Plebiscyt. Nominowana do tytułu Płocczanina Roku 2024: Renata Jaskulska
–

>>> UWAGA, UWAGA! Tu głosujemy, bezpłatnie, do 15 czerwca – kliknijcie >>
Pracuje w dziale projektów kulturalnych Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki (jest z nim związana od 20 lat), jest kluczową postacią odpowiedzialną za organizację i prowadzenie LiterAkcji. To cykl, który sięga swymi korzeniami ponurych czasów COViD-owych, pierwszej i drugiej fali pandemii.
Już latem 2020 r. POKiS zaprosił mieszkańców miasta do udziału w projekcie (naPowietrzACZ kultury), którego celem było przybliżanie sylwetek autorów literatury współczesnej. Z tego zrodziły się LiterAkcje – spotkania literackie na stałe zagościły w instytucji przy ul. Jakubowskiego.
Płocczanie mieli już okazję porozmawiać z ok. 30 osobami: i z pierwszych stron gazet, i – co istotne – z wydawniczej niszy. M.in. z Radkiem Rakiem, Anną Dziewit-Meller, Rafałem Kowalskim, Pawłem Sołtysem, Anną Kaszubą-Dębską, Przemysławem Witkowskim, Robertem Puckiem, Ireną Makarewicz. Na liście gości Renaty Jaskulskiej są także Marcin Meller, Kacper Pobłocki, Edward Pasewicz, Anna Cieplak, Ziemowit Szczerek, Mariusz Szczygieł, Stefan Chwin, Jacek Dehnel, Jakub Żulczyk, Michał Rusinek.
– Jestem szczególnie dumna i zadowolona ze spotkań z tłumaczami – mówi Renata Jaskulska. Ma na myśli na przykład Macieja Świerkockiego, autora drugiego polskiego tłumaczenia „Ulissesa” Jamesa Joyce’a, który pracował nad przekładem siedem lat. Albo Agę Zano, wyróżnioną nagrodą Vivelo Book Award za przekład powieści „Rodzina Netanjahu” Joshuy Cohena.
– Bardzo zależy mi właśnie na popularyzowaniu literatury światowej, bo to zawsze nowe doznania literackie. Stąd ta sympatia dla tłumaczy, którzy dają nam możliwość innego spojrzenia na świat. Szczególnie cieszy, że właśnie w spotkaniach z nimi bierze udział wielu młodych ludzi – twierdzi Renata Jaskulska.
Założyła i prowadzi w POKiS-ie klub książki: Słowo za słowem – Nieformalna Grupa Zaczytanych, jest też prelegentką Kina za Rogiem w Płocku w projekcie Edukacja Filmowa Młode Horyzonty.
>>> UWAGA, UWAGA! Tu głosujemy, bezpłatnie, do 15 czerwca – kliknijcie >>
Zasady głosowania:
1. Głosowanie odbywa się online, jednak niezbędne do udziału w nim jest posiadanie telefonu komórkowego, na który głosujący otrzyma SMS z kodem weryfikacyjnym.
2. Proces głosowania odbywa się za pośrednictwem strony https://plocczaninroku.plebiscyt.org.
3. Każdy głosujący może zagłosować tylko jeden raz.
4. Każdy głosujący może wybrać tylko jednego kandydata (lub nominowaną grupę osób).
5. Głosowanie jest bezpłatne.
6. Po wybraniu kandydata system poprosi o wprowadzenie: imienia, nazwiska i numeru telefonu komórkowego osoby oddającej swój głos. Dane są rejestrowane w bazie i niezbędne do wygenerowania oraz wysłania SMS-em kilkucyfrowego kodu weryfikacyjnego.
7. Użytkownik wprowadza otrzymany kod w formularzu na stronie.
8. Po weryfikacji system rejestruje głos jako ważny.
9. Jeden numer telefonu może posłużyć do głosowania dla jednej osoby.
10. Aby rozpocząć głosowanie, użytkownik klika przycisk „Rozpocznij głosowanie”.
Udostępnij artykuł:
Zobacz także
Spacerkiem po Jarmarku Tumskim. Znajome twarze na deptaku, na ponad 400 straganach różne cuda i niecuda… [GALERIA]
Autor: Arkadiusz AdamkowskiW tych dniach zbiegł ze szpitala dla zakaźnych niebezpieczny koniokrad 32-letni Jan Dąbrowski
Autor: Michał KacprzakJuż wszystko jasne – sześć nominacji, siedem wspaniałych osób… Wybieramy Płocczanina Roku 2024. Głosujcie!
Autor: Arkadiusz AdamkowskiKochana Wisełko, mało nie zeszłam na zawał, ale gratulacje za wygraną i brawo, brawo, brawo – pisze w socialach Karolina… [ZDJĘCIA Z TRYBUN]
Autor: Tomasz Niesłuchowski12 minut przed ostatnim gwizdkiem przegrywali czterema bramkami. Zwycięski strzał oddali na dwie sekundy przed końcem meczu [GALERIA]
Autor: Tomasz NiesłuchowskiPetra tryumfuje. Dominatorzy z Płocka wrócili z Inowrocławia z Pucharem Polski. Nie przegrali nawet seta [GALERIA]
Autor: Arkadiusz AdamkowskiMiliony na mazowiecką kolej, najlepsze startupy i nowe drogi – co słychać na Mazowszu?
Autor: Materiał PartneraSą tacy ludzie, że tylko na nich spojrzysz i od razu ich lubisz. I on taki właśnie był. Piotr Bot, „nasz” kataryniarz
Autor: Rajmund Klaus