amerykanie zdziwieni, że mamy zoo. Fara żyje, Włodkowic w czołówce rankingu uczelni, a Zajączkowski zwolniony

Zwolnienie legendarnego „Zająca” z funkcji trenera szczypiornistów na finiszu ligi to znacznie więcej niż niespodzianka: to prawdziwy szok. I bardzo zła decyzja – komentuje Grzegorz Szkopek. Jest rok 2000…

Przeglądamy gazety, zerkamy na zdjęcia, sprawdzamy, co działo się w Płocku 25 lat temu – tym razem między 5 a 11 maja 2000 r. Czytajcie!

Kto może handlować na Tumskiej?

Miejski Zarząd Dróg wydał zakaz sprzedaży bezpośrednio na Tumskiej. Oznacza to, że znikną mają wolno stojące stragany z okularami czy pamiątkami. Natomiast nadal handlować mogą właściciele sklepów, kawiarni i restauracji, którzy wystawią swoje ogródki.

Amerykanie: A to u was jest zoo?

10-lecie współpracy z amerykańskim Fort Wayne uczczone w szczególny sposób. W ogrodzie zoologicznym odsłonięty został herb siostrzanego miasta. Amerykańska delegacja z przewodniczącym rady miasta Donaldem Schmidtem i przewodniczącym Komitetu Miast Siostrzanych Thomasem Herrem była zaskoczona, że w stosunkowo niewielkim Płocku jest w ogóle zoo. A jeśli już – jak mówił naczelnik wydziału promocji urzędu miasta Witold Rogowiecki – nasi goście spodziewali się jakiejś jego prowincjonalnej namiastki. Amerykanie przypominali przy okazji, że w Fort Wayne jest jeden z pięciu najlepszych ogrodów zoologicznych dla dzieci. Dodajmy, że z łamanych i docinanych kawałków płytek herb ułożyła precyzyjnie plastyczka zoo Katarzyna Śniegocka.

Pożegnanie z mleczarnią

Trwa wyburzanie budynków mleczarni Mitex na rogu al. Jachowicza i ul. 11 Listopada. Robota idzie pełną parą, potężna maszyna kruszy mury, robotnicy porządkują teren, usuwają gruz. Prawie 4 tys. m kw. od sześciu lat należało do warszawskiej firmy mleczarskiej Mitex. W ub.r. spółka wpadła w finansowe tarapaty i jesienią sąd ogłosił jej upadłość, w Płocku pracę straciło ponad 100 osób. W kwietniu działkę kupiła łódzka firma developerska Ars-Bud. Planowała, że jeszcze pod koniec 2000 r. powstanie tam pawilon handlowy o powierzchni sprzedaży 1000-1200 m kw.

Włodkowic wysoko w rankingu „Wprost”

Po raz siódmy ukazał się ranking szkół wyższych tygodnika „Wprost”. Wśród uczelni technicznych od lat prym wiedzie Politechnika Warszawska. Wyższa Szkoła Humanistyczna w Pułtusku jest wciąż pierwsza w kategorii najlepszych niepaństwowych szkól niebiznesowych. Natomiast wśród niepaństwowych wyższych szkół biznesu i zarządzania na szóstym miejscu (tak jak w ubiegłym roku) jest Wyższa Szkoła im. Pawła Włodkowica w Płocku (w rankingu są 33 szkoły podobnego typu – na pierwszym miejscu: Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego w Warszawie).

Tablica ku pamięci żołnierzy

Na Stanisławówce odsłonięta została tablica z nazwiskami płockich żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej. Ufundowały ją władze miasta, poświęcił biskup Stanisław Wielgus, kompania honorowa Wojska Polskiego oddała trzy salwy.

Drugie życie szafy

Władze Płocka przekazały w depozyt Muzeum Mazowieckiemu XIX-wieczną szafę na rodały, czyli zwoje pergaminowe zawierające tekst Tory. Szafa aron ha-kodesz pochodzi z płockiej synagogi przy ul. Kwiatka. W 1998 r., zdewadtowana, trafiła do magazynów MZGM-u, a potem do renowacji. Dziś można ją wyglądać na „starym” miejscu, w obecnym Muzeum Żydów Mazowieckich.

Kino pod chmurką…

… zainaugurowało działalność w płockim Centrum nad Wisłą. Na pierwszy ogień poszła „Seksmisja”. Filmy puszczane są z kasety wideo, ekran zawieszono na zadaszonej scenie. Warunek jest jeden: musi być ciemno i dlatego seanse zaczynają się o godz. 21. Gdyby tak jeszcze udało się wyłączyć świecacą wprost w kierunku ekranu latarnię…

Fara żyje

Ludzie z Małachowianki, Jagiellonki, politechniki i wielu innych szkół piszą list: „Bardzo trudno jest zdecydowanie uwierzyć, zdecydowanie pogłębiać wiarę, a przede wszystkim zdecydowanie ją praktykować, będąc młodym, często zbuntowanym. W poszukiwaniu >>swojego Kościoła<<”, który wskazalby Boga, błądziliśmy po całym mieście – i znaleźliśmy na drugim jego końcu – kościół farny w Płocku. Taki, do którego z wielką ochotą gnamy, taki, który ukazuje Boga w muzyce, piosence, teatrze. Tam każdy z nas jest wazny, to nam poświęca się czas, w prostym uścisku dłoni, w ciepłej atmosferze. To dla nas są mądre kazania, z myślą o nas powstało >>Genezaret<< – czujemy się lepsi od tych, za jakich uważa nas większość dorosłych. Chcemy bardzo podziękować Księdzu Proboszczowi i wszystkim Księżom tej parafii za to miejsce”.

Ruszyła budowa bloku…

… komunalnego przy ul. Norwida. To pierwsza inwestycja komunalna gminy od kilku lat. W trzykondygnacyjnym budynku na Skarpie mają być jedno- i dwupokojowe lokale o powierzchni 35-52 m kw. dla 22 rodzin. Standard jak w spółdzielniach: w łazience – terakota, w kuchni i pokojach – płytki PCW, na klatkach schodowych – lastryko.

Nowy rektor PWSZ

Aleksander Kozłowski wybrany rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej (dzisiaj to Akademia Mazowiecka). Najpierw poparł go konwent PWSZ, a potem prawie wszyscy członkowie jej senatu. – Na początku kwietnia nie myślałem jeszcze o kandydowaniu. Teraz mogę zapewnić, że nie będę wprowadzał rewolucyjnych zmian, tylko uzupełnienia. To trudna funkcja. Uczelnia jest w organizacji, a to wymaga sporo pracy, walki o finanse i kadrę – powiedział. To germanista i wykładowca na Uniwersytecie Łódzkim. W 1984 roku doktoryzował się na UŁ, w 1991 r. habilitował, a od 1994 r. jest profesorem nadzwyczajnym. W płockiej PWSZ wykładał metodykę języków obcych i teorię mass mediów.

Piłka ręczna. Zajączkowski odwołany. To zła decyzja

Bogdan Zajączkowski zwolniony z funkcji trenera piłkarzy ręcznych Petro. W płockiej „Wyborczej” komentuje to Grzegorz Szkopek: „Zwolnienie legendarnego >>Zająca<< z funkcji trenera szczypiornistów na finiszu ligi to znacznie więcej niż niespodzianka: to prawdziwy szok. Prezes klubu [Krzysztof Gawłowski] nie ukrywa, że wpływ na jego decyzję miała zła atmosfera panująca w zespole, która rzutowała na coraz gorsze wyniki. – Trzeba oczyścić atmosferę i może uda się jeszcze zdobyć mistrzostwo Polski – zdaje się mówić między wierszami. Nie jest tajemnicą, że konflikt między trenerem a zawodnikami narastał. Piłkarze nie akceptowali jego metod pracy, oskarżali o przetrenowanie, brak zrozumienia i dobrej woli. Być może nie byli w tym całkiem bez racji. Jednak z drugiej strony wszystko, co dobre w płockim szczypiorniaku – od mistrzostwa Polski po występy w międzynarodowych pucharach – było niekwestionowaną zasługą Bogdana Zajączkowskiego. Nawet przy nie najlepszej postawie w tym sezonie Petro ma w kieszeni wicemistrzostwo Polski! Który z płockich klubów może się tym poszczycić? Do zakończenia ligi zostały jeszcze tylko dwa mecze. Nie mam żadnej wątpliwości: powinien je poprowadzić Bogdan Zajączkowski”.

Na zdj.: 1995 r. Nafciarze (prawie w całości, poza jednym zawodnikiem, rodowici płocczanie!) po raz pierwszy zdobywają tytuł mistrza Polski. W tamtym sezonie ich łupem pada również Puchar Polski. Trenerem Petrochemii był wtedy Bogdan Zajączkowski (pierwszy z lewej)

Przeprowadzka sądu

Dwa wydziały sądu rejonowego: pracy i cywilny są już w nowej siedzibie przy al. Kilińskiego 10b. Odbyły się tam pierwsze sesje. W gmachu przy pl. Narutowicza pozostał właściwy sąd rejonowy z wydziałami: karnym rodzinnym i dla nieletnich oraz gospodarczym.

100 lat wcześniej

Płocka „Wyborcza” przypomina, o czym „Echa Płockie i Łomżyńskie” pisały 100 lat wcześniej, czyli w 1900 r.:

9 maja

Wrony. Na skwerze Dominikańskim wrony obrały sobie siedlisko i zbudowały gniazda na drzewach w znacznej ilości. W alei tej spacer był niemożliwym, bo palta, kapelusze i ubrania zanieczyszczane bywały przez te ptaki. Słowiki również nie utrzymują się w ogrodach, gdzie się mieszczą te ptaki drapieżne. Gniazda w tych dniach zostały rozwalone i wrony wyrzucone z miasta.

Piekarnia turecka czy tatarska. Niezrażeni dotychczasowem niepowodzeniem, turcy czy tatarzy poraz trzeci w ciągu ostatnich lat 10 zakładają w mieście naszem piekarnię. Tym razem próbują szczęścia przy rogu ulicy Tumskiej i Więziennej w sklepie narożnym. My przyzwyczailiśmy się do pieczywa miejscowego i nie możemy jakoś zasmakować w nowem.

Handlarze starzyzny znowu zbliżyli się do ogólnego targu ze swoimi szmatami. (…) Kobiety nasze, bywające na targu skarżą się na nieprzyjemny widok, gdy wśród śmietany, warzyw itd. widzi się porozrzucane brudne lub odświeżone gałgany różne.

Zbrodnia. W nocy z dn. 1 na 2 maja niewykryci dotychczas złoczyńcy, zamordowali dwie młode żydówki, siostry, utrzymujące herbaciarnię w domu własnym przy ul. Rybaki. Jedna z sióstr została zarznięta, druga zaduszona.

Cukrownia Borowiczki. W dniu 5 maja w sali hotelu warszawskiego nastąpiło ostateczne spisanie przez rejenta Zborowskiego aktu założenia organizacji fabryki cukru w Borowiczkach.

Udostępnij artykuł: